- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
6 marca 2012, 23:27
Zastanawia mnie to ile najdłużej starał się o Wasze względy chłopak? Udało Mu się Was przekonać do siebie? W jaki sposób? Co takiego robił? No i koniecznie napiszcie ile macie lat :)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 406
6 marca 2012, 23:29
mam 20 lat, starał się trzy lata, przekonał chyba tą wytrwałością i tym, że walczył jak nikt inny ;)
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Dobra Nadzieja
- Liczba postów: 5400
6 marca 2012, 23:31
mam 34 lata,walczył o mnie ok 2 miesiące,bo na początku naszej znajomości powiedzialam mu ze jest facetem "na wakacje"...to było 17 lat temu...
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
6 marca 2012, 23:31
Naprawdę wytrwały, takiego chłopaka pozazdrościć można :))) A mówiłaś Mu rzeczy typu, że nie ma szans na to, że będziecie razem?
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Pieczara
- Liczba postów: 1763
6 marca 2012, 23:31
Mój szanowny małż nie miał nawet okazji o mnie zawalczyć, bo od razu wpadł mi w oko. No i tak sobie żyjemy razem od przeszło siedmiu lat.
![]()
W tym roku kończę 25 lat.
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
6 marca 2012, 23:32
Hehehe nieźle... Trochę Ci się przedłużyły te wakacje ;-))
6 marca 2012, 23:33
ja mam 17 lat :) Walczył rok, a jesteśmy ze sobą ponad 2 lata już :)
Czemu się nie poddał- a nie wiem, najwidoczniej mu na mnie zależy :)
- Dołączył: 2012-02-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4364
6 marca 2012, 23:33
mam 21 lat, mój chłopak zabiegał o mnie msc. zdobył mnie wytrwałością, uczuciem, szaleństwem w oku, jesteśmy razem 6 lat!
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Pieczara
- Liczba postów: 1763
6 marca 2012, 23:33
Ja też mojego poznałam w wakacje. I niemal wszyscy nam wróżyli, że to tylko letnie zauroczenie...hihi... :)
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1127
6 marca 2012, 23:34
W sumie mój facet o mnie woogóle nie walczył... ale za to walczy ciągle :) Jesteśmy razem półtora roku, bardzo mi z nim dobrze, bardzo się o mnie stara... A miał być, tak naprawdę, facetem na chwilę... :) I coś się zanosi że te 1,5roku jeszcze się wieeeele razy powtórzy ;)