Temat: wesele czy przyjecie weselne???

Dziewczyny co o tym sadzicie? Chcialabym sie dowiedziec jakie macie doswiadczenia. Ja sie sklaniam bardziej ku przyjeciu weselnemu. Miala któras z Was?  z ciekawoscia poslucham jak to jest :)
pozdrawiam cieplutko
Yyy... A to jest jakaś różnica?
a może chodzi tylko o biad i torta jako te przyjęcie weselne??

bo jak nie to ja różnicy nie widzę między weselem a przyjęciem weselnym.
Pasek wagi
hmmmm róznica jest

mozna urzadzic wesele albo mniejsze przyjecie weselne z rodzicami swiadkami, chrzestnymi i rodzenstwem.
a ja za to doskonale wiem o co ci chodzi... mnie marzy sie wlasnie skromne przyjecie w jakiejs restauracji i tyle... najblizsza rodzina czyli rodzice, dziadkowie, rodzice chrzestni, rodzenstwo i oszywiscie swiadkowie... moj przyszly maz natomiast chcialby wesele na niewiadomo ile osob z ogromna pompa... i jak tu sie dogadac???
tez nie wiem czym sie to rózni..
No  już wiem
collin tez stoje przed takim dylematem...
mi sie poprostu wesela nie podobaja... jedna wielka szopka. chcialabym przyjecie na 30 osób a nie huczne weselicho na ponad 120 echhh. Przekonalam juz chlopaka. Za tydzien czekaja mnie zareczyny i nie wiem jak zareaguja na to wszystko nasi rodzice. Dlatego pisze do Was, zeby zaczerpnac jak najwiecej argumentów ZA :))

Przyjęcie weselne można zorganizować w dwóch formach.
Pierwsza to przyjęcie, na którym wszyscy goście bawią się razem (tradycyjne wesele).
Druga forma kilkugodzinne przyjęcie dla rodziny (dziadków, chrzestnych, cioć, wujków itd.)

Dla młodych par, które uważają, że organizowanie wesela zabiera tylko nerwy, czas i pieniądze, obiad poślubny to takie „wyjście awaryjne”
Na taką formę
d
ecydują się ci państwo młodzi, którym zależy na bardziej kameralnym świętowaniu. Zapraszają od 15 do 50 osób, ścisłe grono rodziny i najbliższych przyjaciół.
Obiad trwa ok. 6 godzin. Zazwyczaj obiad zaczyna się ok. godziny 14.00 i kończy się ok. 19.00.

Niekiedy para dodatkowo na takie przyjęcie zamawia zespół na żywo, który towarzyszy gościom ok. 2–3 godzin.

Cóz mogę powiedzieć, jeżeli autorka jest za przyjeciem. Ja miałam wesele, na 130 osób - z najbliższego otoczenia! Byli to rodzice, dziadki, chrzestni i ch rodziny a także rodzeństwo moich rodziców i rodziców męża - co dało blisko - 100 osób. Pozostałe 30 to nasi najbliźsi przyjaciele. Było cudownie! Bawiliśmy się wspaniale - do 7 nad ranem, a w poprawiny od 17 do 3 nad ranem. Goście bardzo dopisali i byliśmy w 7 niebie ;)  Ja się nie przekonuję, ale tylko opisuję swoje doświadczenia ;) www.sylwusigrzes.za.pl ;) kilka fotek z tego weseliska i poprawinek ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.