4 marca 2012, 23:11
W klubie fitness do którego chodze otworzyli właśnie saunę, wliczona jest w cene karnetu, więc myślę, żeby się wybrać. Tylko, że nigdy nie byłam i nie wiem co i jak. Czy rzeczywiście trzeba być nago? Co zabrać? Jest tam sauna sucha i łaźnia parowa, co wybrać na początek?
Proszę o rady i Wasze doświadczenia w tym temacie;)
4 marca 2012, 23:39
jajka co się nie gotują- może to za kilka lat wyjdzie. .... boże... zabierz ładny stanik i majtki bawełniane i spoko ale NIE strój i metalowe rzeczy nie mają tu nic do tego ... A parówkę robić w stroju to już jakiś absurd chyba ze chcesz żeby wszystkie toksyny 2 razy głębiej wsiąknęły w twoją skórę...
- Dołączył: 2012-02-17
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 684
4 marca 2012, 23:45
ja dzisiaj bylam pierwszy raz w saunie, tez sie kompletnie na tym nie znam :) nie bylam naga, w stroju mialam ze soba recznik, ogolne wrazenia boskie :)
4 marca 2012, 23:46
Naprawdę ta sauna działa tak dobrze na odporność? U mnie z tym kiepsko ale skoro tak jest to chyba muszę spróbować.
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Waplewo
- Liczba postów: 937
5 marca 2012, 00:08
A mnie totalnie wkurza u mnie polewanie kamieni pod którymi jest grzałka elektryczna woda z jakimiś olejkami albo samym amolem oddychac się nie da:/ ale są takie mądre osoby które to robią i to w saunie suchej:/
5 marca 2012, 00:14
bo się o naparzaniu naczytały.... nie polewamy sami kamieni w saunie suchej!
Zabierz owiń sięręcznikiem Ale NIE zabieraj stroju
5 marca 2012, 02:45
We Włoszech wchodzi się tylko nago (ew. ręcznik), nie wpuszczają w żadnych majtkach stanikach itp. Ja chodziłam z moim narzeczonym który wraz z kolegą (tak ja bez majtek bez stanika a mój sobie kolegę przyprowadza;/ dobrze ze drogi ręcznik miałam :D) potrafili wytrzymać w saunie 45 minut (ja max 10) zamiast zimnego prysznica w śnieg się rzucali. Wyglądało to tragicznie, ale fakt faktem mój nie choruje już iks lat, ewentualnie jakiś katar na dwa dni złapie (i to pewnie z alergii a nie z przeziębienia). W Polsce chodzimy do sauny na basen, więc wolna amerykanka, wpuszczają we wszystkim, pewnie w wełnianym swetrze też by wpuścili.
Ps. Generalnie ja sauny nie lubię, nie umiem w niej oddychać, zaraz mnie dusi, robi mi się słabo i wydaje mi się że mam całe gardło poparzone chrypka itd... więc idę tylko czasem dla towarzystwa na max 5 minut (10 to był rekord)
Edytowany przez Elviska 5 marca 2012, 02:48
- Dołączył: 2012-01-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1885
5 marca 2012, 07:17
jagoa napisał(a):
piling najlepiej robić przed parówką i z cukru i masła szea albo innego masła z cukrem wejść do parowej i czekać aż się wchłonie po 5 min spłukać.Ja chodze na sauny bardzo długo teraz przynajmniej raz w tygodniu na 2 h. Co jest dziwne i mało kto to wie podczas saunowani jak np wiesz że będziesz miała 3 wejscia tylko na suchą - podczas nie powinno się pić żeby nie uzupełniać płynów wtedy lepiej wydzielisz toksyny z organizmu- będzie bardziej efektownie. zalety sauny u mnie w ciągu 3 lat żadnej grypy 2 razy przeziębienie raz 2 dni raz 1.5 dni .....
tez nie pamietam kiedy chorowalam, korzystam z sauny raz na tydzien , wchodze na 2 godz :))
5 marca 2012, 10:55
Elviska napisał(a):
We Włoszech wchodzi się tylko nago (ew. ręcznik), nie wpuszczają w żadnych majtkach stanikach itp. Ja chodziłam z moim narzeczonym który wraz z kolegą (tak ja bez majtek bez stanika a mój sobie kolegę przyprowadza;/ dobrze ze drogi ręcznik miałam :D) potrafili wytrzymać w saunie 45 minut (ja max 10) zamiast zimnego prysznica w śnieg się rzucali. Wyglądało to tragicznie, ale fakt faktem mój nie choruje już iks lat, ewentualnie jakiś katar na dwa dni złapie (i to pewnie z alergii a nie z przeziębienia). W Polsce chodzimy do sauny na basen, więc wolna amerykanka, wpuszczają we wszystkim, pewnie w wełnianym swetrze też by wpuścili.Ps. Generalnie ja sauny nie lubię, nie umiem w niej oddychać, zaraz mnie dusi, robi mi się słabo i wydaje mi się że mam całe gardło poparzone chrypka itd... więc idę tylko czasem dla towarzystwa na max 5 minut (10 to był rekord)
Ja też chodze w snieg :) w tym roku tylko chyba z 3 razy, ale 2 orzełki zaliczyłam :). Te basenowe są coraz lepsze np łódz (zakaz kąpilówek itp) poznań termy, zielona góra... chodzi tylko o aspekty zdrowotne, Ja np nie mam problemów z nagością opalałam się już nawet topless nad Bałtykiem :)
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 1936
5 marca 2012, 12:31
na początek proponuje parowe, suche sa dla wytrzymałych. Osobiście lubie miętową :-) I na litość boską nich nikt nie pisze ti o strojach kąpielowych, chodzi sie w prześcieradle bawełnianym. Ściągasz je albo nie... ja lubię na golasa :-) tylko jak nikogo nie ma. Po saunie obowiązkowa zima kąpiel i nie bójcie sie tego bardzo fajnie się zlać zimną wodą. Po saunach skóra jak pupcia niemowlaka:-)