Temat: Czy facet ingeruje w Twój ubiór ?

Pytanie mam. Czy wasi faceci starają się wam narzucić/podpowiedzieć w czym macie chodzić ? Dają wam jakieś rady właśnie może konstruktywne wskazówki w czym dobrze wyglądacie, a może macie jakieś akcje w stylu 'w tym to na pewno nie wyjdziesz ' ?;) Wiem, że są też faceci, którzy kompletnie się na tym nie znają i zostawiają to w gestii dziewczyny, ale jestem ciekawa jak to zazwyczaj jest :)
Kiedy jesteście jakoś bardziej kobieco ubrane - tu i tam odkryte itp. to są dumni czy bardziej zazdrośni ?
mój nie ingeruje, jeszcze by tego brakowało
ale raczej mu się we wszystkim podobam, tzn uważa, że mam dobry gust
ja sama się swojego pytam jak wyglądam i tu pojawiają się dwa scenariusze:
1. jeśli on stwierdzi że ok a ja jestem nieprzekonana to przebieram się
2. jeśli on stwierdzi że nie bardzo a ja czuje się ok to zostaje w stroju


Pasek wagi
Mój luby jedynie czepia się na zbyt krótkie spódniczki, ale tylko w tedy kiedy wychodzę bez niego;)
Zresztą ja zbyt krótkich miniówek też nie lubię nosić;)
Ale ogólnie zawsze mi doradzi czy w czymś wyglądam dobrze czy jak to on mówi "Troszeczkę gorzej" ;)
Ale to dobrze, bo dobra rada zawsze przydatna;)
A jak się wystroje, gdy gdzieś razem idziemy to oczywiście jest dumny i też zaczyna kombinować ze strojem żeby nie wyglądać gorzej xD
Nigdy przenigdy zadnych negatywnych sugestii,ale to pewnie dlatego,ze wiem jak gdzie sie ubrac i mam dobry gust(skromnisia ;p ).
Jesli juz jakies komentarze to te pozytywne,ze wyjątkowo mu sie podoba jak w czyms wygladam :)
Wiem na przyklad,ze bardzo mu się podobaja krotkie dzinsowe spodenki i biale spodnie-coz,gdy figura będzie mi na to pozwalac zalożę dla niego :)
Jak obserwuje niektore pary,w ktorych chlopak kupuje dziewczynie ubrania albo "sugeruje"zmianę koszulki na lepiej pasującą do spodniczki to smiac mi sie chce.....

Co innego sugerowac,zeby dziewczyna zalozyla sukienke a co innego krytykowac jej styl(no chyba,ze rzeczywiscie ma problem z przyzwoitym ubiorem,wszystko zalezy od taktu).Wiesz,faceci lubią kobiety ubrane w sukienki,chcą zebys podkreslala kobiecosc i tyle:) Ja tam nawet w surowa zimę noszę-cieple rajstopy, gruby material sukienki i smigam ;p

moj tylko marudzi ze sie za ladnie ubieram jak wychodze z dziewczynami na ploty do knajpki jakiejsc :) 

a ogolnie jaka by nie byla sukienka/spodnica to zawsze wedlug niego dobrze wygladam :) 

denerwuja Go tylko mojeje buty Emu i Melisski .. 

Pasek wagi
mój albo mówi, że ładnie / seksownie wyglądam, albo nic nie mówi. Noooo widząc mnie w jednej sukience stwierdził, że nigdzie jej założę idąc bez niego. No ale jest to kiecka której nie założę nawet idąc z nim ... chyba, że na jakieś fetysz party ;) 
Afery z tej okazji nigdy mi nie robi, ale często komentuje w stylu 'fajna spódniczka, ładnie w niej wyglądasz' albo całkiem odwrotnie 'boże, co Ty na siebie dzisiaj włożyłaś';)
mój Mąż nigdy nie ingeruje w to co się ubieram, choć ja czasem bardzo bym chciała aby mi doradził w czym mi dobrze a w czym nie.
Zawsze słyszę tylko " Ty najlepiej wiesz ja to się nie znam" ehh
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Moj przede wszystkim uwaza ze ma mi byc wygodnie. Dlatego nie przepada gdy zakladam szpilki bo raz ze czlapie powoli dwa ze to nie zdrowe dla kregoslupa.Nie lubi rozowego i krzykliwych kolorow. Ni elubi kiedy mam za duzy dekolt czy za krotka sukienke bo to zbyt wulgarne jak dla niego i wyglada tanio (z czym sie zgadzam wiec nie ma problemu).Nie cierpi pomalowanych paznokci, farbowanych wlosow i nei przepada za makijazem-jakies ciemne szminki czy cienei na oczach odpadaja.chyba ze na bal przebierancow;>

i już bym nie była z takim facetem boże jaki tyran

Może Ci jeszcze mówi co masz na śniadanie zjeść?
Pytam go czasem czy jest ok, ale nie ingeruje za bardzo:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.