- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
10 marca 2012, 20:23
Hej. W maju piszę maturę, mam 18 lat i nie mam pojęcia co chcę robić dalej w życiu...Jestem na humanie, zdaję wos-rozszerzony. Czuję, że nie umiem wystarczająco duzo,aby napisać na te 70% :( Nie wiem nawet, czy 50% wyciągnę...o matmie lepiej nie wspomnę,zaczynam wątpić, że zdam na 30% (chciaz z próbnej miałam 40%, a ze sprawdzianów dostaję same 3). Kurde, czuję że nie napiszę wystarczająco tych matur...Pomyslalam sobie, ze oczywiscie podejdę do matury, ale za rok poprawię wyniki(te które nie będą mnie satysfakcjonowały). Przez ten rok pójdę do jakiejś pracy i będę systematycznie (nie to, co dotychczas) przygotowywać sie do maturki. Przemyslę sobie wszystko, może dojdę do wniosku -w koncu -co chcę studiować i może nawet w innym mieście? Tak mnie korci, żeby właśnie ten przyszły rok przepracowac i przygotowac sie do poprawy wyników, ale z drugiej strony czuje, że zmarnuję "szansę" na wczesniejsze pojscie na studia...Chociaz intuicja bardziej przekonuje mnie, zeby jednak poczekać, zastanowić się...DORADŹcie, proszę...
10 marca 2012, 20:29
Mam dużo znajomych co tak zrobiło. Nikt z nich nie powrócił na studia i lepiej nie zdał matury - w szkole nauczysz się najwięcej. Moim zdaniem ucz się teraz - masz jeszcze dwa miesiące i musisz w pełni je wykorzystać! Nie włączaj kompuera, zrezygnuj z imprez i się ucz ;)) i to solidnie, dasz radę. A rok w plecy, to rok w plecy...
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
10 marca 2012, 20:29
'matura to bzdura' ale ... moim zdaniem nie zdając jej teraz będziesz załowac. wątpie, zebys dostała jakiejs cudownej motywacji za rok i napisała wszystko na 90 proc.
zdaj na tyle ile potrafisz, jest marzec, wiec jeszcze troszke czasu masz. jesli nie dostaniesz sie na wymarzone studia będziesz mogła poprawić za rok, ale moze nie będzie to wcale konieczne? lepiej nie mieć roku w plecy, rozmyslać co chcesz dalej robić mozesz przez jakis czas, a nawet i na studiach ale po zdaniu matury, nie przystąpienie do egzaminu to głupota jak dla mnie.
Edytowany przez it.girl 10 marca 2012, 20:30
10 marca 2012, 20:31
zawsze można poprawić, poza tym skąd ta niewiara w siebie?
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
10 marca 2012, 20:31
it.girl napisał(a):
'matura to bzdura' ale ... moim zdaniem nie zdając jej teraz będziesz załowac. wątpie, zebys dostała jakiejs cudownej motywacji za rok i napisała wszystko na 90 proc. zdaj na tyle ile potrafisz, jest marzec, wiec jeszcze troszke czasu masz. jesli nie dostaniesz sie na wymarzone studia będziesz mogła poprawić za rok, ale moze nie będzie to wcale konieczne? lepiej nie mieć roku w plecy, rozmyslać co chcesz dalej robić mozesz przez jakis czas, a nawet i na studiach ale po zdaniu matury, nie przystąpienie do egzaminu to głupota jak dla mnie.
ale ja mam zamiar przystąpic do egzaminu i napisac jak najlepiej potrafię :D
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
10 marca 2012, 20:31
Ja powiem tak im dłuzej coś odwlekasz tym bardziej się nie chce..
10 marca 2012, 20:31
Myślę , że raczej każdy stawiał by żebyś zdawała w tym roku. Chociaż ja też podchodzę do tego tak że od następnego roku albo półrocza się wezmę w garść i poprawię oceny. Przyznam że z początku się to udaje , ale pózniej znów to samo . Nie daję rady... Nie wiem jesli jestes pewna , że chcesz to zrobić i że na pewno poprawisz oceny to zdaj za rok.
10 marca 2012, 20:33
jak pojdziesz do pracy to nie bedziesz sie systematycznie uczyc... nie licz na cuda.
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
10 marca 2012, 20:33
vesik napisał(a):
zawsze można poprawić, poza tym skąd ta niewiara w siebie?
sama nie wiem..może dlatego, że codziennie mam masę rzczy do zrobienia i nie starcza mi na nie czasu...jestem załamana, ze mam tyle materiału w plecy :( na maturze liczę tylko na szczęście( no i na wiedzę, którą teraz jakoś nadrabiam)
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1466
10 marca 2012, 20:36
Przejrzyj sobie kierunki studiów jakie oferują uczelnie w miastach w których byś mogła studiować. Nic ciekawego za rok się nie pojawi, lista kierunków będzie taka sama więc decyduj juz w tym roku!! Nie obudzisz sie pewnego dnia i nie natchnie Cie, że chcesz to studiować. Przewidywanie wyników jest bez sensu. Weź się za naukę i nie narzekaj:) Oceny nie są żadnym odzwierciedleniem wiedzy. Ja tez piszę w tym roku maturę, z maty mam 2 a próbna napisałem na ponad 60% bez żadnych powtórek. Rób dużo arkuszów maturalnych z wosu z poprzednich lat i sprawdzaj sobie z kluczem.
