- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
1 marca 2012, 21:09
to nie oznacza, że mogą ludzie się do mnie w ten sposób odnosić?
Witajcie:)
Mieszkam z kilkoma dziewczynami w pokoju. I jak wiadomo czasami sie robi "zaduch". Więc po prostu żartuję sobie że "trochę zaszaleliśmy", i uchylam okno. Na to moja koleżanka ( bliska koleżanka, która wie jaki mam problem, że jestem pedantką, zna tego przyczyny) mów: "Co, znowu trenujesz zajoba"? Przepraszam za dosłowność, ale musiałam to napisać.
Co o tym sądzicie?
edit:Problem dla niej, dla mnie z jednej strony też, bo nawet moja rodzina tego nie akceptuje. Okej, na żart, ale nie przy koledze chyba? I nie w takim tonie, że powiedziała to, następnie wyszła oburzona z pokoju.
Wietrzenie pokoju nie ma nic wspólnego z pedantyzmem dla mnie, ale chciałam naświetlić tylko to że tym bardziej irytują mnie takie słowa.
Edytowany przez MirellaSara 1 marca 2012, 21:19
1 marca 2012, 21:12
współczuję ci, również jestem pedantką i gdybym musiała z kimkolwiek dzielić moją przestrzeń (w sensie pokój) to bym chyba zwariowała, szczególnie jeśli byłyby to takie osoby. O_O nie wytrzymałabym dnia.
ps: dlaczego 'problem'? z ciekawości:D bo ja tej cechy nie uważam za problem.
Edytowany przez weird 1 marca 2012, 21:12
- Dołączył: 2011-08-17
- Miasto:
- Liczba postów: 345
1 marca 2012, 21:12
nie rozumiem o co jej chodzi
przecież to normalne, że pomieszczenia się wietrzy i to z pedantyzmem niewiele wg ma wspólnego
1 marca 2012, 21:13
A ja z drugiej strony jestem straszną bałaganiarą i nie wytrzymałabym pod jednym dachem z pedantką. Koleżanka mówiła na żarty więc po co się oburzać?
1 marca 2012, 21:14
? Ja też mieszkam z koleżanką w pokoju . Nie pytam się tylko otwieram okno najczęściej jak to możliwe. Nie wyobrażam sobie nawet tego zaduchu, jeśli mieszka was tam kilka...
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1296
1 marca 2012, 21:15
Hmm:) też często wietrze mieszkanie, nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie. A poza tym jaki to problem niby, że jest się pedantką?? chyba gorzej być brudasem...
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
1 marca 2012, 21:15
Że otwierasz okno?tak powiedziała, co to ma do pedantyczności, chyba ,że ona wyrwała się z chlewu i nie przeszkadza jej mieszkanie w smrodzie.
Musisz nauczyć się odpowiadać na jej dziwne zagrywki, tak by poszło jej w pięty.
Np. nie zwyczajnie smierdzic(inaczej nazwane) chyba się nie umyłaś.
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
1 marca 2012, 21:18
Ooo jezu też mieszkałam z takimi brudasami-śmierdziuchami... masakra to jest :/.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
1 marca 2012, 21:22
hmmmm dziwne. sama jestem balaganiara na maksa ,ale wietrze czesto , bo swierze powietrze jest przyjemne i tyle .
co do pedantywmu to powiem tak - znalam zawsze tylko takie pedantki , ktore oprocz tego ,ze musialy sprzatac to lubily to.
tylko pozniej od wielu wielu znajomych sie slyszalo " Ej , zaprosimy Ole na impreze to rano posprzata " . Nie chcialabym byc postrzegana jako sprzataczka
1 marca 2012, 21:32
Matyliano napisał(a):
hmmmm dziwne. sama jestem balaganiara na maksa ,ale wietrze czesto , bo swierze powietrze jest przyjemne i tyle . co do pedantywmu to powiem tak - znalam zawsze tylko takie pedantki , ktore oprocz tego ,ze musialy sprzatac to lubily to. tylko pozniej od wielu wielu znajomych sie slyszalo " Ej , zaprosimy Ole na impreze to rano posprzata " . Nie chcialabym byc postrzegana jako sprzataczka
pedantka nie znaczy sprzątaczka:/ ja jestem pedantką - po prostu lubię estetyczność i porządek, ale nie jestem maniaczką :/ i też nie mam takiej opinii, bo się z tym nie obnoszę, jak dla mnie ZDROWY pedantyzm jest dobry ;)