Temat: Jaki macie kontakt z byłym/byłą

Jak w temacie, zastanawiam sie czy przyjaźń po rozstaniu jest możliwa? Normalna pogadanka jak sie spotkacie w barze/na ulicy. Oczywiście czysto przyjacielsko. Osobiscie nie znam ani jednej takiej 'pary' co prawda moja kuzynka czesto spotyka sie z byłym ale dalej go kocha  i sie stara więc to nie to samo.
Pasek wagi
Wbrew pozorom, jest możliwe, ale nie zawsze.
Z jednym się przyjaźnię.
Z drugim różnie bywa.
Ale kontakt mamy. ;)
my mieszkamy razem :p:p
ja po rozstaniu około 1,5 roku utrzymywałam z nim kontakt, nic dobrego z tego nie wyszło. teraz już 'jestem czysta', jestem pewna swoich uczuć i mam GO już za sobą
Moi byli zawsze mieszkali w innym mieście niż ja więc nie mam z nimi kontaktu wogóle zresztą nie wyobrażam sobie być z kimś kto mieszka ulicę obok
Moj byly to osoba ktora daze sympatia i traktuje jako przyjaciela :)
Mam tak ze wszystkimi, z którymi byłam albo chociażby się spotykałam, znam też naprawdę mnóstwo byłych par, które po rozstaniu mają koleżeńskie lub nawet przyjacielskie relacje. To naprawdę jest możliwe pod warunkiem, że obie strony już nic do siebie nie czują.
kontakt hmm neutralny? z żadnym nie utrzymuje jakichś głębokich relacji ale gdy już się przypadkiem spotkamy to rozmawiamy i jest normalnie, sympatycznie. Czasami któryś coś skomentuje na moim fb albo ja u nich i w sumie to tyle. Wszystkich darze sympatią a oni mnie ale może to wynika z tego, że prawdziwym silnym uczuciem darzyłam tylko dwóch facetów - mojego pierwszego i obecnego. Z pierwszym nie utrzymujemy kontaktu bo się wyprowadził i tak jakoś wyszło. Do reszty byłych facetów nie czułam nic poza zauroczeniem, pewnie dlatego teraz mamy taki dobry kontakt. Pamiętam też jedną zabawną sytuacje, rozstałam się z facetem i nie spotykaliśmy się już chyba z rok gdy odezwała się do mnie dziewczyna z którą on się zaczął spotykać i poprosiła mnie o poradę jak się  zachowywać wobec niego. Druga zabawna sytuacja była gdy w sklepie spotkałam Mamę mojego byłego (którą zresztą bardzo lubiłam), ucieszyła się na mój widok, zaczęła wypytywać co u mnie, powiedziała że z M. byliśmy taką fajną parą i starała się dowiedzieć czy z kimś jestem - chyba liczyła na to że może jeszcze wrócę do niego ;).
No jasne :) nawet piszemy smsy a jak do pl jade zawsze zajrze do jego mamy :)
Pasek wagi
Ostatni raz rozmawiałam z moim byłym niecałe 5 lat temu (to było na dzień przed tym jak ze mną zerwał). Od tamtego czasu widziałam go gdzieś w dali, na ulicy, może z 3 razy. Można więc powiedzieć, że kontakt mamy żaden. I nie jest mi z tego powodu przykro. Nigdy nie byłby moim przyjacielem, bo mnie oszukiwał, podle mnie potraktował, zerwał ze mną jak szczeniak a później jeszcze miał czelność wygadywać jakieś bzdury na temat moich rodziców i obrażać mnie. Niestety, nie rozstawaliśmy się w zbyt przyjemnej atmosferze, o żadnej przyjaźni nie mogło być mowy a teraz to już w ogóle żaden z nas nie pamięta jak wyglądało drugie.
Ja utrzymuję kontakty przyjacielskie z moim byłym. Spotykamy się co jakiś czas, jeśli mamy taką możliwość. Piszemy do siebie, dzwonimy, radzimy się siebie. Można nazwać to dobrym koleżeństwem. :-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.