- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2012, 16:47
30 maja 2012, 17:02
Edytowany przez BlushyBunny 30 maja 2012, 17:02
30 maja 2012, 17:04
30 maja 2012, 17:09
nie chciałabym być z kimś młodszym ani w swoim wieku
wolę starszych bo mają bardziej poukładane w głowach, przynajmiej w moim przypadku się to sprawdza
i póki co nie poznałam młodszego który nie zachowuje się jak typowy gówniarz . :)
30 maja 2012, 17:14
moj maz jest ode mnie akurat o 5 lat starszy, ale moj tata jest od mamy mlodszy o 4 lata i sa naprawde udanym malzenstwem, a maja juz 30 letni staz:) mysle, ze nie wiek jest najwazniejszy, tylko to jak sie ludzie potrafia ze soba dogadac:) a do tych 5 lat roznicy to nie jest az tak duzo;
rodzice maja tez znajome malzenstwo, gdzie zona jest starsza od meza o 10 lat! i tez dobrze sie dogaduja, choc teraz to juz coraz bardziej zaczyna byc widac ta roznice, ona ma juz 65 lat, jest juz na emeryturze, a on 55 lat, pracuje i rozwija sie dalej zawodowo, z zewnatrz wyglada, ze chyba zaczynaja miec coraz mniej wspolnych tematow, ale oni mowia, ze im jest dobrze:) te 10 lat to juz jednak przepasc wg mnie, te max 5 to zas naprawde niewielka roznica;
30 maja 2012, 17:35
30 maja 2012, 21:31
31 maja 2012, 15:01
A mój facet jest 3 lata młodszy ode mnie i jakoś ani ja ani on (tak mi się wydaje) nie odczuwamy różnicy wieku. Mnie tam nie przeszkadza ale wiadomo, że różni są ludzie. Kiedyś byłam z chłopczykiem młodszym o 4 lata (ja miałam 25 a on 21) i myślałam, że nie zniese tak mnie wqrwiał swoim dziecinnym podejściem do życia. Nie trwało to długo. Wytrzymałam 3 tygodnie, z czego 1,5 tygodnia on był na wyjeździe. Taki mały epizod...