26 lutego 2012, 15:06
Hej!:)
To pytanie kieruję przede wszystkim do kobiet, które czasami są zmuszone do dłuższych rozłąk ze swoim facetem. Otóż, czy lubicie z nimi flirtować przez telefon, komunikator? Chodzi mi tu o prowadzenie rozmowy z podtekstem erotycznym... czy też może Wam, bądź Waszemu facetowi nie jest to potrzebne do szczęścia?
Ach i jeszcze jedno:) Co Wasi faceci sądzą na temat damskiej masturbacji? Akceptują ją, podoba im się, czy też może uważają, że to niesmaczne ( użyłam takiego określenia, gdyż ostatnio to właśnie usłyszałam od swojego faceta z którym przez pół roku się niestety nie mam możliwości widzieć)?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i mam nadzieję, że nie jest to dla Was zbyt krępujący temat:)
26 lutego 2012, 15:34
To nie jest pierdoła bo w każdym dorosłym związku seks gra dużą rolę i tyle. A pod tym względem może po prostu do siebie nie pasujecie i tyle. Chociaż z drugiej strony to co... on też sobie dobrze nie robi?
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
26 lutego 2012, 15:34
dziwne, to tak jakby był zazdrosny o samą Ciebie...
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Belna
- Liczba postów: 457
26 lutego 2012, 15:38
Autorko, a probowalas podczas zblizenia z nim, wykorzystac elementy pieszczoty samej siebie?? mowie o pieszczotach swoich piersi, sutkow a nawet i tam nizej... jesli tak, to nie widzialas w jego oku iskry? Moze warto takie subtelne detale coraz czesciej wprowadzac, "oswajac", a nie od razu od poczatku do konca sie zaspokajac. z czasem przyjdzie i na to pewnie kolej.. Warto dozować nowości ;p
26 lutego 2012, 15:38
Guren napisał(a):
To nie jest pierdoła bo w każdym dorosłym związku seks gra dużą rolę i tyle. A pod tym względem może po prostu do siebie nie pasujecie i tyle. Chociaż z drugiej strony to co... on też sobie dobrze nie robi?
Źle mnie zrozumiałaś. W jednym z postów napisałam, że powiedział iż oczywiście mogę to robić, ale niekoniecznie mu o tym mówić. Dodatkowo użył argumentu, że przecież on mi nie opowiada jak to "wali gruchę" ( już nawet nie komentuję jak sexownie ujął to co chciał przekazać ;/) i on też o tym wolałby nie słuchać.
Madusiaa ten temat wkroczył między nasze życie po jego wyjeździe, więc nie jestem w stanie niczego próbować:)
Wiecie jak miałam go prawie codziennie to byłam w stanie jakoś przeżyć bez "świntuszenia" mimo, że to lubię. Teraz jednak daje mi to w kość, a on wcale tego nie ułatwia.
Edytowany przez Swanie91 26 lutego 2012, 15:41
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
26 lutego 2012, 15:41
bardzo lubię świntuszyć hihi
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Belna
- Liczba postów: 457
26 lutego 2012, 15:50
Autorko, a jak reaguje, kiedy piszesz mu np smsa, ze masz wlasnie ochote sie z nim kochac i bardzo intensywnie o nim myslisz? Pisze tak przykladowo. Bo jezeli, pozostawia to bez odzewu to smiem twierdzic, ze jest cos nie tak :)
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Houstontx
- Liczba postów: 1266
26 lutego 2012, 15:53
robie to za kazdym razem ;-) mojego damska masturbacja kreci :p
26 lutego 2012, 15:54
Madusiaaa napisał(a):
Autorko, a jak reaguje, kiedy piszesz mu np smsa, ze masz wlasnie ochote sie z nim kochac i bardzo intensywnie o nim myslisz? Pisze tak przykladowo. Bo jezeli, pozostawia to bez odzewu to smiem twierdzic, ze jest cos nie tak :)
Wtedy pisze coś w stylu "Hej skarbie! Oczywiście ja też mam na to ochotę! (..)" w miejscu kropek należy wstawić zupełnie trywialny tekst o tym, że np właśnie zobaczył coś super fajnego. Nie wiem czy udało mi się przekazać "klimat" w jakim mi odpisuje. Nie pomija, ale też nie podłapuje tematu.
Jednak nie ma co się doszukiwać teorii spiskowych, że coś jest nie tak bo jak wcześniej dziewczyny wspomniały chodzi o głupią różnicę temperamentu. Jednak dla mnie jest to problem, którego on nie widzi.
26 lutego 2012, 15:55
Swani niby tak ale po prostu strasznie mnie to dziwi. Ale może taki charakter, świntusz sobie dalej a jemu po prostu o tym nie mów, bez łaski.
26 lutego 2012, 15:59
Pokazałam mu ten wątek z nadzieją, że może rozjaśni mu to w głowie. Dziewczyny, czy ja określiłam niejasno swój problem? Bo on twierdzi, że nadal mnie nie rozumie... Naprawdę po moich postach nie widać czego oczekuję?