- Dołączył: 2007-04-21
- Miasto: Kotlina
- Liczba postów: 2897
19 września 2008, 09:42
Spotkałam znajomą, bo koleżanką jej nie nazwę, która rok temu, kiedy schudłam stwierdziła"Nareszcie zaczęłas o siebie dbać". Wczoraj przez przypadek po roku spotkałyśmy się na ulicy a ona: Nie poznałam Cię!!!!!!!!!! Znowu się zaniedbujesz!!! Zrób cos ze sobą, bo jak tak dalej pójdzie, to będziesz wygladać jak beka".
Rozwalające jest to, że przez chwilę pracowałysmy razem i nie znamy się na tyle dobrze, żeby mogła pozwolić sobie na takie szczere uwagi. A poza tym to, że ktoś jest grubu, może mieć różne podłoże. Tekst o zaniedbywaniu czy niedbaniu o siebie jest niesprawiedliwy...
Czy spotkało Was coś podobnego?
19 września 2008, 10:07
Moja "kochana ciocia", jak jeszcze byłam nastolatką, przywitała mnie tekstem: "coś ty ze sobą zrobiła?"
![]()
myślałam że ją uduszę. Przepłakałam całą noc. Na szczęście teraz niewiele mnie obchodzi zdanie osób, na których mi nie zależy
19 września 2008, 10:09
Po waszych (no i swojej) odpowiedziach widzę, że mimo wszystko to ciotki okazują się najbardziej brutalne :D
- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 303
19 września 2008, 10:20
Kiedyś nasłuchałam się takich tekstów miliony. Szczególnie babcie lubią "łooooo, ale się baba z ciebie zrobiła".
19 września 2008, 10:24
Też słyszałam takie teksty. Ostatnio może mnie trochę mniej dołują, a za to dają silną motywację do pracy nad sobą.
19 września 2008, 10:25
a u mnie takie teksty wyglaszala moja szwagierka:(niby nie bezposrednio ale np.siedzimy cala rodzina przy stole(komunia czy chrzciny)a ona zaczyna opowiadac ze spotkala jakas tam kolezanke ktora strasznie jest gruba..a tesciowa sie pyta :no ale jaka jest?a moja szwagierka na to:no chudsza jest od Kaski(czyli mnie)...takich sytuacji bylo jeszcze kilka:(teraz naszczescie juz tak nie jest, bo jak kiedys nie wytrzymalam ,to powiedzialam jej zeby sie odwalila wkoncu od mojego wygladu..i mam spokoj:)
19 września 2008, 10:26
To bardzo przykre ale mnie tez spotkały głupie przycinki określajace moj wygląd. Strasznie mnie denerwuje jak ktoś opisując kogoś zawsze przyrównuje mnie z kimś w sensie: dupe miała większa od Ciebie ... , Ona była połową Ciebie... " Czesto słysze też widziałam dzis fajna bluzkę, ale dla mnie za tega, byla strasznie duza to pewnie byś w nie weszła. Najbardziej przygnębiają mnie docinki facetów, wterdy juz nie zaciskam zębów i nie przełykam głośno śliny jak robię to przy wyżej wymienionych przypadkach, tylko odrazu becze jak małe dziecko.
- Dołączył: 2007-07-05
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 8033
19 września 2008, 10:34
o tak,po tym jak schudłam trzy kilo usłyszałam od znajomej że przytyłam.
- Dołączył: 2008-09-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 610
19 września 2008, 10:43
Tak wiele razy...
O kiedy się tak spasłaś!? ( sąsiadka mojej ciotki, której dobrze nie znam!)
Zobacz jaka wielka dupa...
i takie teksty. To boli...
19 września 2008, 10:46
jest się grubym-źle! schudniesz- to też Ci dokopią ! :/ ale w tym drugim przypadku to już zazdrości, że udało się coś osiągnąć...
- Dołączył: 2008-05-05
- Miasto: jhgvjuygk
- Liczba postów: 381
19 września 2008, 10:57
Ja na przykład w pracy słyszę, że albo przytyłam, albo powinnam przejść na dietę. I to od kogo słyszę??? Nie od koleżanek, które mogłyby coś powiedzieć ze względu na bliską znajomość, tylko od szefów (obcokrajowców), którzy w ogóle nie powinni tego tematu poruszać (i to przy innych).