Temat: wyznanie miłości .

 
  

    Jak w temacie:)
Po jakim czasie od zapoznania się, Wasza połówka wyznała Wam miłość?:)
A może to Wy pierwsze wyznałyście, co czujecie?:) Jak to u Was było?:)
Co potem?:)  Narzeczeństwo?:) Czy raczej czekaliście z podejmowaniem takich decyzji?:)
Bo że zakochani są razem, jako para, to raczej zrozumiałe:)

Wybaczcie, ze zakładam taki temat, zapewne już taki nie raz sie pojawiał na Vitali:)


on powiedział mi pierwszy... tzn. najpierw mówił coś typu: "kocham... Twój zapał" albo coś w ten deseń, z taką pauzą charakterystyczną :D potem mi to napisał po miesiącu razem na takiej kartce ślicznej z życzeniami, hehehe :) a ja jemu nawet nie pamiętam, kiedy powiedziałam, ale jakoś po 2-3 miesiącach dopiero :) jesteśmy ze sobą 8,5 roku i po ślubie juz ;)
Po 3,5 miesiąca;p a ja mu miesiąc później ;p
Pasek wagi
Po 11 miesiącach. I cieszę się, bo wiem, że to było szczere :)
Pasek wagi
jakbym usłyszała "kocham" po roku to bym zwątpiła.. jaki jest sens przez rok przytulać, poświęcać czas, uprawiać seks, rozmawiać, angażować skoro się NIE KOCHA/albo nie jest się pewnym ? nie rozumiem ;)
U mnie było ekspresowo 
Poznałam jego w sobotę.....po 2 godzinach byłam zabujana po uszy i wiedziałam że będzie moim mężem
Po tygodniu znajomości jednocześnie powiedzieliśmy sobie "kocham" 
Po miesiącu rozmawialiśmy o ślubie
Po 3 miesiącach mówił wszystkim "moja narzeczona"
I tak oto za 3 miesiące stuknie nam 10 lat jak jesteśmy razem.A w maju świętowaliśmy 8 rocznicę ślubu
Hmm.. jeszcze nie doczekałam się takich słów

maja1989 napisał(a):

jakbym usłyszała "kocham" po roku to bym zwątpiła.. jaki jest sens przez rok przytulać, poświęcać czas, uprawiać seks, rozmawiać, angażować skoro się NIE KOCHA/albo nie jest się pewnym ? nie rozumiem ;)


nawet po roku to nie jest pewne że para uprawia seks itp.:P ale to prawda ja też nie mogłabym być rok z osobą do której bym nic nie czuła i ona do mnie.. albo właśnie ta osoba by zwlekała aż tyle..

pyzia1980 napisał(a):

U mnie było ekspresowo Poznałam jego w sobotę.....po 2 godzinach byłam zabujana po uszy i wiedziałam że będzie moim mężem Po tygodniu znajomości jednocześnie powiedzieliśmy sobie "kocham" Po miesiącu rozmawialiśmy o ślubie Po 3 miesiącach mówił wszystkim "moja narzeczona"I tak oto za 3 miesiące stuknie nam 10 lat jak jesteśmy razem.A w maju świętowaliśmy 8 rocznicę ślubu



Dobreee  ;D
Pasek wagi
u mnie bylo tak ze moj chlopak ja siedzielismy u mnie spytal kiedy mu powiem ze go kocham. a ja zrobilam oczy bo nie wiedzialam co powiedziec a ona ze oszaleje jesli mu tego nie powiem, ja dalej siedzialam i sie patrzylam na niego, a on znowy ze on nie tak mocno kocha i bardzo chce zebym ja tez go tak kochala, wiec tez mu powiedzialam ze go kocham. bo kochalam go bardzo i kocham ale wtedy mnie tak zaskoczyl. ale bylo slodko.

maja1989 napisał(a):

jakbym usłyszała "kocham" po roku to bym zwątpiła.. jaki jest sens przez rok przytulać, poświęcać czas, uprawiać seks, rozmawiać, angażować skoro się NIE KOCHA/albo nie jest się pewnym ? nie rozumiem ;)

Ja za to nie rozumiem wyznawania miłości po tygodniu znajomości, bo dla mnie jest to coś głębszego i trudniejszego.
Ja słowo kocham usłyszałam po 8 miesiącach i nie uważam, że to coś złego. Przynajmniej wiem, że było szczere i prawdziwe;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.