Temat: reklamacja BOTI

Cześć. Miesiąc temu kupiłam buty w Boti, kozaki za 160 zł, które były przecenione z ponad 200. Dzisiaj rozkleiła mi się podeszwa w jednym bucie z przodu i z tyłu, a w drugim zaczyna się rozklejać z przodu, mam paragon chcę reklamować. Czy potrzzebuję do reklamacji oryginalnego pudełka lub czegoś takiego? Miała któraś taki problem z tą firmą, reklamowałyście, udało się?

myslę, że bez pudełka wezmą

Pasek wagi
Nigdy juz nie kupie butow w Boti?
Pudelko Ci nie jest potrzebne
A ja myślę, ze w ogóle nie wezmą, boti,qazi i ccc to jedna firma, próbowałam kiedyś w ccc reklamować buty, to wyszłam wściekła, miała ten sam problem, rozleił mi się but i pani powiedziała, ze reklamacji nie przyjmie, bo to jest uszkodzenie mechaniczne. Brakowało tylko, żebym usłyszała, że to moja wina, bo za często w nich chodzę.
ja reklamowałam kiedyś buty, po dwukrotnym ubraniu odkleił mi się obcas. Reklamacja uwzględniona, buty zostały "naprawione", ale przy następnym ubraniu butów znów odkleił się obcas. Znów zaniosłam na reklamację, dostałam zwrot kosztów. A pudełko miałam, ale nie wiem, czy jest konieczne.
Chodzi mi też o to jakie mam szanse w tej rywalizacji, jak ta firma rozpatruje reklamacje, kiedyś stoczyłam batalię z CCC, wygraną, ale szczerze nie wiem czy chce mi się to powtarzać, bo trwało to 3 miesiące.

Musisieudaccc napisał(a):

A ja myślę, ze w ogóle nie wezmą, boti,qazi i ccc to jedna firma, próbowałam kiedyś w ccc reklamować buty, to wyszłam wściekła, miała ten sam problem, rozleił mi się but i pani powiedziała, ze reklamacji nie przyjmie, bo to jest uszkodzenie mechaniczne. Brakowało tylko, żebym usłyszała, że to moja wina, bo za często w nich chodzę.


aha...czyli chyba z miejsca sobie odpuszczę.

Musisieudaccc napisał(a):

A ja myślę, ze w ogóle nie wezmą, boti,qazi i ccc to jedna firma, próbowałam kiedyś w ccc reklamować buty, to wyszłam wściekła, miała ten sam problem, rozleił mi się but i pani powiedziała, ze reklamacji nie przyjmie, bo to jest uszkodzenie mechaniczne. Brakowało tylko, żebym usłyszała, że to moja wina, bo za często w nich chodzę.


a ja mam dobre wspomnienia z reklamacji w ccc i quazi tez chcialy babki wmowic mi, ze sama sobie podeszwe odkleilam i ze uszkodzenie mechaniczne......blee blee blee. Zrobilam im taka awanture, ze bez dyskusji dalszej pieniadze mi zwrocili, partacze....


pudełko nie jest Ci potrzebne. nie odpuszczaj walcz o swoje!

Czyli mówicie wziąć ze soba kogoś kto potrafi się kłócić? I wtedy mam jakieś szanse....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.