30 czerwca 2008, 13:33
Ten film otwiera szeroko oczy...proszę, nie zamykaj
ich i obejrz do końca. Prześlij swoim przyjaciołom i ludziom, którym uznasz, że
WARTO..
- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3664
8 grudnia 2010, 23:03
ojjj nie bede tego ogladac za nic ;(( A do cyrku nie chodze i chodzic nie bede !!! NIGDY !!!! te zwierzeta tak sie mecza nie maja zycia. Kurde tak chcialabym przestac jesc mieso ale nie moge !!!!!!!! I prosze ja tez przyczyniam sie do tych strasznych rzeczy ;(((((( Widziala,m fil jak zwierzeta sa traktowane w zoo, te zwierzeta tych... (nie moge nazwac ich ludzmi !!!) dupków sie boja.
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
9 grudnia 2010, 10:26
Moniko, one sie nie tylko boja one sa przerazone i stlamszone, na filmiku jest przerazajacy urywek z ze tak to ujme bacstage'u, dwoch facetow i słonica.... treser mowi do innego "bij ja, bij ja az zdechnie s* ka, (tu pokazuje jak sie zamachnac, uderzac i zadawac bol...) jak ja porzadnie nie pier* to mozesz nie przychodzic wiecej!" i tym podobne.....ja jestem w glebokim szoku. Ci ludzie nie zasluguja na to, zeby zyc na tym samym swiecie co my... te zwierzeta sa okaleczane, pelno maja blizn od uderzen... byly i przypadki agresywnych zachowan sloni, bylo pokazane jak slon tratuje tresera podczas wystepu, jak probuje mu cos zrobic kiedy lezal przewrocony...i dobrze, ze sa takie sytuacje..facet pewnie mocno poturbowany, moze przy okazji pobytu w szpitalu choc troszke zmieni myslenie... przeraza fakt,ze ludzie nie wiedza co sie dzieje za kulisami, na wystepie puszczana jest wesola muzyczka, baloniki lataja, dzieciaki sie smieja, a dla zwierzat to jak koszmarny sen... i pewnie taka rodzina, bedac w cyrku, nawet sie nie zastanawia, jak zyja te zwierzeta...
i powiem tak.
Jesli chodzi o mieso, sama niestety jestem miesozerca...lubie mieso, najbardziej kurze, ale jem mniej wiecej raz w tygodniu, na cale szczescie prawie nie jadam wedlin, wole sery, jaja. Nie naciskam wiec na zmiany typu "od dzis nie jem miesa!" bo doskonale wiem po sobie, ze trudno sie nagle przestawic, z kosmetykami jest zle, duzo znanych firm w tym siedzi..:Maybelline,Rimmel,Max Factor,Inglot, (do tej pory najczesciej przeze mnie uzywane)... Avon nie testuje(ale w zasadzie tutaj jest tak pol na pol, bo podobno testuje niektore skladniki....) Vipera,Ziaja,Bobbi Brown, MAC...ale to same drogie firmy:(..IsaDora,Yves Rocher.. iiii na całe szczęście Bell :)!mozecie poszukac w sieci, jest sporo takich informacji,a warto wiedziec i pomyslec chwile zanim siegniemy po nastepnego zoltego collosalla Maybelline...
na 100% zrezygnowac mozemy natomiast z ubran skorzanych, bucikow, torebeczek, z cala pewnoscia futer. Ja nie mam skorzanych butow, nigdy nie mialam, nigdy nie wlozylabym futra, chociaz sa piekne, skorzanych toreb rowniez nie posiadam. Uwazam, ze niejest to tak wazne, zeby miec cos skórzanego, da sie zyc bez butow z prawdziwej skory, naprawde... buty zimowe owszem, ze skory sa bardziej wytrzymale, ale.. tak naprawde co z tego? ja co roku kupuje jakies zwyczajne, czy to w CCC, czy czasem nawet na bazarku mozna znalezc cos wytrzymalego, naprawde, tylko trzeba chciec, a nie bezmyslnie biec do sklepu po buty zeskory, torebke ze skory, bo troche lepszy material. Naprawde my, kobiety jestesmy takie prozne? A nie mozna inaczej? co nam po tych skorzanych butach, torebkach, kurtkach? wygladem takie same jak cala reszta, wytrzymalosc- to zalezy od tego, jak kto dba.. sa dziewczyny ktore nawet nie patrza na buty ktore nie sa ze skory...moze wlasnie trzeba je zmusic do ogladania takich filmow, moze trzeba ostrzej, jesli sam fakt, ze kiedys bylo to zwierze nie wystarcza..
Edytowany przez Sliciak 9 grudnia 2010, 11:01