- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
29 sierpnia 2008, 11:07
dziewczyny!! miałyście kiedyś jakąś wpadkę bo ja tak a mianowicie:
idę sobie ulicą i nagle wpadło mi coś do oka, znalazłam pierwszy lepszy samochód i ogladam sie w lusterku coś tam wydłubuje i nagle patrze...pryszcz!!!! zaczęłam się pastwić nad nim i nagle.......
szyba w dół a tam facet...." uważaj żebyś mi tylko lusterka nie pobrudziła"
myslałam że upadnę....zrobiłam się czerwona jak burak i wyrwałam do domu...teraz się z tego smieję ale wtedy nie było mi do śmiechu
jak miałyście podobne wpadki to opowiadajcie
- Dołączył: 2008-05-03
- Miasto: Colombo
- Liczba postów: 764
23 lipca 2010, 23:14
jakies pol roku temu mialam operacje kolana, wiec po szpitalu smigalam o kulach. Jedyna atrakcja bylo chodzenie do toalety, ale nie moglam znalesc odpowiedniego sposoby trzymania papieru, postanowilam wlozyc go tak lekko za majtki z boku. Zanim doszlam do drzwi papier mi wypadl i sie rozwinal przez korytarz, akurat pielegniarki przechodzily i mi go podniosly i zwinely, ale komentarz 'ale Ci sie chce...' mnie powalil haha
- Dołączył: 2010-03-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 833
25 lipca 2010, 22:11
to ja ostatnio z przyjaciolka poszlam do parku na spacer i idziemy sobie kulturalnie.. po czym kumpela sie zatrzymuje i mowi: eej tam jest dzik! ja : coo? gdzie? a ona: no tam! i pokazuje i zaczyna uciekac wolajac; on biegnie w nasza strone, ja katem oka zobaczylam cos wielkiego i czarnego i tez zaczelam uciekac, a ze mialam troche za duze baleriny to jeden mi spadl i bieglam bez niego, zycie wazniejsze niz jakis tam but, po chwili jednak wrocilam po niego, i zorientowalam sie ze to COS czarnego to pies hahaha, tylko ze taka wielka rasa. Myslalysmy, ze padniemy ze smiechu:D usiadlysmy na lawce i akurat szedl pan z tym PSEM i mowie: ej wiesz ze w sklepach nie ma juz zadnych preparatow przeciwko dzikom? hahaha kolejny wybuch smiechu (chcialam powiedziec komarom bo akurat strasznie komary gryzly) :D
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
9 sierpnia 2010, 21:57
miałam dziś na sobie bokserke....zaznaczam ze mam duzy biust...ramiączko mi pękło i jedna pierś była fajna a druga po prostu mi zwisała na brzuchu...facet nie mógł oderwać oczu i co najlepsze z tego wiszącego cyca
- Dołączył: 2009-01-22
- Miasto:
- Liczba postów: 51
9 sierpnia 2010, 23:01
jak pracowałam w pubie jako kelnerka, podeszłam do pary wziąć zamówienie, okazali się anglikami - zamówili piwo. chciałam zapytać czy chcą małe czy duże, zamiast powiedzieć duże po angielsku to przejęzyczyłam się i powiedziałm małe czy suka....(small or bitch)
omal się ze wstydu nie spaliłam. dobrze , że byli młodzi i smiali sie z tego!!!
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 480
10 sierpnia 2010, 12:32
Pamiętam jak jakieś 3 lata temu stałam z koleżanką na klatce schodowej na parterze i się wygłupiałyśmy. Słuchałyśmy muzyki z mp4 i w pewnym momencie zaczęłam wykonywać nazwany przez nas "taniec idioty". Ja sobie "tańczę" (przypominam wtedy opętaną lub chorą psychicznie, a właściwie to jedno i drugie za razem), a tu nagle ktoś wchodzi i ja się nawet nie zorientowałam. Później starałam się unikać tego sąsiada, ale nie zawsze się dało. Przez jakiś czas gdy mnie mijał miał dziwny uśmieszek na twarzy.
Edytowany przez StraightEdge 10 sierpnia 2010, 12:39
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
23 sierpnia 2010, 14:55
pudielek ja po porodzie w szpitalu miałam podobną sytuację..hihi
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
26 września 2010, 08:25
ej co się dzieje? kiedyś było tak fajnie a teraz taka cisza?????????
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1520
29 września 2010, 23:31
poszłam z synkiem (roczniak) na zakupy na rynek. On siedzi w wózku (wyjątkowo grzeczne dziecko, każdy się dziwi), ja kupuję i nagle słyszę jak ktoś krzyczy na jakąś matkę, że ma niewychowane dziecko itp. Kupowałam dalej, ale ten Pan tak krzyczał ciągle, że aż się odwróciłam ichciałam spojrzeć na tą biedną matkę, której się obrywa. Niestety okazało się, że to o mnie chodziło. bo mój synek dosięgnął do skrzyni z ogórkami, brał każdego do rączki, sprawdzał czy grzechocze, a jak nei grzechotały to wyrzucał i brał następnego...
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1520
29 września 2010, 23:36
innym razem poszłam na spacer. Nie tak dawno. Zimno już powoli zaczeło się robić, więc na bluzkę ubrałam grubą bluzę. Szłam, szłam i szłam. Aż w końcu zrobiło mi się mokro w majtkach. Nachyliłam się dystretnie, patrze a ta wielka czerwona plama przebija przez moje jeansy. Zdjełam bluzę, przewiesiłam przez biodra i w krótkim rękawku prawie godz wracałam do domu. Wszystcy, dosłownie wszyscy oglądali się i pókali w czoło, zimno jak cholera a ja w krótkim rękawku...
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
5 października 2010, 15:25
o no prosze a ja zalozylam taki sam watek , dzieki zorcia za przekierownie heh
i tak poczytalam troszke , bo zaraz musze uciekac i tak sie usmialam ze z lozka spadlam z laptopem :D
i przypomnialo mi sie tez cos :D Kiedys chodzilam na zbiory ogorkow , moze niektore z was wiedza jak wygladaja te samollty na ktorych sie zbiera .W skrocie jest to traktor z dwoma skrzydlami, na ktorych lezy sie na brzuchu i w tej pozycji zbiera. Wiec pewnego dnia zalozylam sobie elastyczny top i zbieram, zbieram, podciagam sie , przesuwam i nagle podnosze sie a tu moje cyce na wierzchu
Cale pole ze mnie brechatlo 