Temat: Seks dla miłości czy dla fanu?

Witam, jak w temacie. Żyjemy w czasach, w których dzieci rodzą dzieci bo przecież " to było tylko dla zabawy" A wy jakie macie do tego podejście? Osobiście uważam, że to nie jest "zabawą". Chciałabym poznać wasze opinie

G.R.u. napisał(a):

Zgodzę się w kwestii, że seks to potrzeba fizjologiczna i unikanie go tylko dlatego, że nie możemy spotkać nikogo odpowiedniego do założenia nowego związku itp. jest czasem niewykonalne. Ale szczerze mówiąc jak sobie wyobrażę siebie samą w takiej sytuacji, wolałabym to zrobić z kimś przypadkowym niż z jakimś znajomym o długim starzu, bo czułabym się maksymalnie niezręcznie wracając do "koleżeństwa" po takim zbliżeniu i zachowywania się jak gdyby nigdy nic.

mnie sie udalo, po dzis dzien przyjaznie sie z chlopakiem z ktorym zdarzylo nam sie pojsc do lozka kilkanascie razy lata temu. wspanialy, spokojny czlowiek, ale nie zaiskrzylo, nie pokochalam go, mimo to cenie, szanuje i ufam. gdybym nie byla obecnie mezatka i mialabym ochote na seks nie wahalabym sie zrobic tego z nim dla zaspokojenia fizycznej potrzeby

Dokładnie, tylko z miłości..
Taki może stary pogląd, ale jednak...
Sądzę, że musi to być baaardzo dobrze przemyślane.
Mi się tam zdarzało uprawiać seks z osobami, których nie darzyłam jakimś większym uczuciem-jedynie sympatią. Ogólnie, jak zaczęłam być z moim obecnym chłopakiem, też go nie kochałam. U mnie miłość przyszła z czasem, mimo że jestem bardzo emocjonalna to niezdolna chyba do wielkich porywów serca. Ogólnie, to od dnia kiedy wyznaliśmy sobie miłość seks stał się taki jakby lepszy, pełniejszy ;)
Ja tam nie chciałabym teraz zostać mamusią. ;) Minimum 8 lat jeszcze poczekam, a wpadki nie biore pod uwagę. Opinie na temat wieku w którym powinno się zacząć uprawiac seks są podzielone. Jak to mówią, z opinią jak z dupa - każdy ma swoją. Jak te piętnastki chcą się szmacić i wychowywac dzieci kiedy jeszcze same nimi są to prosze bardzo, nikt nie broni. Moja znajoma z gimnazjum urodziła ostatnio, druga rok młodsza jest w ciąży. Żeby było lepiej - obie są z tego dumne. -.-
Ja zaczelam sex  w wieku 17lat,z chlopakiem bylam wtedy jakies 4-5 miesiecy i uwazam ze  to byl odpowiedni wiek.
Bylismy razem rok czasu.
Mysle ze 17 lat to takie minimum choc niestety coraz czesciej okazuje sie ze nawet i 20latki sa bardzo niedojrzale;/
Znam tez  jedna dziewczyne ktora ma 24lata i faceta potrzebuje jedynie do potrzymania za raczke,pojscia do kina,przytulenia itp, bo jak mowi sex jej nie jest potrzebny,nie czuje jego potrzeby,nie odczuwa zadnego pociagu
Nie chodzi o to ze chce byc dziewica do slubu bo do religijnych nie nalezy,poprostu nie chce uprawiac sexu w ogole
Oczywiscie faceci od niej szybko uciekaja albo zostaja tylko i wylacznie kolegami bo chyba nie ma faceta ktory nie potrzebuje w ogole sexu.
Ona najpierw ich gdzies wychacza,czaruje a potem placze bo ja  z dnia na dzien rzucaja.
I ma straszne do nich pretensje.
Ja sie facetom nie dziwie bo poniekąd ich oszukuje,powinna zaznaczac na poczatku znajomosci ze zaden sex nie wchodzi w gre,obyloby sie bez rozczarowan:)
Pasek wagi

Quiero napisał(a):

Nekkaa napisał(a):

Nie uśmiecha mi sie rozkładać nog przed kimś dla kogo to niezły fun. Jakie potem ma o tobie zdanie, nawet jeseli to "przyjacielski "seks
Dla niektórych kobiet jest to taką samą zabawą jak dla faceta ;)


dokladnie, wiec nie rozumiem skad to swiete oburzenie.
Pasek wagi
z milosci...
ale ja zawsze bylam bardziej odpowiedzialna niz wiekszosc moich znajomych.
myslalam o zabezpieczeniu ze stalym partnerem, podczas gdy niektore dziewczyny zmienialy chlopakow co noc, a gumka byla szczytem zabezpieczenia i to wyjątkowym.
no coz. mialam dwoch partnerow, jednego 2,5 roku, a drugiego przez ponad trzy aż do teraz - i ciągle biorę tabletki a jak się kochamy to z prezerwatywą. nie wyobrazam sobie meic jeszcze dziecka, więc wolę wydać te 50 zł miesięcznie i miec niemal pewność.
ale mam 21 lat, wiec co jak co, mozna by powiedziec, że moglabym juz miec i nie byloby to dziwne - tylko po co?

Nekkaa napisał(a):

PaulinaZberlina napisał(a):

omg...:/ 
  Ok, kazdy ma swoje zdanie, ale co jest fajnego w takim postępowaniu? Dla mężczyzny jesteś tylko do jednego...  bo nie oszukujmy sie ,bez uczuć możesz czuć sie jak zabawka.


alez z Was w wiekszosci hipokrytki! az piszczy..
Cytat "dla mezczyzny jestes tylko do jednego.." oznacza, ze wiekszaosc z Was ciagle uwaza sie za gorsza plec, za te mniej uprzywilejowana i te ktorej 'nie wypada". Moze czas zdjac klapki z oczu, bo zabawa w zyciu nie jest zarezerwowana tylko dla mezczyn. No ale to tego tez trzeba dorosnac. A o to trudno gdy swiatopoglad iscie malomiasteczkowy tracajacy Pania Dulska.
gdy wydawało mi się że kochałam faceta - to było to z miłości, ale to było kiedyś, na chwilę obecną uważam seks za świetną zabawę ! (obarczoną ryzykiem z którego zdaję sobie sprawę). I jestem szczęśliwa. Uwielbiam moje życie i nie chcę tego zmieniać. 
Dla mnie seks = zabawa.  I nie potrzeba do tego uczuć. 
Pasek wagi

SadRedRose napisał(a):

gdy wydawało mi się że kochałam faceta - to było to z miłości, ale to było kiedyś, na chwilę obecną uważam seks za świetną zabawę ! (obarczoną ryzykiem z którego zdaję sobie sprawę). I jestem szczęśliwa. Uwielbiam moje życie i nie chcę tego zmieniać. Dla mnie seks = zabawa.  I nie potrzeba do tego uczuć. 


prawda.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.