- Dołączył: 2008-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 535
11 kwietnia 2009, 18:36
Hej, bardzo interesują mnie zjawiska paranormalne i chętnie posłuchałabym jakiś strasznych opowieści. Miałyście może kiedys jakies takie straszne"przygody"? A może widziałyscie ducha? a może znacie jakies nawiedzone miejsca w Wielkopolsce ?Chętnie bym sie wybrała xD Piszcie :)
- Dołączył: 2008-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 535
11 kwietnia 2009, 18:59
Właśnie twinsy, opowiedzcie co wam sie przytrafiło jestem bardzo ciekawa
- Dołączył: 2008-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 535
11 kwietnia 2009, 19:01
mimika1797 ja własnie szukam takich nawiedzonych domów lubie "straszne" przezycia szkoda że Katowice są daleko od mojej miejscowości:(
11 kwietnia 2009, 19:05
ps. ja również wierzę w duchy. Pewnego razu umówiłam się ze znajomymi, że po szkole pojedziemy wspólnie na zakupy.Dzień przed umówionym spotkaniem przyśniła mi się moja babcia od strony taty( choć znam ją tylko ze zdjeć , umarła jak byłam mała) . Była oświetlona białym światłem i płakała. Obudziłam się , poszłam do szkoły,po szkole , wracajac do domu autem ze znajomymi stwierdziłam , że jednak nigdzie z nimi nie jadę ponieważ poczułam nagły wewnętrzny niepokój, i poprosiłam o wysadzenie pod domem. Następnego dnia w szkole dowiedziałam się , że znajmomi mieli wypadek w drodze do sklepu, koleżanka wypadła przez przednia szybę;/ .,i cudem unikneli zderzenia z tirem.
Tak wiec jak najbardziej wierzę w duchy:)
11 kwietnia 2009, 19:05
aha i powiem wam że jednocześnie ja i moja siostra dwa razy widziałyśmy przelatujące światełko obok naszych nóg które leciało w stronę okna i znikało. my mamy mieszkanie po człowieku który zmarł w tym mieszkaniu bo się zapił na śmierć. ale nic nas nigdy nie straszyło i nic złego się w domu nie działo.myślę ze ta iskierka to mógł być ten człowiek ale pewnie był w dobrej intencji może chciał zobaczyć kto tu mieszka albo jak żyjemy, w każdym razie nic się nie działo.
11 kwietnia 2009, 19:08
są dobre duchy które chcą dobrze dla nas może to być ktoś z rodziny ale też są złe które mogą nie dawać spokoju.
11 kwietnia 2009, 19:12
kociak1891 jak byłam w podstawówce to chodzilismy tam z grupką przyjaciół, przeciskaliśmy się przez takie malutkie okienko( drzwi i reszta okien było zabite deskami) i rozglądaliśmy się po tym domu:). Pewnego wieczora , koło 21.00 poszliśmy tam , jak zwykle pochodziliśmy po nim , do czasu aż koleżanka nie zaczeła płakać i krzyczeć , że widziała jakiegoś "pana".Wszyscy bardzo szybko z tamtad uciekliśmy i długo sie tam nie pojawialiśmy;). Aż do tych wakacji , kiedy wstawiony kumpel nie wyciągnoł mnie na spacer po tamtejszej piwnicy;) lecz tym razem nic nie widziałam ani nie słyszałam;) moze kwestja tego , ze przy nim czułam sie bezpieczna , niewiem;)
11 kwietnia 2009, 19:14
czytałam taką jedną podobno prawdziwą historię ze dziewczyna tez lubiła nawiedzone domy, pewnego dnia poszła do takiego domu i ujrzała kobietę która woła pomocy, tak się dziewczyna przestraszyła ze uciekła do domu. w nocy ta kobieta przyśniła jej się i chciała zeby przyszła jeszcze raz do tego domu i może jej wysłuchala , niewiem, ale w każdym bądz razie dziewczyna nie poszła i miała cholernego pecha i pewnie do tej pory ma jeżeli nie wpadła pod jakiś samochód czy coś więc ostrzegam ze gdyby któraś z was miała takie zdarzenie to lepiej posłuchać, ja osobiście nie poszłabym bo się boje no ale wole pomóc jakiemuś duchowi niz zeby mi się coś stało. ta kobieta chciała zeby tamta jej tylko pomogła ale w czym i w jaki sposób to nie wiem, nie napisali tego
11 kwietnia 2009, 19:15
prędzej czy później gsy umrze nam jakaś bliska osoba to zobaczymy tę osobe po śmierci bo nie wierze ze nie
11 kwietnia 2009, 19:18
U mnie w rodzinie od dziecka opowiadało się różne historie...Kilka osób ze strony mamy ma jakieś mediumiczne zdolności i podobno widzą duchy... Najbardziej przeraziła mnie historia opowiedziana przez wujka: - mimo, że właściwie nie o duchach...
Wujek był wtedy małym chłopcem i wyjechał na kolonie. Chłopcy wymyślili głupią zabawę w wieszanie się - gdy widzieli, że kolega zaczyna się dusić ściągali go szybko...Podczas "wieszania" kolejnego kolegi zjawił się znikąd milicjant, który powiedział, że mają go tak zostawić bo tak musi być... chłopcy zdębieli bo gdy milicjant odchodził zamiast butów zobaczyli kopyta! Uciekli w popłochu a tego chłopca nie odratowano...Mam dreszcze nawet teraz jak to piszę!
Znowu ciocia widziała mojego ojca tuż po śmierci - przyszedł się pożegnać...telegram o jego śmierci jeszcze wtedy do niej nie dotarł...
- Dołączył: 2008-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 535
11 kwietnia 2009, 19:20
wow :) a znacie jakieś programy o duchach? Ja nieraz oglądam np na discavery world o nawiedzonych domach i taka Pani tam wypedza te duchy albo raczej ułatwia im odejście z domu "kieruje je w strone drzwi" Chciałabym mieć taki dar żeby sie kontaktowac z duchami, ale pewnie to jest tez uciążliwe :/