Temat: wpadki....ojej ojej

dziewczyny!! miałyście kiedyś jakąś wpadkę bo ja tak a mianowicie:
idę sobie ulicą i nagle wpadło mi coś do oka, znalazłam pierwszy lepszy samochód i ogladam sie w lusterku coś tam wydłubuje i nagle patrze...pryszcz!!!! zaczęłam się pastwić nad nim i nagle.......
szyba w dół a tam facet...." uważaj żebyś mi tylko lusterka nie pobrudziła"

myslałam że upadnę....zrobiłam się czerwona jak burak i wyrwałam do domu...teraz się z tego smieję ale wtedy nie było mi do śmiechu

jak miałyście podobne wpadki to opowiadajcie
 "to to to tofi kurwa pół kg" wymiata umarłam jak to przeczytalam  moje nalepsze wspomnienie z młodości to jak rozwiazywalam z mamą krzyżówke i jest pytanie "indiański namiot" a rezolutna matka halina "KIPI" 
ja..masakra xD dzisaj to wymiatacze same :D od czaso wmojego SUTA przy uchu dawno takiej zabawy nie mialam :D
a  najbardziej mi si ehumor poprawia jak czytam Twoj pamietnik hihihih
to było w Krakowie,jechała z nami kuzynka, która kazała się wysadzić na przystanku i że resztę drogi pójdzie już pieszo......więc ja wysadziliśmy,a dodam że bylo  to miejsce dość często uczęszczane przez prostytutki,  i tak idzie sobie i podchodzi do niej gościu i zagaduje -" Cześć od dawna tu stoisz,nigdy cie tu nie widziałem ,ile bierzesz?"
Jak byłam mała i moja mama ogładała "Klan" to często jej opowiadałam co było, jak np nie zdążyła wróćić z pracy na czas. i kiedyś jej opowaidam całą akcje i coś tam, że tata dał Oli krem na wytryski :D :D chodziło oczywiście o wypryski. Reakcji mamy chyba nie trzeba opisywać ;p ;p
Pasek wagi
aaa dobre przypomniało mi się .....
to było w styczniu jak ksiądz chodził po kolędzie,zawitał do domu teściów i akurat jak ksiądz wchodził do domu to miedzy jego nogam czmychnął kot ,a teściu do tego kota ,znowu jesteś skurwys......,a ksiądz  wielkie oczy ,bo myślał że to do niego ....
Toffi dobre!! :)))


A ja  po mojej opisanej juz wczesniej wpadce z ponczochami samonosnymi:))))) mialam nastepna podobnego typu...

Pare dni temu, jak wykonywalam moj spacerek, bylo straaasznie cielo.. ale troszke wialo. No i mialam na sobie topik na ramiaczkach, taki troche tunikowaty... i dopiero po ajkims czsie skumalam sie, ze top mi sie przesunal, ukazujac moja lewa piers w czerwonym staniku!!!! o kurka wodna! to tlumaczylo, dlaczego ludzie sie na mnie dziwnie patrzyli... (Ale zeby mi to powiedziec, to juz nie:P)...

heheh....Liceum, lekcja wf-u... Hol ;-) juz przebrana w stroj do cwiczen ide sobie  w kierunku sali, pusto :D nio i jakos nie tak spodenki z przodu mialam ;p (cos mi nie pasowalo) wiec zlapalam je z przeodu na wysokosci :> pussy heheheh i sobie poprawilam
a zza rogu kolega zklasy wychodzi i widzi mnie z reka tam .... jaka mial mine! Zaczal krzyczec "ojaaa widzalem!" a ja zonk! Co on sobie pomyslal? ;]

hahaha!:))) ja mialam tez przygode ze spodenkami kiedys:))

kiedys w LO spoznilam sie lekko an wf, weszlam dos zatni ajk dziewczyny jzu konczyly sie przebierac. A ze mialysmy is cpobiegac do lasku obok, musialam speedowac;))  No i zalozylam spodenki tyl do przodu oczywiscie:D:D skumalam sie w drodze do lasku, ze mam przod jak Slon  Trabalski;)) wiec w lesie ustawilam dziewcxzyny an czatach i wskoczylam w krzaki, zbey te spodenki poprawic i ubrac jak trzeba. Pech chcial, ze z drugiej, "nieobstawionej" prze zkolezanki strony wojsko mialo swoje cwiczenia poranne... No comments;))
Kiedyś,jak miałam tak z 4-5 lat,do mojej babci przyszła znajoma.I tak sobie siedzimy w trójkę.Znajoma mówi"Oj wiesz Zosia.muszę iść",kilka razy to powtarza.A ja w końcu nie wytrzymałam i odzywam się"To idź w końcu a nie tylko gadasz i gadasz!"

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.