18 maja 2009, 09:37
wiem ze to o co chce zapytac zupelnie nie ma nic wspolnego z dieta ale mam problem i moze tu mi ktos pomoze. a mianowicie jest na piatym roku ekonomii i zastanawiam sie czy po studiach nie zajac sie praca nauczyciele tylko za bardzo nie wiem jak sie do tego zabrac. z tego co slyszalam musze zrobic kurs pedagogiczny... i co i to tyle??? i potem moge uczyc??? tylko pytanie jakich przedmiotów bo bede miała mgr z ekonomi a licencjat z marketingu!!! czy ktos sie orientuje w tym wszystkim no i co najwazniejsze jak potem z praca dla nauczyciela ekonomii???
18 maja 2009, 09:51
zalezy jaki kurs pedagogiczny
zeby byc nauczycielem trzeba skonczyc studia podyplomowe, 3 semestry
ale ja robie kurs, w czasie studiów, ktory ma takie same zajęcie, taki sam rozkład zajęć i daje takie same uprawnienia jak tes tudia podyplomowe na mocy ustawy.. ale nie pamietam jakiej
są wymagania, aby kurs zawierał ileś godzin dydaktyki, psychologi , pedagogiki, filozofii, praktyki... itd.
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 527
18 maja 2009, 09:54
ŻEBY BYĆ NAUCZYCIELEM TRZEBA SKOŃCZYĆ 5LETNIE STUDIA MAGISTERSKIE PEDAGOGICZNE.
Podpisano: studentka pedagogiki i córka nauczycielki.
- Dołączył: 2009-05-08
- Miasto: Zamość
- Liczba postów: 48
18 maja 2009, 09:59
Witam.
Jeśli zależy Ci na nauczaniu Ekonomii to wystarzy Ci kurs pedagogiczny wymagany do nauczania. Powinnać dowiedzieć się tego jak długo będzie trwał i na jakich zasadach będzie prowadzony w odpowiednim oddziale Kuratorium Oświaty w miejscu zamieszkania lub w miejscu gdzie będziesz chciała uczyć.
Jeśli jednak będziesz chciała uczyć np matematyki to będziesz musiała zrobić również kurs przygotowawczy z matematyki lub tego przedmiotu którego chcesz uczyć (niestety takie przepisy). Wszystkie informacje na 100% udzieli Ci Kuratorium Oświaty. Powodzenia.
18 maja 2009, 10:31
slonko17 no masz złe informacje:)
Mozesz zrobic kurs podyplomowy nauczycielski:)jeśli jestes po ekonomii to może wybierz kierunek matematyczny :) 3 sem. srednio to trwa :) (zalezy ile masz braków programowych)
18 maja 2009, 10:49
> ŻEBY BYĆ NAUCZYCIELEM TRZEBA SKOŃCZYĆ 5LETNIE
> STUDIA MAGISTERSKIE PEDAGOGICZNE. Podpisano:
> studentka pedagogiki i córka nauczycielki.
nieprawda !
do nauczania przedmiotów zawodowych, np. ekonomicznych wystarczy kurs pedagogiczny w toku studiów lub pedagogiczne studium podyplomowe.
córka nauczycieli, nauczycielka jęz. niemieckiego, studentka zarządzania
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 527
18 maja 2009, 10:56
No dobra, wkurzona bylam jak to pisalam, (przepraszam jesli kogos urazilam), macie swieta racje - studia pedagogiczne sa potrzebne do nauczania w przedszkolu, zerowce, kl. I - III - w innych wypadkach wystarczy do "normalnych" (typu matematyka/ekonomia/polonistyka itp itd) dodac odpowiedni kurs przygotowujacy.
P.S. Przemysl dobrze ten pomysl z byciem nauczycielem i to czy chcesz zarabiac 800 tudziez 1000zl po studiach (na starcie) - chyba, ze bedziesz udzielac korepetycji tez, wtedy dopiero dasz rade wyzyc.
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
18 maja 2009, 11:34
To się dokładnie nazywa- kompetencje nauczycielskie, udaj się do uczelni wyższej, one to organizują.
18 maja 2009, 12:56
chybga rzeczywiscie zadzwonie do kuratorium zeby uzyskac dokladne info... a co do tego abym sie jeszcze nad tym zastanowila... to powiem tak mam 25 lat wykonywałam juz chyba wszystkie mozliwe zawody swiata- prawie:) i w niczym sie nie widze tzn strasznie szybko sie nudze praca... biurko, komputer papiery i tak kazdego dnia jedno i to samo... a nauczanie??? wydaje mi sie czyms innym co moze by mnie wciagnelo
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 527
18 maja 2009, 14:48
Nauczanie by Cie wciagnelo ale mozesz ten zawod brac pod uwage li tylko i wylacznie jezeli pochodzisz/masz zamiar wejsc w bogata rodzine lub zyc z korepetycji. Pamietaj, ze bedziesz pracowac z mlodymi, czesto trudnymi ludzmi i praca moze byc przyjemna ale nie tak sielankowa jak sobie wiekszosc spoleczenstwa wyobraza - a do godzin nauczycielskich dodaj sobie czas przygotowania do lekcji, sprawdzania sprawdzianow, wywiadowki, rady, szkolenia - bardzo czesto bedziesz musiala na nie chodzic jezeli bedziesz chciala byc dobrym nauczycielem itp itd.
Zawod fajny ale za cholere nie oplacalny i wcale nie taki latwy jak to sobie wiekszosc spoleczenstwa mysli.