Temat: czy to jest po polsku??:D

Znacie kogoś kto mówi niby po polsku ale daleko się ma  to od poprawności?
Czy Was to denerwuje czy śmieszy, czy ich poprawiacie, czy pozwalacie żeby się błaźnili w miejscach publicznych  dalej?:)

Mnie okropnie denerwuje jak teściowa mówi:
uśpiłam się -zamiast-  zasnęłam
oraz
co po chwila -co zapewne ma znaczyć -często
aha i jeszcze mówi schow mi to zamiast schowaj:D


Pasek wagi
bo jest taki czasownik - obuć (założyć)

Ludzie zupełnie nie dbają o to, żeby używać poprawnej polszczyzny. Nie wymagam od nikogo, by znał na pamięć słownik Szobera, ale na litość boską, to jak niektórzy "godają" sprawia, że opadają mi ręce. I nie mówię o starszych ludziach, którzy nie pozbędą się już pewnych regionalnych naleciałości, ale o młodych i często dobrze wykształconych.
Jest sporo takich wyrażeń, wiele z nich zostało wymienionych wyżej. Nie lubię też wszędobylskiego ostatnio, także na Vitalii, powiedzenia "ogarnij się". Skąd to się w ogóle wzięło? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.