- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
28 maja 2012, 16:36
Zbliża się sesja, egzaminy więc temat chyba aktualny. Jakie Wy macie sposoby na naukę? Ja przepisałam notatki do worda, przeczytałam je kilka razy, nawet nagrałam i teraz odsłuchuje śledząc tekst, robie rysunki, staram sie zrozumiec to co czytam, a nadal nic nie umiem. Jutro egzamin a ja jestem w proszku. Czuje sie jak tępa idiotka - niektórzy raz przeczytają tekst i już 5 z egzaminu... A ja naprawde sie angazuje, stosuje różne mnemotechniki i nic. Fakt, ze ucze sie zwykle 1-2dni przed egzaminem, ale nawet jak uczylam sie regularnie to nie mialam wiecej jak 3,5. W tamtym sem. ja przepisalam notatki elegancko do worda i wyslalam reszcie roku. Porobiłam do każdego pojecia rysunki - było to bardzo czasochłonne, uczylanm sie kilka h. I wiecie co? Wszyscy zdali oprócz mnie. Co ja robie źle? Jak mam sie uczyć żeby sie nauczyć? Już mnie coś trafia i jestem zła na siebie. Zwłaszcza ze jestem na humanistycznym kierunki, naprawde malo wymagajacym, a ledwo sobie radze..Trzeba było iść do zawodówki
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 63
28 maja 2012, 16:40
Ja się uczyłam blokami. Najlepiej wiedza wchodziła mi rano. Ale pomagało też przeczytanie materiału przed snem.
28 maja 2012, 16:43
meczysz sie na tym kierunku? jestes na nim bo malo wymagaja? nie lepiej robic cos co sie lubi i sprawia przyjemnois?? wtedy nauka sama wchodzi
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 433
28 maja 2012, 16:43
mam taką samą koleżankę na roku... ja cos przeczytam z 2 razy i wszystko zaliczam, ona wciaz przepisuje notatki i sie uczy, ale zawsze ma kiepskie oceny.Zauwazyłam jednak ze ona sie źle odżywia. Na przerwach dosłownie pozera batony, rogaliki, itp.Nie dosc ze coraz bardziej tyje, to coraz gorzej z jej nauka... Przeanalizuj swój sposób odżywiania moze.. ja do nauki popijam białą herbate, która rozjasnia umysł. Kiedy jest sesja to pije to litrami i czuje sie super:)
To co jemy wpływa na nasz umysł.. te wszystkie omega i coś tam:)
Edytowany przez deanta29 28 maja 2012, 16:46
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
28 maja 2012, 16:45
To znaczy, ze nie rozumiesz tego czego sie uczysz. Przepisywanie notatek o niczym nie swiadczy, mozna to robic zupelnie bezmyslnie. Nie powiem co sadze i uczeniu sie dzien lub dwa przed egzaminem. Poza tym metody nauki, ktore dzialaly w liceum nie wystarczaja na studiach.
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
28 maja 2012, 16:48
Odżywiam się normalnie. Zjadam od czasu do czasu jakieś słodycze ale bez przesady, zreszta sam fakt, ze tu jestem swiadczy o tym, ze raczej staram sie dbac o linie i nie mam nadwagi (choc nie wiem co to ma do rzeczy). Znam osoby ktore zle sie odzywiaja, pija, pala a i tak zaliczaja wszystko bez problemów. A na tym kierunku jestem bo nie dostalam sie na ten, ktory byl wymarzony. Aczkolwiek laczy sie z moimi zainteresowaniami wiec nie narzekam. To raczej ja jestem lewa i jak juz pisalam nie powinnam byla isc w ogóle na studia. Po licencjacie zakoncze moja kariere uniwersytecka bo sie po prostu do tego nie nadaje.
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
28 maja 2012, 16:50
szprotkab napisał(a):
To znaczy, ze nie rozumiesz tego czego sie uczysz. Przepisywanie notatek o niczym nie swiadczy, mozna to robic zupelnie bezmyslnie. Nie powiem co sadze i uczeniu sie dzien lub dwa przed egzaminem. Poza tym metody nauki, ktore dzialaly w liceum nie wystarczaja na studiach.
To jakie powinny byc te metody na studiach? Jak pisałam staram sie zrozumiec to czego sie ucze - to dla mnie podstawa. Inaczej bym jeździła na samych poprawkach. A tak mam te 3 i 4.Rzadko cos poprawiam, ale jednak trudno mi przychodzi uczenie.
- Dołączył: 2012-03-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1862
28 maja 2012, 16:51
Ja też mam problem z nauką... Na egzamin z fizyki przygotowywałam się tydzień, koleżanka dzień przed egzaminem zaczęła się uczyć a oceny dostałyśmy takie same...
28 maja 2012, 16:55
minutka3 napisał(a):
Trzeba było iść do zawodówki
Moja mama powtarzała to w nieskończoność kiedy chodziłam do liceum.![]()