Temat: Jak uciszyć psa sąsiadów?

Pies szczeka codziennie godzinami. Dziś już tego nie wytrzymuje. Siedzi sobie na balkonie i szczeka od kilku godzin. Rozmowa z sąsiadką nic nie daje. A straż mówi, że taka psia natura :/ co robić?

arsenka napisał(a):

ja mieszkam na 6 i mój pies też jest mega szczekacz... ale liczę się z sąsiadami... myślę że jak przyjazna rozmowa nie pomaga to trzeba inaczej z nią pogadac... może faktycznie postrasz policją..albo włącz muzykę na fullll :))) jakąś mocną :D

Nie chcę ich muzyką tratować bo sąsiedzi po drugiej stronie mają małą córeczkę.... Czy policja ma obowiązek interweniować? Bo straż miejska nie chce :/

Milutka21 napisał(a):

a co policja zrobi z psem? po to jesc dostaje żeby szczekał, moje szczekają i nikt nic nie mówi tak to jest z sąsiadami pies szczekający przeszkadza, to moze niech sie miauczyc nauczy;/

Co innego kiedy pies trochę poszczeka jak ktoś idzie itp albo jak się bawi a co innego jak ujada godzinami bez przerwy na balkonie
nie wiem co policja moze z psem zrobic, zastrzelic bo komus on przeszkadza? a jak mi dzieciaczek drze jape tez bez powodu to dobrze? mam to znosic? ;/
Milutka21 - taki miły nick a tu zachwoujesz sie z lekka chamsko. Nie musisz naskakiwać na dziewczyne..
nie lubie takiocvh ludzi, zwlaszcza jako sąsiadow co to im wszystko przeszkadza, serio dzis kaze tego dzieciaka uciszyc;p najlepiej raz na zawsze
Dom jest miejscem dla odpoczynku, jak by autorka wątku chciała posłuchać szczekających psów to by do parku poszła. Nie dziwie się, że jej to przeszkadza. 
ja mam psa i się z tobą absolutnie nie zgadzam... dziecko to co innego ...a rozpuszczony pies który ujada na blakonie to jest chamstwo... nie powiem moj pies szczeka.. w domu ale staram się go cwiczyc żeby tego nie robił... mieszkam w bloku i staram się zachowywac dobre stosunki z sąsiadami ... rozumiem psa ujadającego w domu  czasem faktycznie ciężko go uciszyc .. zwłaszcza jak nie masz na to wpływu bo siedzi sam...ale na balkonie ??? no sorryy
Milutka, tak się składa, że mam psa i jednocześnie studiuję prawo. I wiem, że możesz mieć konsekwencje prawne za swojego milutkiego pieska :] Który, wyobraź sobie, choć widzę, że dla Ciebie to trudne do ogarnięcia, nie jest po to żeby wyć jak szalony cały dzień i innym żyć nie dawać. Pies ma zasadniczo siedzieć cicho a nie miauczeć chociaż wiem, że niektórzy, tak jak Ty, są nieroformowalni i tego nigdy nie zrozumieją - na miejscu Twoich sąsiadów mając taką wspaniałą sąsiadkę obok siebie z jej cudownym pieskiem już dawno bym odpowiednim służbom zaistniały fakt zgłosiła.
Autorko tematu - zadzwoń na Policję, nie widzę przeciwskazań. Jeżeli pies nie szczeka w godzinach nocnych nie zagłusza, co prawda, ciszy nocnej ale zakłóca, o czym już mało kto wie, mir domowy i na to jest paragraf - możesz się na niego nawet powołać w rozmowie z policją. Powiedz, że Ci to przeszkadza, dzieję się tak nie pierwszy raz, Straż Miejska nie chce interweniować a Ty wiesz, że za zakłócanie miru domowego jest paragraf w związku z czym bardzo prosisz o interwencję, tym bardziej, że wielokrotne rozmowy z sąsiadką nie przyniosły żadnego rezultatu.
I oczywistym jest to, że dziecko to co innego niż pies. 
To jest zakłócanie porządku więc policja ma obowiązek reagować. To, że nie jest to cisza nocna wcale nie znaczy, że można uprawiać samowolkę. Zawsze możesz zadzwonić na policję i powiedzieć, że się martwisz o to czy się nad zwierzakiem nie znęcają bo tak przeraźliwie ujada. Dostaną mandat. Aha. Nie musisz podawać swoich danych. Powiedz, ze boisz się zemsty sąsiadów.
Pasek wagi
rzuć mu kawal kielbachy to nia sie zajmie ;D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.