- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
23 kwietnia 2009, 13:20
Już kilkakrotnie spotkałam się z opinią, że samobójstwo jest zwyczajnym tchórzostwem, ucieczką od problemów, najłatwiejszym rozwiązaniem, choć może niekoniecznie najlepszym. Wiem, że zaraz mnie zrugacie, ale moim zdaniem samobójstwo to nie jest tchórzostwo. Wydaje mi się, że jest to rozpaczliwe wołanie o pomoc, chęć zwrócenia na sibie uwagi...Sądzę, że wiele samobójstw nie ma na celu uśmiercenia samego sibie, tylko uszkodzenia włąsnego ciała, ma właśnie spowodować, że taka osoba zostanie zauważona, że ktoś zechce jej pomóc...
Moim skromnym zdaniem, nie powinno oceniać się ludzi, nie znjąc motywów i powodówich postępowania, czasem za samobójstwem stoją rodzinne lub osobiste tragedie...A my tak łatwo mówimy- stchórzył, nie dał rady, poszedł na łatwiznę...
Życie to skarb, ale niestety nie dla wszystkich...
23 kwietnia 2009, 13:56
"Samobójstwo nie jest kwestią wyboru, następuje, gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim".
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
23 kwietnia 2009, 13:57
floxanna jednym zdaniem ujęłaś wszystkie moje myśłi na temat samobójstwa, dzięki :*
- Dołączył: 2008-02-12
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 926
23 kwietnia 2009, 13:58
> a moja opinia moze jest okrutna, ale zupelnie nie
> mam szacunku dla samobojcow. Przezylam pare
> nieciekawych sytuacji jak bylam mlodsza bylo mi
> niesamowicie ciezko i tez mialam rozne glupie
> mysli, ale gdy moj przyjaciel zachorowal na raka
> zrozumialam jak cenne jest zycie. Byl, bo juz nie
> zyje :( najcudowniejszym czlowiekiem na
> swiecie, mimo choroby wszystkim pomagal, mi tez,
> tak bardzo chcial zyc..:( i gdy mysle ze czlowiek
> sam odbiera sobie zycie, a sa ludzie ktorzy daliby
> wszystko za chocby jeden dzien zycia wiecej, to
> nie umiem tego zrozumiec.. I dla mnie samobojstwo
> to jednak jest ucieczka od problemu, ale ludzie
> nie mysla, ze albo nie uciekna od niego,
> albo obarcza problemami najblizszych.. i nie
> zastanawiaja sie co ich bliscy beda przezywali. A
> jeszcze niektore powody przez ktore samobojcy sie
> zabijaja " bo dziewczyna go zostawila", "bo miala
> problemy w szkole".. przepraszam, ale dla mnie to
> nie sa powody dla ktorych warto pozbawiac sie
> zycia .. wiadomo ze bywa ciezko.. ale trzeba
> walczyc..
zgadzam sie!!! w 10000% !
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
23 kwietnia 2009, 13:59
a ja się nie zgadzam, mam całkiem inne zdanie..
23 kwietnia 2009, 14:02
Zawsze kiedy dowiaduję się o czyjejś samobójczej śmierci - to pierwsza myśl jest taka - Boże, jak on musiał czuć się potwornie samotny i jak bardzo cierpiał psychicznie?
Rozpatrywanie samobójstwa w kategoriach - tchórzostwo, ucieczka od problemów itp nie ma sensu bo to jest myślenie racjonalne. A taka osoba nie kieruje się rozumem, tylko strasznymi emocjami i uczuciami. Woli nic nie czuć niż cierpieć. A szkoda bo po jakimś czasie emocje mijają i włacza się rozum a z nim nadzieja.
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
23 kwietnia 2009, 14:03
dla takich ludzie często już nie ma nadzieii ...
- Dołączył: 2009-04-08
- Miasto: Goczałkowice-Zdrój
- Liczba postów: 810
23 kwietnia 2009, 14:08
> Nikt nie ma prawa decydować o życiu, nawet swoim.
> Ot, co.
>
Czy to znaczy, że jak skończysz 18 lat nie powiesz mamie, że jesteś dorosła i możesz sama decydować o swoim życiu?
23 kwietnia 2009, 14:09
Moja koleżanka wzięła tabletki na serce matki i popiła kretem do kibli, później w szpitalu płakała do matki, że nie chce umierać.... Na koniec wydusiła z siebie, że chce biała trumnę. Czyli widocznie coś zrozumiała i żałowała.
23 kwietnia 2009, 14:11
> > Nikt nie ma prawa decydować o życiu, nawet
> swoim.> Ot, co.>Czy to znaczy, że jak
> skończysz 18 lat nie powiesz mamie, że jesteś
> dorosła i możesz sama decydować o swoim życiu?
chyba logiczne, ze tu chodzilo nie o podejmowanie dezycji, gdzie chcesz mieszkac, co chcesz robic i kim chcesz byc, tylko o zabijanie innych ludzi albo siebie
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Koniec Świata ;)
- Liczba postów: 1124
23 kwietnia 2009, 14:12
sądzę, że skoro mam wolną wolę, to mam prawo decydować nawet o swojej śmierci...