Temat: wyznanie miłości .

moj powiedzial mi to chyba po tygodniu i dodał jeszcze ze zostane jego żoną, jesteśmy razem prawie 4 lata a niecały rok po ślubie wiec chyba nie klamal

Ja jeszcze nie uslyszalam TYCH slow ..

Ja z moim D znamy się praktycznie od dziecka, ale to jedynie z widzenia. Wiedzieliśmy o swoim istnieniu, ale nic poza tym. Początkowo zaczęło się koleżeństwo i żadne z nas nie spodziewało się, że wyjdzie z tego coś więcej. Miłość wyznał mi pocałunkiem po ok. roku aktywnej znajomości. Teraz jesteśmy prawie 3 lata razem :)

Ja usłyszałam 'kocham Cię' po 4 latach znajomości :)
Aktualnie jesteśmy ze sobą 4 lata; póki co jako zakochana para :)

Mój powiedział po jakiś 2 tygodniach znajomości. I po kilku dniach "bycia razem". Niby szybko ale wiem, że szczere to było ;) 

po niecałych dwóch miesiącach , mnie zamurowało strasznie , ja powiedziałam to dopiero później...jak się oswoiłam z tą nowiną , jesteśmy razem 1,5 roku ;)

ja uslyszalam wyznanie milosci po ok. 1,5 miesiaca znajomosci , bylo to dla mnie zaskoczenie:P natomiast ja czekalam ze slowami "kocham cie" dluuugo dluzej, prawie 2 lata.  jestesmy razem prawie 5 lat, zareczyn nie ma:)

Mój M. też powiedział mi wcześniej chociaż ja czułam już że zaczynam go kochać,trochę się bałam,bo to było dla mnie zupełnie nowe uczucie i nawet nie wiedziałam że to miłość :) Usłyszałam to po 3 miesiącach związku,byłam wystrojona bo jechałam na urodziny znajomej z koleżanką i wcześniej się z nim zobaczyłam,pochodziliśmy wieczorem po mieście,usiedliśmy na ławce i zaczął mi mówić że nidgy nie poznał takiej dziewczyny jak ja i mimo że prawie zawsze wolę koleżanki czy naukę niż zobaczyć się z nim to jednak mnie kocha :) Od tamtej pory nie mogę przestać za nim tęsknić jak tylko się nie widzimy,a początkowo byłam bardzo nieufna...A "kocham Cię" słyszę do dziś,a minęło 10 miesięcy odkąd jesteśmy razem (co w porównaniu z wami jest krótkim stażem no ale... :)

Słowa: Kocham Cię: "usłyszałam" przez sms po tygodniu znajomości. Dziś mija 7 lat razem i słyszę to codziennie. Jesteśmy narzeczeństwem i mieszkamy razem. Ślub w planach.

My znaliśmy się i spotykaliśmy pół roku, zanim zaczęliśmy być parą, powiedział po jakimś, hmmm miesiącu albo dwóch. Pierwszy, ale ja właśnie się czaiłam to powiedzieć, tylko ze stresu tak nie mogłam Więc mi ułatwił hehe.