Temat: Najdziwniejsza rzecz jaką mieliście w ustach

Co dziwnego jedliście? 
Ja się pochwalę, że ostatnio jadłam masło kakaowe "ziaja". całkiem dobre 

aha. pamiętam że kiedyś wypiłam jeszcze mocz mojej siostrzenicy 
smazona szarancza - chociaz w sumie nie jest to nic dziwnego bo przynajmniej jest jadalne w porownaniu na przyklad do mydla abo kredy 

slimaki w skorupkach- ponoc zjadlam dwa jak bylam mala  i widac smakowaly skoro zjadlam az dwa:D
Pasek wagi
widzę, że "za młodu" nie tylko ja byłam smakoszem, hehe
bombki, ślimaki w skorupkach


za to mój Brat jak był mały, to wyjadał jedzenie kurom z misek ;)

abstynentka napisał(a):

Co dziwnego jedliście? Ja się pochwalę, że ostatnio jadłam masło kakaowe "ziaja". całkiem dobre 

też go próbowałam. ._.
karmę dla psów ;D
Pasek wagi
jedyne co przychodzi na myśl, a co było najohydniejsze ze wszelkich możliwych rzeczy to wzięcie do ust butelki z wodą pełnej wypalonych papierosów (pomylenie z butelką czystej wody stojącą obok). Myślałam, że zwymiotuję. Plułam przez następne chyba 30 min. Bleee....
perfumy
chusteczki higieniczne i inne papierki
karma dla rybek, trawa w sumie to nie często kosztowałam nowych smaków ;p
oczy kozie - tzn koza byla pieczona, i przede mna glowe polozono - ponoc to wielki zaszczyt :P... oko wyplulam :P nie moglam hehe, jezyk byl ok :D

charlottal napisał(a):

jedyne co przychodzi na myśl, a co było najohydniejsze ze wszelkich możliwych rzeczy to wzięcie do ust butelki z wodą pełnej wypalonych papierosów (pomylenie z butelką czystej wody stojącą obok). Myślałam, że zwymiotuję. Plułam przez następne chyba 30 min. Bleee....
To samo mialam ale z fanta w puszce :|
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.