26 lutego 2012, 15:06
Hej!:)
To pytanie kieruję przede wszystkim do kobiet, które czasami są zmuszone do dłuższych rozłąk ze swoim facetem. Otóż, czy lubicie z nimi flirtować przez telefon, komunikator? Chodzi mi tu o prowadzenie rozmowy z podtekstem erotycznym... czy też może Wam, bądź Waszemu facetowi nie jest to potrzebne do szczęścia?
Ach i jeszcze jedno:) Co Wasi faceci sądzą na temat damskiej masturbacji? Akceptują ją, podoba im się, czy też może uważają, że to niesmaczne ( użyłam takiego określenia, gdyż ostatnio to właśnie usłyszałam od swojego faceta z którym przez pół roku się niestety nie mam możliwości widzieć)?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i mam nadzieję, że nie jest to dla Was zbyt krępujący temat:)
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
26 lutego 2012, 15:10
nas dzieli 1000 km i zycie ogranicza sie do skypa i do gg. My wprost nie świntuszymy ale np sa teksty typu ze np jak sie klocimy to on mi pisze 'dobra nie klocmy sie lepiej chodz do mnie sie pokochac'. i czesto jest tak ze jak napisze zw bo ide sie przebrac czy cos to on do mnie ze wlacz kamerke i sie taka gadka zaczyna ze nie bede ci ochoty robic itp, posmiejemy sie ale cybersexu przez gg czy skypa nie uprawiamy :) i jak cos on zacznie o seksie to ja mowie ze dobra nic juz nei mowi i nie rob mi ochoty a on zawsze ze wlacz kamerke, wyciagnij zabawki spod lozka to nie bede nic mowil tylko bede patrzyl :)
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Belna
- Liczba postów: 457
26 lutego 2012, 15:11
Mysle, ze masturbacja to lepszy sposob za zaspokojenie swojego popedu seksualnego pod nieobecnosc ukochanego, niz zdrada!
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
26 lutego 2012, 15:11
Madusiaaa napisał(a):
Mysle, ze masturbacja to lepszy sposob za zaspokojenie swojego popedu seksualnego pod nieobecnosc ukochanego, niz zdrada!
tez jestem tego zdania :)
26 lutego 2012, 15:14
Rynka ja też tutaj nie mówię o cybersexie bo nie o niego mi chodzi:) Właśnie o takie teksty pobudzające wyobraźnię:)
Madusiaaa, a propo masturbacji pytam po prostu jakie podejście mają do niej Wasi faceci- kręci ich to, mają to w pupie czy wręcz uważają za niesmaczne. Nie poruszajmy nawet kwestii zdrady bo nie o nią się rozchodzi:)
26 lutego 2012, 15:16
Podtekst erotyczny...jasne, zawsze i wszędzie. Ja tam świntuch jestem. Nie znam faceta któremu ''kobieca masturbacja'' by się nie podobała.. no nie znam. A już jak robi to dla niego, to uuuuu. Poza tym, pół roku to dużo czasu, bardzo dużo, nawet zakonnica by nie wytrzymała :X o brr
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
26 lutego 2012, 15:17
u mnie zawsze o masturbacji sobie zartujemy, nie wiem co by powiedzial na to ale sadze ze nie mialby nic przeciwko :) cos kiedys bylo jak rozmawialismy przez skypa ze nie krepuj sie, pozwalam Ci :)
26 lutego 2012, 15:17
Jasne, że piszę chociaż dzieli nas dwadzieścia minut drogi
![]()
I nie, przeciwko masturbacji nie ma nic przeciwko, wręcz przeciwnie. Swanie, Twój mężczyzna uważa, że to niesmaczne?
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
26 lutego 2012, 15:17
Ja tak mam nawet bez większych rozłąk (widujemy się raz na tydzień lub dwa), tzn nie jakieś rozmowy ala sex telefon, raczej w sms'ach sobie coś na ten temat napomkniemy i zazwyczaj fantazja nas ponosi
![]()
Pewnie dlatego, że to świeży dość związek i bardzo nas do siebie ciągnie i na spotkaniach i podczas rozłąki. Ale przyjemne :) A co do masturbacji - ludzka rzecz, faceci mogą a my nie? :D
Edytowany przez Peauela 26 lutego 2012, 15:18