- Dołączył: 2007-04-21
- Miasto: Kotlina
- Liczba postów: 2897
19 września 2008, 09:42
Spotkałam znajomą, bo koleżanką jej nie nazwę, która rok temu, kiedy schudłam stwierdziła"Nareszcie zaczęłas o siebie dbać". Wczoraj przez przypadek po roku spotkałyśmy się na ulicy a ona: Nie poznałam Cię!!!!!!!!!! Znowu się zaniedbujesz!!! Zrób cos ze sobą, bo jak tak dalej pójdzie, to będziesz wygladać jak beka".
Rozwalające jest to, że przez chwilę pracowałysmy razem i nie znamy się na tyle dobrze, żeby mogła pozwolić sobie na takie szczere uwagi. A poza tym to, że ktoś jest grubu, może mieć różne podłoże. Tekst o zaniedbywaniu czy niedbaniu o siebie jest niesprawiedliwy...
Czy spotkało Was coś podobnego?
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Tarnowskie Góry
- Liczba postów: 139
22 września 2008, 16:39
jeszcze dodam ze teraz jak nigdzie nie wychodze ...siedze cały czas w domu.......to babcia zdziwionym tonem pyta...dlaczego ja taka dzika jestem, dlaczego nigdzie nie wyjde.. przeciez taka fajna dziewczyna jestem ...:(:(:(:(:( zupełnie jakby nie pamietała co wygadywala kiedys:(:(:(
22 września 2008, 17:23
o przypomnialo mi sie cos...po schudnieciu przeze mnie 35 kilo bylismy kiedys z moim tatą na jakiejs imprezce firmowej .moj tata dumny ze mnie ze tyle schudlam,kazdemu sie chwalil i opowiadal ile to schudlam..niestety za kazdym razem dodawal ze przed odchudzaniem wygladalam jak slon:(mile to nie bylo:(
23 września 2008, 09:20
moja świętej pamięci babcia zawsze mi mówila "masz dupe jak wialnia" znaczy się szeroką.. hmmmmmmm... miłe to nie było, ale pocieszałam się faktem, że ja ważyłam 75 kg, a moja babcia 104kg. Mało tego u mnie widziała prawie każdy gram, a gdy zwracałam jej uwagę babciu ty też liliją nie jesteś, strasznie się obruszała i mówila " ja, ja to szczupla jestem"... "ta ciekawe z której strony? pffffffffff <lol>
- Dołączył: 2008-06-09
- Miasto: Mali
- Liczba postów: 12353
23 września 2008, 22:01
babcie już takie są.moja też jak mnie widzi to zawsze mówi "moja kluseczka"a sama nigdy nie była szczupła zawsze było ją łatwiej przeskoczyć niż obejść ale siebie się nigdy nie widzi.a najgorsze było to że jak byłam w ciąży i co zrozumiałe z miesiąca na miesiąc byłam coraz większa to wiecznie mi powtarzała ze jestem coraz grubsza no przecież byłam w ciązy-szooooook.dlatego bardzo nie lubię jej teraz odwiedzać.nie mogę jej tego zapomnieć,że zamiast cieszyć się tym że będe miała upragnione dziecko ona widziała tylko to że rosnę
- Dołączył: 2008-11-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 123
8 stycznia 2009, 11:34
Matka mojego chłopaka widząc mnie 3 raz na oczy powiedziała
"powinniście zacząć chodzić na basen a nie się obżerać ciągle"
w ogóle spoko gdyby nie to że ona chuda nie jest tylko spokojnie 46 minimum nosi. wredna.
Jej siostra (widząc mnie przez jakieś 30 sekund) "a oni to oboje takie grubasy" nawet nie wiedziala ze to słyszałam.
Poza tym nigdy nie zapomnę dziciństwa... to było straszne....:(
Ale
teraz :):) jest coraz lepiej i będzie tak jak chcę, więc pojadę do tych
wrednych bab z taką figurką, że im szczęka opadnie i będę żarła mnóstwo
ciasta ! :):):) taki jest mój szyderczy plan ;p;p;p
Lepiej być grubym niż głupim :)
9 stycznia 2009, 19:18
pewnie i jo pol zycia slyszalam porownania jaka to ja gruba............aaaaaaaaaaaaa teraz co ci co tak gadali sami by sie mogli wziasc za siebie :)heee jestesmy gora dziewczynki mimo tych niezacnych slow co niektorych osob
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto:
- Liczba postów: 205
9 stycznia 2009, 19:35
` no, ty to pewnie sporo ponad 60 ważysz, co ?` - z urzekającym uśmiechem rzucił kolega z klasy. Urzekające, prawda ? ;|
- Dołączył: 2008-07-30
- Miasto: Loft
- Liczba postów: 4631
9 stycznia 2009, 19:41
BUHAHAHA nie no urzekajace te komentarze faktycznie - smiac sie czy plakac? Podoba mi sie, te chamskie teksty wy wszystkie tak cynicznie komentujecie

Dobry stosunek, a autorzy komentarzy to idioci
9 stycznia 2009, 19:42
Eh no jak bym czytała o sobie no i potem się dziwić, że popadamy w kompleksy i różne zaburzenia odżywiana z których trudno wyjść bo albo się nie ma wsparcia albo bliscy nie świadomie podtrzymują złe mechanizmy, które spowodowały te zaburzenia.
- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
9 stycznia 2009, 19:48
ja jak przytyłam 10 kg
usłyszałam od koleżanki
1) ale Ci sie przytyło odpowiedziałam z uśmiechem na ustach - bo tak maż o mnie dba i szczęście mnie rozpycha :))
2) druga koleżanka powiedziała mi - oj cos gruba jesteś ?:) a ja do niej a TY ciagle w tej samej sukience ... Ona co prawda tego nie zrozumiala ,ale ja mialam ubaw :)
ale najabrdziej podoba mi sie odpowiedz : ja zawsze moge schudnac ale TY to juz nie zmadzrzejesz ( to jest wersja dla tych jedzowatych -i nie powinnismy miec skrupulow , bo one co nie maja za grosz kultury osobistej :))