14 maja 2012, 14:45
Do zadania tego pytania skłoniła mnie pewna sytuacja wśród znajomych, ale mniejsza o to ;) czy jeżeli waszemu partnerowi przytyłoby się (znacznie) uznałybyście za stosowne jakoś mu to zasygnalizować ? w stylu mógłbyś iść na siłownię ewentualnie nieco schudnąć ? jest jakiś taktowny sposób żeby to powiedzieć ? (szczególnie chłopak dziewczynie?) czy jest to ewidentny nietakt bo kochamy wnętrze itd. i partner może sobie tyć i w ogóle wyglądać jak chce ?:)
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 786
14 maja 2012, 19:38
Ja mojego "pcham" na basen :P
14 maja 2012, 19:57
mój przytył i powiedziałam mu o tym bez zawahania:P i schudł już nawet:P
17 maja 2012, 10:49
Mój, jeśli go zmuszę swoim marudzeniem, to przyzna, że np. przytyło mi się, ale poradzi np. więcej ruchu. Nigdy złośliwie i bez głupich uwag, nigdy też sam z siebie. Kocha mnie czy ważę 61 kg, czy 73 :) Ale mi jest wstyd, że taka kula się toczy u jego boku i mam jakąś motywację dzięki temu.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
17 maja 2012, 17:13
można delikatnie napomknąć ale nie codziennie ,
zmienić zwyczaje żywieniowe - obrać mniej ziemniaków - zastąpić je kaszą/ryżem , zrobić coś lżejszego , wyciągać na spacer, rower , basen
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
17 maja 2012, 17:15
musimy dbać o siebie nawzajem - powiedziałam kiedyś mojemu M że ma dbać o siebie bo ma mi na długo starczać ( nie chodziło o odchudzanie bo jest szczupły)