15 marca 2008, 19:09
Dziewczyny co o tym sadzicie? Chcialabym sie dowiedziec jakie macie doswiadczenia. Ja sie sklaniam bardziej ku przyjeciu weselnemu. Miala któras z Was? z ciekawoscia poslucham jak to jest :)
pozdrawiam cieplutko
15 marca 2008, 20:02
Jeśli chodzi o moje doświadczenia. To ja miałam po ślubie cywilnym "przyjęcie weselne". Z racji tego, że zaproszonych gości było bardzo niewielu, to zdecydowaliśmy się na coś ekstra. Ślub i przyjęcia zamiast w naszej rodzinnej miejscowości odbył się w Krakowie, naszym ulubionym mieście. Poza tym zdecydowaliśmy się na przyjęcie, bo w przyszłym roku będziemy mieć ślub kościelny i wtedy urządzimy wesele. Gdybym miała tylko jeden ślub i gdybym miała wybierać to zdecydowanie wolałabym wesele. Ale to pewnie dlatego, że "czuję takie klimaty". Nie wszyscy jednak chcą wesele, wolą coś skromniejszego.
Anngelia. To Twój i Twojego narzeczonego ważny dzień i macie prawo decydować o tym jaką przybierze formę.
15 marca 2008, 20:40
u nas w Polsce cały czas tradycja weselna jest i wiele mlodych praz przy tym obstaje, jest to oczywiscie decyzja mlodych, ale ja osobiście uczestniczyłam w przyjęciach weselnych i gosiciłam na weselach, i mimo, ze wesele mega udane i gości,e bawili sie wysmienicie, wole przyjecie, jest bardziej kameralne i sa na nim faktycznie osoby z którymi sie utrzymuje kontakt, a prawda jest taka ze na wesela czesto zaprasza rodzine, która tylko przy takich okazjach sie spotyka. takie moje skromne zdanie. Poza tym przyjecie weselne mozna równiez zdorbic w ładnym dworku lub bardzo eleganckiej restauracji i wówczas czusc się równie wykątkowo jak na weselu na 200 osób.
15 marca 2008, 21:48
my z narzecoznym planujemy wielką wycieczkę ..i ślub na wariata gdzies nie wiemy jeszcze gdzie :)
16 marca 2008, 08:05
Jedendzien!. Zgadzam sie z Tobą. Przyjęcie weselne nie musi być nudne. Jest tyle możliwości. Moje przyjęcie odbyło się w restauracji na Wawelu, a z USC na Wawel jechaliśmy bryczką (taką mieliśmy fanaberię).Ja miałam na swoim przyjęciu...8 osób Na wesele zaś chcemy zaprosić około 50 osób, rodzinę i przyjaciół, ale tylko tych, z którymi utrzymujemy kontakt. Nie chcę mieć na swoim weselu ludzi, których nie widziałam z 10 lat i więcej.
Tak, są ludze, którzy organizują wesela na 200 i więcej osób. No, ale wszystko zależy od własnych przekonań i ..."sponsorów"!
No właśnie! Jest jeszcze druga strona medalu - kasa. Wesele to w sumie tylko jeden dzień (a w zasadzie 15 godzin), a pieniążków pochłonie niemało. Jak ktoś nie uznaje wesel, to zamiast wydawać na imprezę, na której będzie się źle czuć, lepiej zorganizować małe przyjęcie z klasą a pieniążki (które potencjalnie były przeznaczone na wesele) wydać np. na fajną wycieczkę czy urządzanie mieszkanka.
- Dołączył: 2006-02-12
- Miasto: Brzeg
- Liczba postów: 1449
16 marca 2008, 16:56
Ja nie lubie rzeczy przecietnych, ktore sie robi po to tylko aby byly, znacznie bardziej wole skrajanosci wiec jesli chodzi o moj slub to przewiduje tylko dwie opcje:
- ogromne weselisko na zamku dla 300 osob, podczas ktorego czuje sie jak ksiezniczka, do tego bryczka, piekna suknia itd
albo
-wycieczka do Las Vegas, przypadkowi swiadkowie, zadnej uroczystosci, rodzina i przyjaciele dowiaduja sie o wszytskim po fakcie:)
16 marca 2008, 20:37
Ja też się nad tym zastanawiam.. Ja chyba bym wolała skromne przyjęcie.. Rodzice, rodzeństwo, chrzestni świadkowie, bliscy z którymi na co dzień się widuje. i koniec... Nie chce ludzi których na oczy nie widuje.. u mnie sprawa jest o tyle skomplikowana, że nawet chrzestnych nie widuje.. Wiec sama nie wiem co to będzie... ale generalnie chodzi mi o to żeby nie robić szopki jak ktoś chce niech robi całe to zamieszanie wokół siebie ja chce żeby było przytulnie to ma być mój i mojego przyszłego męża dzień, a nie żebym latała do każdego gościa po kolei bo każdy coś chce.. Ślub to dzień dla młodych, goście też powinni być dla nich, a nie młodzi dla gości..
Tylko nie wiem co mój przyszły mąż na to.. :x mówi, że będzie jak chce.. ale sądzę, że wypracujemy jakiś kompromis w razie odmiennego zdania.. =)
17 marca 2008, 16:42
Ja miałam małe przyjęcie z racji tego że funduszy brakowało dodam że robiliśmy z mężem za własne pieniążki, ale gdybym miała wybór między weselem a przyjęciem to zdecydowanie wolę to pierwsze a zaoszczędzone pieniądze zafundowałabym sobie z mężem jakiś wyjazd.
- Dołączył: 2010-09-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 71
22 grudnia 2010, 15:47
Z reguły Państwo Młodzi decydują się na przyjęcie weselne wtedy, kiedy brakuje funduszy i to jest zrozumiałe. Nawet wtedy bardziej opłaca się wynająć restaurację na takie przyjęcie, bo na pewno nie wyda się bardzo dużo kasy. Zresztą jak na moje oko, to coraz więcej par tak właśnie robi.
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 205
22 grudnia 2010, 15:57
Przyjęcie weselne zdecydowanie. Bo to bez sensu wydawac kilkadziesiąt tysięcy zł po to, żeby cała rodzina mogła sobie pomarnować jedzenie...
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto: Turek
- Liczba postów: 117
22 grudnia 2010, 16:45
ja nie przepadam za weselami, wolę kameralnie