Temat: Związek z nauczycielem

Od razu uprzedzam, że w takowym nie jestem. Czytałam kilka dni temu o takim przypadku. Znacie takie pary? Spotkałyście się z czymś takim kiedykolwiek? A może same kiedyś byłyście w kimś takim zauroczone?
On uczeń ogólniaka, Ona  świeżo upieczona nauczycielka
On chyba w połowie ogólniaka został ojcem, Jej dziecka. Do dziś są razem po ślubie itp.
Wiadomo plotki były w całym ogólniaku. Jej nie zwolnili, uczy do tej pory w tej samej szkole. Początkowo chciała usunąć ciąże, żeby nie straciła pracy i wszystkiego co z tym powiązane bo przecież koleś był nieletni

słyszałam o takim przypadku w mojej, małej miejscowości. Szybko się to rozniosło. On był nauczycielem angielskiego, młody przystojny... żonaty, żona też bardzo ładna i też młodziutka nauczycielkA .Zaczął spotykać się ze swoją uczennicą, z żoną się rozwiódł i wydaje mi sie że razem są nadal tzn z ta własnie byłą uczennica. Mimo wszystko dla mnie to nie do pomyślenia jest
Pasek wagi
Moj owczesnu nauczyciel historii ozenil sie ze swoja uczennica - Ona byla w klasie maturalnej a On byl kolo trzydziestki - dodam ,ze ubaw mialam niezly gdyz Ta Kobietka jest Jedna z Nas Vitalijek! On mnie uczyl histori a ja z NIa sie spotykalam na spotkaniach Vitalijkowych i przypadkiem wyszlo ,ze Oni sa malzesntwem . jednak nie przyznalam sie ani jej ,ze znam jego ani Jemu ,ze znam Ja.., :P (Jak Ich poznalam to juz byli kilka lat malzenstwem) .
A i moja kumpela rowniez jest w zwiazku ze swoim bylym nauczycielem polskiego, poznali sie jak On przyeszdl na praktyki do Jej lo (6 lat roznicy miedzy nimi), Teraz On robi doktorat a Ona studiuje na tej samej uczelni i sa nadal szczesliwa parą:D


mnie tez się to w głowie nie mieści, a jednak miłość nie znika w takich przypadkach :)
U mnie w liceum była taka sytuacja. Facet ok. 40, kawaler zakochał się w uczennicy z wzajemnością. Najpierw był wielki skandal, itd., kuratorium mu czymś tam groziło. W każdym razie facet odczekał aż ona skończyła 18 lat i się jej oświadczył (btw przyszedł z nią jako partner na studniówkę - to był dopiero skandal). Dziś są szczęśliwym małżeństwem i mają 2 dzieci :)

A na studiach z kolei kobitka, już po 50-tce zakochała się w studencie i też są małżeństwem teraz :) Tylko po niej wieku aż tak bardzo nie widać. Ona jest bardzo zadbana, zawsze umalowana, pachnąca i ubiera się jakby miała 20-30 lat :)
ja znałam 2 takie pary.. jedna dziewczyna koło 17 lat a facet po 30, a druga para to dziewczyna ok 20 lat i facet tez po 30. W obydwu przypadkach to nie przetrwało :)

Puckolinka napisał(a):

Ja znam, nauczyciel z zawodówki i laska ode mnie z ekonomika. 2 odrębne szkoły obok siebie praktycznieona lat 19 on chyba z 35 i co? Wszyscy grzmieli i szumieli o nich bo się nie kryli  i on w końcu ją zostawił dla innej nauczycielia co do drugiej części pytania, tak podobali mi się różni nauczyciele na różnych szczeblach edukacjiale żaden z nich o tym nie wiedział a przez 3 lata gimnazjum byłam zakochana w księdzu ehh teraz się z tego śmieję ale wtedy to byla moja największa tragedia życiowa

hahaa teraz mi się przypomniało że mój obecny ksiądz (w szkole) mi się podoba. ale wstyd :D
ja znam, znajoma na studiach jest z doktorem który prowadził jej przedmiot, właśnie się zaręczyli i są cudną parą :))
ja znam taką parę, w 3 gimnazjum mieli romans, on uczeń, ona młoda nauczycielka (piękna, młoda, delikatna - wyglądała jak licealistka), potem niby się rozwiało, on poszedł do średniej ona zaszła z mężem w ciążę (niby), jak się potem okazało, męża wreszcie zostawiła, zaszła w 2 ciążę i tak na prawdę to i pierwsze dziecko było tego ucznia, ponoć tworzą zgraną parę, strasznie się ludzie bulwersowali, ciekawe, że zostawiła bogatego, przystojnego i całkiem młodego męża dla takiego szczyla, ale ponoć jest szczęśliwa, niektórzy u nas mówili, że ten jej mąż, to nie mógł mieć dzieci, bo się starali i nic, i dopiero z tym zaciążyła... mnie podrywał anglista w liceum i jeden z wykładowców już na studiach, pochlebiało to mi nieco, ale nie byłam zainteresowana, jeden z moich wykładowców ożenił się ze swoją studentką jak tylko skończyła studia... 
Znam. Historia tragiczna. Nauczyciel fizyki po czterdziestce (żonaty) miał romans z dziewczyną z gimnazjum. Rodzice dziewczynki nie pozwolili na to. Facet popełnił samobójstwo. Dziewczyna jest już po kilku próbach samobójczych. Jej rodzice teraz żałują, że nie pozwolili im na ten związek, bo z córką już w ogóle nie ma kontaktu i cały czas ktoś ją nadzoruje, aby nie zrobiła sobie krzywdy mimo, że od tej sprawy minął ponad rok. Widocznie to nie był zwykły romans tylko na prawdę łączyło ich silniejsze uczucie. Smutna historia, ale niestety prawdziwa :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.