Temat: Czy chuda oznacza szczęsliwa?

Jak w temacie. Tylko nie piszcie "po to tu jesteśmy, żeby schudnąć". Myślicie, że zmieni się na lepsze Wasze życie jak schudniecie?
Psychicznie.
jezu ja byłam najszcięsliwsza w swoim zyciu! i znowu chcę to poczuć! wrrr... tylko teraz gorzej mi idzie:/
Pasek wagi
jak schudłam to wypadły mi włosy, mialam okropną cerę, paznokcie, wyglądałam niezdrowo i byłam bardzo nieszczęśliwa. po przytyciu, paradoksalnie, byłam roześmiana, radosna, miałam siłę, werwę, chęć do malowania, wybierania ciuchów, pogęściły mi się włosy, ale teraz chcę znowu schudnać, bo lepiej się czułam w swoim ciele, lecz tym razem zdrowo.
Dla jednych chuda oznacza szczęśliwa :) Ja na pewno będę szczęśliwsza, jeśli pozbędę się nadprogramowych kilogramów, ale chcę być szczupła, nie chuda :) Nie tylko dla zdrowia ale i dla urody - szczuplejszy wygląd = lepsze samopoczucie :)
mysle,ze jak schudne(teraz jestem w ciazy) ,czyli po to bede juz w pelni szczesliwa
Pasek wagi
Tak.. w zupelnosci... az nie moge sie doczekac kiedy bede szczesliwa :)
A jakby zadac pytanie w odwrotna strone? Czy Twoje szczescie zalezy od tego czy bedziesz szczupla?

W takim razie gro osob musialoby sobie odmowic prawa do szczescia, tylko dlatego ze nie schudly. Dla mnie na pewno to nie jest wyznacznik szczescia, ale co najwyzej lepszej samoakceptacji

KoPiKo83 napisał(a):

A jakby zadac pytanie w odwrotna strone? Czy Twoje szczescie zalezy od tego czy bedziesz szczupla? W takim razie gro osob musialoby sobie odmowic prawa do szczescia, tylko dlatego ze nie schudly. Dla mnie na pewno to nie jest wyznacznik szczescia, ale co najwyzej lepszej samoakceptacji


dokładnie!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.