Temat: Co jesc jak sie ma aparat na zebach

ja jem wszystko potem popijam wodą i sobie wypukuję:D ale mysle, ze najlepiej jakby wcinal sobie jogurty bez kawałków owoców bo mogą sie gdzieś zaplątać. generalnie to wszystko moze wejsc w zeby...;/ najlepiej niech zje np. banana czy jablko i czyms popije i niech wypłuka obie zeby bo nie uniknie tego wlazenia w zeby :(

Może przygotuj mu sałaty i pakuj w plastikowe pudełka. Na początku bedzie ciężko, bo dzieci to zwykle wolą koltlety w bułce nasiąknietej tłuszczem niz dobre jedzenie.  Ja mam 3-ech synów i walczę z syfem jedzeniowym. Ale wszystko jest kwestią przyzwyczajenia i po pewnym czasie jak beda głodni to wszystko zjedzą. Szczególnie jak zrobimy im z tego zabawę.
Sałata lodowa (chrupie i robi hałas jak Królik Bugs), do tego grilowane drobne kawałki piersi kurczaka z przyprawami, które moga sami mieszać na patelni i trochę żóltej papryki (bardziej smakuje maluchom niż inne kolory) i jakis serek zółty w kosteczkę. Potem jakiś Danio czy inny seerek, jogurcik lub owoc i zbilansowany posiłek gotowy. Dzieciak powinien pomagać przy sałacie i wtedy chetniej sam zje. Do tego to świetna zabawa z mamą. Nic mu tutaj w aparat nie wejdzie jak np. włóknista cielęcina, a będzie miał świetny posiłek i ty jako mama również.
Zapraszam do wspólnej zabwawy w gotowanie i wymyślanie potraw, które nie wchodzą w zęby.

ja wiem, że moje koleżanki po założeniu aparatu, do szkoły nosiły kondensowane mleko w tubce:) tym można się najeść :) i wystarczy zjeść tylko trochę, więc tubka spokojnie starczy na 2 dni:)

jak ja nosiłam aparat, to jadłam właściwie wszystko, tylko w malusieńkich cząsteczkach. Kiedy nie miałam możliwości umycia zębów, zawsze starałam się mieć ze sobą butelkę wody do przepłukania ust. A do szkoły polecam jogurty pitne i inne produkty mleczne - nie wchodzą w szczeliny, a sycą :)

mam aparat i w szkole je jabłko i popijam wodą a później żuję gumę ;))

Nosiłam aparat stały 3 lata i nie stanowił on dla mnie większego problemu. Na uczelni głównie jadałam jogurty i serki, mandarynki, chleb,bez problemu można jeść jakieś drożdżówki czy rogaliki(wersja mniej zdrowa, aczkolwiek przy dzieciakach ujdzie)
Szczoteczkę i pastę nosiłam zawsze w plecaku, inne koleżanki też tak robiły i nie było z tym najmniejszych problemów. Zęby nawet  myłam gdy chodziłam po górach w strumyku:)
A gdy nie ma opcji szczotkowania zawsze pozostaje woda i guma, dobre też są płyny do płukania ust.

 Ja mam aparat już ponad rok i jem wszystko. No, z wyjątkiem jabłek, bo z nimi najgorzej ;) Przed założeniem aparatu tyle się naczytałam o marsach, o coli i gumach itp. i myślałam nawet, że dzięki aparatowi schudnę (naiwna), ale ja jem praktycznie wszystko. Niech uważa na gotowaną skórę ze skrzydełek, bo bardzo dużo wchodzi między aparat. Niech syn bierze do szkoły małe lusterko i wykałaczki a potem w kabinie w łazience oczyści sobie aparat. Może nauczy się inaczej jeść, nie wiem jakoś tak nie obracać tego jedzenia po całej jamie ustanej. On na prawdę myśli, że przez cały okres noszenia aparatu będzie mył zęby po jakimkolwiek posiłku? Też miałam takie założenia, ale mi nie wyszło. Przebarwienia i tak najprawdopodobniej będą.  Pozdrawiam i życzę cierpliwości przy co miesięcznej wizycie u ortodonty.

ja nosze aparat od 2 lat i jem wszytsko:)sa efekty ale w wadze:P

tez jadłam wszystko :) no moze marsy i snickersy i tym podobne to nie bo strasznie w zabki właziły :) rzeczywiscie jest z tym problem ze po kazdym jedzeniu trzeba szorowac zabkino ale jak trzeba to trzeba. mysle ze te jogurciki do picia i tym podobne produkty beda najlepszym rozwiazaniem..