Temat: wpadki....ojej ojej

dziewczyny!! miałyście kiedyś jakąś wpadkę bo ja tak a mianowicie:
idę sobie ulicą i nagle wpadło mi coś do oka, znalazłam pierwszy lepszy samochód i ogladam sie w lusterku coś tam wydłubuje i nagle patrze...pryszcz!!!! zaczęłam się pastwić nad nim i nagle.......
szyba w dół a tam facet...." uważaj żebyś mi tylko lusterka nie pobrudziła"

myslałam że upadnę....zrobiłam się czerwona jak burak i wyrwałam do domu...teraz się z tego smieję ale wtedy nie było mi do śmiechu

jak miałyście podobne wpadki to opowiadajcie
ja kiedyś powiedzialam dzień dobry do nowego sąsiada w moim wieku patrzał jak na głupią
Pasek wagi
ja niedawno siedzialam w pracy /pracuje jako ekspedientka/ , klientow nie bylo wiec siedze i czytam sobie blogi , w tym czasie wszedl klient a ja sie zaczytałam i jak parsknęłam śmiechem to zaplułam pół ekranu :)
Albo innym razem podobna sytuacja , klientow brak wiec wziełam gazetkę i też sie zaczytałam, weszla pani i powiedziała dzien dobry - boze jak ja sie jej przestraszyłam  :)
Haha xD
A ja sobie kiedyś jechałam rowerem po wąskim chodniku, na którym dodatkowo stały samochody. W pewnym momencie z bramy wyskoczyła jakaś babcia, więc ostro skręciłam, zachwiałam się i wpadłam na jeden z samochodów, urywając mu lusterko... zwiałam stamtąd...
 dobre

Mnie sie w pracy zdarzyła taka sytuacja. Siedze sobie z koleżanką i Ona mi opowiada, ze w nocy walczyła z takim wielkim pasikonikiem, bo jej wleciał do pokoju. Ona boi się takich stworzeń. Ja na to ze lepiej bylo darować mu życie i wypuścić. I podsumowałam to słowami (Powiedz do tego owada:) Wynoś się albo Cię zabiję" żywo gestykulując powiedziałam to bardzo głośno, a w tym samym momencie wszedł Pan z dostawą towaru. Moja koleżanka na to: "To nie było do Pana"... Długo się z tego śmiałyśmy...

o to ja kiedys umowilam sie z chlopakiem na randke(pierwsza)i jak wysiadalam z autobusu (on czekal na przystanku)to sie potknelam na schodku i wyrznelam jak dluga:)ale mi bylo wstyd:)do konca randki myslalam tylko o tym jaka ze mnie niezdara i co on o mnie musial sobie pomyslec:)

heh :D
Pewngo zimowego ranka maszerowalam sobie do szkoly :). Cala droge bylo ok, zadnej gleby ani nic. Przekroczylam prog terytorium sql i zrobilam krok przez boisko..... wywinelam takiego orla ze masakra....byla przerwa... tylko slyszalam smiechy ludu ;p "aleee gleebaa!" "ty widzials jak sie wyrznela? hahahaha" i haha .. porazka ;p a moja qmpela stala na chodach i plakala ze smiechu... szybko polecilam do szkoly i do kibelka do konca przerwy heh. To byla 2 klasa liceum :D

albo poszlam na spacer z 2 kolezankami i psem :) chcialysmy szybko przebic przez ulice al pies podcial mi nogi, poleglam na ziemi a pies jszcze mnie podeptal..
O rany Super historie
Po fakcie to się śmiejemy no nie?
Ja raz byłam na basenie i wszyscy się na mnie gapili. Większości to byli faceci, więc pomyślałam, że zwyczajnie się patrzą, aż... Zauważyłam, że mam jedną pierś poza biustonoszem od stroju kąpielowego
Pasek wagi
ja nie miałam az tak dużo wpadek (chyba że słowne, o tak...) ale moja przyjaciółka miała ich pełno... niedawno byłyśmy w sklepie i byłam po fryzjerze (balejage). ona poszła przymierzać spodnie :) Gdy wyszła z przymierzalni zobaczyła kudłatą laskę w czarnym ciuchu i założyła, że to ja, oparła się koło niej i czeka, aż ta (domniemana ja) odwróci si do niej. nie odwracała sie, to sobie szepnęła "cos tu pachnie bananami" i w tym momencie laska sie odwrociła. Moja przyjaciolka zrozumiala ze gadała do obcej dziewczyny (prawie jej sie oparła na ramieniu) i uciekla stamtad czym predzej ;)

ja kiedys na jakiejs imprezie idac po pijaku do mojego faceta by sie do niego przytulic, jak zobaczylam tylko jego zarys przytuliłam sie... oczywiscie okazalo sie ze to nie on i musialam zwiewac ;)



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.