- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
23 kwietnia 2009, 13:20
Już kilkakrotnie spotkałam się z opinią, że samobójstwo jest zwyczajnym tchórzostwem, ucieczką od problemów, najłatwiejszym rozwiązaniem, choć może niekoniecznie najlepszym. Wiem, że zaraz mnie zrugacie, ale moim zdaniem samobójstwo to nie jest tchórzostwo. Wydaje mi się, że jest to rozpaczliwe wołanie o pomoc, chęć zwrócenia na sibie uwagi...Sądzę, że wiele samobójstw nie ma na celu uśmiercenia samego sibie, tylko uszkodzenia włąsnego ciała, ma właśnie spowodować, że taka osoba zostanie zauważona, że ktoś zechce jej pomóc...
Moim skromnym zdaniem, nie powinno oceniać się ludzi, nie znjąc motywów i powodówich postępowania, czasem za samobójstwem stoją rodzinne lub osobiste tragedie...A my tak łatwo mówimy- stchórzył, nie dał rady, poszedł na łatwiznę...
Życie to skarb, ale niestety nie dla wszystkich...
- Dołączył: 2009-03-27
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 2758
4 maja 2009, 14:22
ja myślałam o samobójstwie z powodu problemów ale to nie był najlepszy pomysł na walkę z problemami
teraz jestem w gorszej sytuacji : mój swiat się wali, moje relacje z mężem też się pogarszają, nie widzę sensu mojego istnienia i tak nie myślę o samobójstwie ale sięgam po alkohol chociaż też to nie najlepszy pomysł
wcześniej do mojej firmy przyszedł psychiatra aby przeprowadzic jakieś badania
a kiedy przyszła na mnie kolej to się dowiedział ze chciałam popełnić samobójstwo jako nastolatka a potem jako mężatka to powiedział że muszę pójść do psychologa lub psychiatry
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
4 maja 2009, 15:19
agnieszka, odezwij się do mnie prywatnie jeśli możesz...bo do Ciebie ciężko się dostać...
- Dołączył: 2009-04-03
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 24
4 maja 2009, 16:09
ktos napisal: 'nikt nie ma prawa decydowac o wlasnym zyciu'
oczywiscie, ze mamy prawo, od tego jest wolna wola
ja samobójcom współczuje, że nie mogli sie odnalezc, ale szanuje ich wybór
- Dołączył: 2009-03-27
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 2758
4 maja 2009, 19:33
cyfroffka podaję tobie mój prv e-mail :
agnieszka_20@onet.eu - Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 117
4 maja 2009, 20:04
Samobojstwo to bardzo zlozony problem. Rzeczywiscie cięzko jest go oceniać w kategoriach: odwaga czy tchorzostwo. Ja osobiscie nigdy nie zapomne mojej rozmowy z tata sprzed kilku lat, kiedy to jeszcze byłam małą dziewczynka:
ja: Trzeba miec odwage, zeby tak sie zabic - skoczyc z wiezowca...
tata: co ty mowisz?! Odwagą jest stawanie naprzeciw problemom. Pamiętaj nie istnieją takie problemy, których nie da się rozwiązać. Nie ważne jak olbrzymie się nam one wydają. Zawsze jest jakieś wyjście
Wiem, ze bardzo cięzko jest sobie poradzić z utratą bliskiej osoby, poniewaz 3 lata temu powiesil się moj kolega, ktory miał zaledwie 15 lat.[*] /
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
8 maja 2009, 18:41
zastanawia mnie tylko fakt, czemu nikt nie myśłi o tym, jak ciężko jest danej osobie, jak się zali z problemów, albo przynajmniej próbuje...wtedy nikt tego nie widzi. A jak się stanie tragedia, to wszyscy tacy cierpiący nagle...bo tak kochali...to gdzie byli wcześniej?
8 maja 2009, 19:00
cyfroffka 100% prawda w Twoich słowach i tak u ludzi jest ze wszystkim.Jak trzeba udają,że nie widzą a potem krokodyle łzy i głupie ocenianie.
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
8 maja 2009, 21:35
newbegining...niestety :(