17 lutego 2012, 13:42
Jak w temacie. Tylko nie piszcie "po to tu jesteśmy, żeby schudnąć". Myślicie, że zmieni się na lepsze Wasze życie jak schudniecie?
Psychicznie.
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1232
17 lutego 2012, 13:49
Tak ; ) . Będę pewniejsza siebie i zrobię rzeczy o których marzę a dziś nie jestem w stanie ich spełnić z powodów kompleksów.
Szczupła = szczęśliwsza .
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
17 lutego 2012, 13:50
Zdecydowanie. Przede wszystkim człowiek zyskuje pewność siebie. No i patrzy w lustro i nie ma już ochoty płakać nad sobą;)
- Dołączył: 2012-02-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 105
17 lutego 2012, 13:50
Dla mnie schudnięcie oznacza poprawe samopoczucia, wiecej pewności siebie. Odchudzam sie przede wszystkim po to (może to głupie) zeby wchodzac do sklepu kupić to co mi sie podoba, a nie to w co wchodze i co w miare mnie nie pogrubia. Zawsze skazana bylam naa czarne sukienki - slyszalam wyszczuplaja cie. nie moglam sobie kupic w kwiatki, czy czerwonej - bo znac bylo kazda fałdke tlusczu i opinia byla: pogrubia cie. Chce z tym skonczyc.
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 3612
17 lutego 2012, 13:57
nie wiem czy szczesliwsza ale pozbawiona jednego problemu a to zawsze + do szczescia
- Dołączył: 2009-12-02
- Miasto: Moje Miejsce
- Liczba postów: 3032
17 lutego 2012, 14:00
Tak , bylam gruba wiecznie bylam zla bo we wszystkim wygladalam bardzo zle, schudlam i jestem szczesliwa bo we wszystkich ubraniach fajnie wygladam i nie mam kompleksów, inaczej spogladam na swiat i czuje sie lekka.
- Dołączył: 2011-10-31
- Miasto:
- Liczba postów: 129
17 lutego 2012, 14:02
Brak mi pewności siebie, a wygląd jest jednym z moich kompleksów... jak chudnę to podnosi to moją samoocenę, patrze w lustro i uśmiecham się do siebie a nie zakrywam oczy, wiem że potrafię! tak, sprawia to że jestem odrobine szczęśliwsza :)
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 28
17 lutego 2012, 14:13
Gdy byłam chudsza to czułam się bardziej kobieco, delikatnie. A kiedy mam trochę więcej kilogramów odbieram siebie jako taką babę, co sobie ze wszystkim rade da. A własciwie dac musi, bo mężczyźni nie opiekują się takimi dużymi kobietami za bardzo, nie wzbudzam w nich instynktu opiekuńczego. Chcę schudnąć, by czuć się delikatną kobietką :)
17 lutego 2012, 14:15
napewno podnosi samoakceptacje, czujemy sie pewniejsze siebie i mamy łatwiej w zyciu w wielu sprawach
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
17 lutego 2012, 14:16
Tak niska waga to wysoka samoocena.