Temat: tętniak mózgu ... ;((

Witajcie ...

Wczoraj ok. godz 14 dowiedziałam się, że moja siostra została zabrana do szpitala. Zemdlała w domu, leciała jej krew z nosa. Przyjechali lekarze z pobliskiego ośrodka. Musieli ją reanimować. W szpitalu okazało się, że pękł jej tętniak w mózgu. Ma 30 lat... Był gdzieś tak na czole ... Dzisiaj nic się nie polepszyło. Siostra jest w śpiączce. ;(( Nie oddycha sama, krew poleciała jej oczami, nosem, ustami ... Podobno jest szansa, że krew się wchłonie ... Ma męża i trójkę dzieci ...

Może któraś z Was przeszła przez to lub zna osoby, które zdołały wygrać z tą chorobą? Znacie jakichś dobrych lekarzy, którzy by jej pomogli?? :((
Byłam dziś u niej. leży na intensywnej terapii ... Wszędzie jakieś rurki itp. Mówiłam do niej, że nie może się poddać. Mama pokazała obrazki namalowane przez dzieci, choć ich nie może zobaczyć bo ciągle jest w śpiączce. Mama mówiła, że wczoraj siostra jeszcze miała takie żółte czoło, a dzisiaj taka łądna różowa cera. Pielęgniarka poprosiła abyśmy przyniosły myjkę, szampon, balsam do ciała, mydło, szczotkę i pampersy, więc chyba się polepsza. Dziś o 16:30 jest msza w kościele właśnie w intencji mojej siostry. Musi pomóc!

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=sz&dat=20080529&id=main
http://neurochirurgia.2p.pl/

skoocha musi byc dobrze, trzeba w to wierzyć bo wiara czyni cuda!!! Trzymaj się!!!

Pasek wagi
Daj znać co słuchać. Dzisiaj miałam chrzciny mojego dziecka i modliłam się też za Twoją siostrę. Trzymajcie się!
Dziękuję za modlitwę.

Siostra się nie wybudziła jak dotąd ... Wczoraj w nocy był mały kryzys, ciśnienie bardzo niskie ... Ale dziś już się wyrównało ... Założyli jej na nogi poduszkę rozgrzewającą, bo strasznie zimne miała ... odłączyli sączek, tam odpływała ta krew z mózgu. Na oczach już nie ma wacików, bo teraz ma zamknięte oczy (wcześniej na wpół przymknięte). Jutro jest następna msza w intencji jej zdrowia o 6:30 . Niestety nie mogę na niej być bo to daleko, a ja muszę do szkoły iść ... ;/ Dam znać jak coś się będzie dziać.
Dziękuję Wam za dobre słowa i modlitwę :*
przy ludziach nieprzytomnych czy w spiaczce nie nalezy ani płakać ani rozmawiać o nieprzyjemnych rzeczach.Mozna im czytac ksiazki,opowiadac o przyjemnych rzeczach,opisywac pogode czy film itd,traktowac tak jak osobe przytomna tylko nie mogąca nam odpowiedziec.A dlaczego?bo mimo takiego stanu mózg chorego wszystko rejestruje i po wybudzeniu chory potrafi sie o cos zapytac.Kiedys miałam pod opieka 5 letnia dziewczynke w spiaczce od kilku tygodni.Rodzice(i nie tylko) czytali jej ksiazeczki,puszczali piosenki,opowiadali o ciezarnej kotce i suczce,o wyklutych kurczaczkach i kaczuszkach,o nowej sukience itd.Wyobraźcie sobie,ze jak sie po tygodniach przebudziła ze spiaczki to 1 pytanie brzmiało:ile urodziło sie kociatek i piesków i jakie sa.A póxniej się spytała czy to z tego powodu mama czasami płakała.po prostu mózg nieprzytomnego rejestruje wszystkie bodźce i dlatego trzeba uwazac o czym sie mówi.
Co do twojej siostry.Jest młoda,silna,nie powinno byc powaznych zmian.Napisz nam co z nia.
Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy.

Niestety, siostra zmarła wczoraj 09.02.09 o godz 19:05 ... Miała 33 lata, męża i trójkę małych dzieci ...
Moja kochana Edysia ...
[*]...... słowa uwięzły mi w gardle....  pójdę pomodlić się za duszę Twojej siostry i za całą Waszą rodzinę........
Bardzo wam współczuje... To straszna tragedia dla całej rodziny, a tym bardziej dla dzieci Twojej siostry, trzeba teraz żyć właśnie dla nich i być, po prostu być. Życzę Wam siły i wiary...
aż mi się chce plakać.brak mi slów.to jest prawdziwa tragedia,a nie to,że w danej chwili nie stać mnie na bluzkę.myśl pozytywnie.też będę się za nią modlić.jest mloda.na pewno z tego wyjdzie.wierzę w to glęboko.3maj się!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.