Temat: wpadki....ojej ojej

dziewczyny!! miałyście kiedyś jakąś wpadkę bo ja tak a mianowicie:
idę sobie ulicą i nagle wpadło mi coś do oka, znalazłam pierwszy lepszy samochód i ogladam sie w lusterku coś tam wydłubuje i nagle patrze...pryszcz!!!! zaczęłam się pastwić nad nim i nagle.......
szyba w dół a tam facet...." uważaj żebyś mi tylko lusterka nie pobrudziła"

myslałam że upadnę....zrobiłam się czerwona jak burak i wyrwałam do domu...teraz się z tego smieję ale wtedy nie było mi do śmiechu

jak miałyście podobne wpadki to opowiadajcie
ja sie darłam większą czesc na kucka, dopiero jak wkoncu ruszyl tylek i wychodzil to doskoczylam do drzwi i nimi go tam... eh.

:]

omg co za facet :/ Bym go tak kopla w ta stojaca pale to by zobaczyl :P
Pasek wagi
kolejna wypowiedz mojego subtelnego chlopaka:
(gdy pokazywalam mu sie w sukience na polmetek):
no nie wiem.. ładna jest bardzo, ale taka obcisła na brzuchu.. a wciągnij go na chcwile.
ok, wszytsko byloby w porzadku, gdyby nie fakt, ze mialam juz wciagniety brzuch;/
oojej tez pare dni temu wyszlam ze sszpitalla w ochraniaczach ...... i ide zchlopakiem i patrze w dol. A przed nami jakas parka idzie i sie smieja na calego ze mnie mendy jedne... a ja krzycze na chlopaka "czemu nic mi nie mowisz ze w tym ide??? heh
hha cici natrzaskalabym facetowi na Twoim miejscu ! :D
Pasek wagi
Po naszym ślubie, spotkaliśmy się z naszymi rodzicami, okazało się że chodzili do tej samej szkoły i przypominali sobie nauczycieli i śmieszne historyjki. W pewnym momencie mój tata rozpoczął temat pierwszej pomocy oraz słynnego manekina do ćwiczenia. Zapytał jak u nich był nazywany a ja wypaliłam że u nas była to "Ania do dmuchania", wszystko byłoby ok gdyby nie fakt że moja teściowa to Anna.  Dawno nie poczułam się tak głupio...
Pasek wagi
hahahhhaa dobre.....teściowej mina.....bezcenna!!!!!
Mam koleżanke która strasznie przekręca słowa i siedzimy ostatnio  na przerwie w firmowej stołówce ,(Iza dopiero co wróciła z zwolnienia lekarskiego) Iza opowiada na głos historię swojej choroby i mówi: "I rozumiecię, spadłam ze schodów i złamałam łechtaczkę i przez to niebyłam 2 miesiące w pracy , bo wsadzili mi gips do połowy" wszystko byłoby ok gdyby w tym momęcie nie wszedł nasz bardzo przystojny prezes. (oczywiście wszystkie się śmiejemy, z przejęzyczenia Izy) a Iza na to " nie rozumie z czego się śmiejecię, myślicie ,że złamana łechtaczka to coś miłego"
Pozczym podchodzi do Nas prezes i mówi Pani Iza , Pani to chyba miała pęknięta łękotkę w kolanie a nie łechtaczkę, Wyobraźcie sonie jej minę i zachowanie na zebraniu, które odbyło się  prawię zaraz po lanchu.
o MATKO !! :D:D:D:D Swoja droga ciekawe jakby ona chodzila gdyby jej tam wlozyli do polowy gips <lol> :D:D:D:D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.