Temat: Ryczące Czterdziestki - Reaktywacja :) na dzień dobry i dobranoc...

Przed dobranocką...
Nie wiem jak Wy ale ja potrzebuję. Potrzebuję ciepłej kafffki na dzień dobry, miłego słówka żeby chcieć do Was lecieć z rana przed wyjściem do pracy, dopisać miłe słówko między prackowymi pilnymi sprawkami.
Tak jak Wy potrzebuję żeby nam się udało. I dlatego chciałabym baaardzo żeby Ryczące Czterdziestki płci dowolnej wpadały tu czasem, z całym swoim bagażem życiowym na plecach, mniej czy bardziej nadgryzione zębem czasu ale zawsze z łepetyną pełną nadziei.
Pozdrawiam Ewa
Pasek wagi

Dziewczeta ciasto na faworki sie chlodzi w lodowce. Za godzine zaczne tworzyc moje roze. Az sie doczekac nie moge.  Elamela.gd pomysl z recznikiem moze i dobry, ale jednak nie skusze sie na saune. Chyba ze bede miala w domu, wlasna, prywatna. A jaka macie pogode? U mnie jakby wiosna przyszla, cieplo, snieg topnieje i ptaszki spiewaja choc sloneczka nie widze.

Pasek wagi

 

 

Etap pierwszy za mna. Teraz musze tylko posypac cukrem pudrem i polozyc konfiture. Ale sa jeszcze za cieple i sie cukier stopi.

 

Pasek wagi

I oto etap drugi. Uwazam swieto rozanych faworkow za rozpoczete. Pozostaje tylko zjesc i delektowac sie smakiem.

 

Pasek wagi
     Wygladają pysznie , ach :-) ja zjadłam trzy malutkie pączusie bez nadzienia . U mnie teraz wyszło słoneczko i śnieg zjeżdża z dachów :-) 
Pasek wagi
Oj jakie faworkowe cudeńkaaaaa! A ja dziś nic. Ani powąchałam ponsia...
Dobrze jednak ze zaczęłam dietkę tuż przed - jeszcze nie zdążyłam dobrze za słodkościami zatęsknić a potem postnie i jakoś się może prześlizgnę ;D A teraz uciekam z pracki na małe zakupki i do domku ;D
ps. dziś miałam tyle papusiania że nie zjadłam wszystkiego... No bo jak można przejeść twaróg z górą pomidorków i 7 i pół wafla ryżowego ;DDD Normalnie świat oszalał ha... Buziam was i do wieczorka lalala
ps. nastrój 9 na 10 ;D
Pasek wagi
ps. i jeszcze jedno... Pierwsze wyniki na pasku :)))))))))))))))))))))))))
Pasek wagi

witajcie przy porannej kawie

Ewa gratuluję pierwszych kg !!!!!!

Ania twoje róże karnawałowe ( to chyba tak sie prawidłowo nazywa, no bo faworek to faworek) przecudne

jak tu się odchudzać z takim talentem do pieczenia

znudzona ( napisz jak ci na imię )

chciałabym ważyć tyle ile ty...... eh.....

i żeżarłam wczoraj dwa pączki i się zważyłam rano i absolutnie nie mam humoru

Witajcie przy drugiej, jednak wciaz porannej kawie. Piatek jest dla mnie od trzech tygodni najgorszym dniem. A to dlatego ze codziennie chodze na silownie i w piatek juz po prostu padam na twarz. A dzisiaj jeszcze na 14.00 musze pojechac na rezonans magnetycznny karku. Badanie jest w miescie oddalonym o 50 km. Ale to nie jest najgrsze. Najgorsze jest to ze bede jechac kreta droga, co powoduje u mnie mdlosci. Moj odcinek ledzwiowy kregoslupa boli mnie bardzo po pelnych brzuszkach, moje uda bola z kazdej strony po pilatesie, pupa tez nawala. Bol miesni miedzy lopatkami boli ze stalym natezeniem od kilku dni. Ale niestety, fizjoterapeuta stwierdzil ze mam cwiczyc dalej, bo to mi pomaga a jak boli to posmarowac bolace miejsca mascia voltaren i dalej do cwiczen. Na pewno mi nie zaszkodza i od nich nie umre. Wiec nie ma usprawiedliwienia, nadal bede cwiczyc. Jakis spektakularnych efektow na razie nie ma, ale zblizam sie do 80 kg co od 4 lat bylo niemozliwe, zblizam sie bardzo powoli i ostroznie, ale za to moze to bedzie na stale a nie na chwile.

Dzisiaj Julia ma bal karnawalowy w szkole i przebrala sie za kotka. Rano bylo troche zamieszania z tym strojem i makijazem, ale opanowalysmy w koncu sytuacje i poszla do szkoly. Jest spokoj do popoludnia.  Potem moze wstawie zdjecie mojej pociechy kotkowej.

Elu, wlasnie dlatego musze sie odchudzac, przez ten "talent" do pieczenia. Jest to moje hobby, pieczenie sprawia ze sie odprezam, relaksuje, sprawia mi to ogromna przyjemnosc. Uwielbiam piec. I to jest moja zguba. Wydzielam sobie pieczenie ciast. Nie pieke juz kilka razy w tygodniu, a raz na tydzien a najlepiej raz na dwa tygodnie jak sie uda. Uwielbiam wyszukiwac ciekawe przepisy i je wyprobowywac. Ot takiego bzika mam. Probowalam zamienic ciasta na zdrowe potrawy, znaczy wyszukiwanie w necie i stosowanie w zyciu, ale to nie to samo. Ciasta i desery sa niezastapione. Daja tyle mozliwosci, tyle smakow, kolorow, zapachow. No widzisz, nawet jak pisze o ciastach to sie zapominam. Moglabym dlugo sie nad tym rozwodzic. Ale trzeba wrocic do rzeczywistosci i zapomniec o ciastach do nastepnej soboty.

 

 

Pasek wagi

  Wtajcie :-)  

             Wszyscy mówią do mnie Melka i już się przyzwyczaiłam  :-)

      Ewa - super  :-) oby tak dalej , widać , ze masz dużo zapału :-)

   Moja mama i siostra też cuda pieką   ja to ogólne beztaleńcie do ciast . Dobrze , że moje chłopaki nie lubią  wypieków , to mam spokój . Za to mięsa i wędliny pieczone , czy wędzenie to lubię robić :-) 

         Miłego dnia

 

Pasek wagi
Ha... Napisałam dziś z pracy do Was i nie ma :(
No nic, napiszę jeszcze raz. Używacie Czatu porannego? Ja dziś chciałam sobie wymienić lunch na krewetki (bo je miałam i już trzeba było zjeść) i poczatowałam z dietetyczką online i to było kapitalneeeee... Do zobaczenia w domu :D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.