Temat: Ryczące Czterdziestki - Reaktywacja :) na dzień dobry i dobranoc...

Przed dobranocką...
Nie wiem jak Wy ale ja potrzebuję. Potrzebuję ciepłej kafffki na dzień dobry, miłego słówka żeby chcieć do Was lecieć z rana przed wyjściem do pracy, dopisać miłe słówko między prackowymi pilnymi sprawkami.
Tak jak Wy potrzebuję żeby nam się udało. I dlatego chciałabym baaardzo żeby Ryczące Czterdziestki płci dowolnej wpadały tu czasem, z całym swoim bagażem życiowym na plecach, mniej czy bardziej nadgryzione zębem czasu ale zawsze z łepetyną pełną nadziei.
Pozdrawiam Ewa
Pasek wagi

Jestem w domu z zakupow z moim synkiem. Wyjatkowo szybko poszlo, choc jutro musze jechac jeszcze raz, tym razem sama, bo kurtka ktora wybralismy dotrze dopiero jutro w odpowiednim rozmiarze. A ze to przeceniony Bergans to warto czekac. Normalna cena za to kurtke to okolo 5000 koron a ja kupie ja za 1300 koron. Kurtka jest caloroczna, bo ma odpinane ocieplenie i jest wiatroszczelna i wodoszczelna i oddycha. Takie cuda teraz robia. Zdecydowalam sie na taka, bo ominie mnie kupowanie kurtki na wiosne jesien i zime przynajmniej przez rok, dopoki mu lapki lub bary nie urosna. Spodnie na narty kupione i specjalna bielizna na mrozy tez. Kupilismy tez torbe, bo przeciez my mamy tylko walizki na kolkach a to troche nie wypada. Wszystko zamknie sie w magicznej kwocie 3000 koron. To nie duzo. Spodziewalam sie wiecej wydac.

Slonko swiecilo przez caly czas, do tego stopnia ze nie wzielismy kurtek z auta. Pieknie bylo. Oczywisci skonczylismy w MacDonald's, bo moje dziecko musialo zjesc bigburgera i napic sie tej niezdrowej coli, bee. Ale ja grzecznie salatka z kurczaka bez dresingu. Cos okropnego ta salatka. Dlaczego ludzie w ogole jedza w takich miejscach?  Moje dziecko stwierdzilo ze byl tam ostatni raz. Nigdy wiecej tam nie chce jesc. I dobrze. W Norwegi nie ma za duzo McDonald's wiec to zawsze byla wyprawa i cala wycieczka. Ale mysle ze juz sie skonczy i moje potomstwo bedzie wybieralo zdrowsze miejsca do napchania brzuszkow. Na przyklad mamusina kuchnie ha ha ha.

Pasek wagi
W 21 dniu zajmuje mi to ponad pół godziny. Do tego zaczynam na rowerku stacjonarnym - pół godziny i hantelki około 15 min. Po wszystkim muszę odleżeć 5 - 10 min i mokra jak mysz czołgam się pod prysznic. 
Pasek wagi
dzień dobry ...ja sobie pije popołudniowa kawe i troche mi wstyd że Wy tak ćwiczycie a ja jestem leniuch 
Pasek wagi

Ależ ja ciebie rozumiem. Lata świetlne nie ćwiczyłam. Właściwie jestem nawróconym leniem. Ćwiczę teraz od "po świętach" codziennie i jeszcze mi nie przeszło. Do roboty Antenka bo wiosna tuż tuż.


Pasek wagi
elik ja wreszcie sie " nawrócilam na diete " po świetach bo kiedys duzo schudlam ale nadrobilam troche i chciałabym wrócic do formy a o ćwiczeniach mysle i planuje ale brakuje mi natchnienia do wykonywania ich :)))
Pasek wagi
    Elik dobrze pisze - " nawrócony leń "  też się tak czuje :-)   teraz jakoś lubię ćwiczyć , ale wieczorem . Rano robię tylko 8 min na mięśnie nóg .  Ogladałam hantle , ale u mnie są tylko 0,5kg  z rzepami  , ale to chyba za lekkie  . Elik jakie masz swoje ? pasują Ci ?  Antenka mnie kiedyś nikt by nie zmusił . 
Pasek wagi

Ja używam 0,75kg, są w sam raz. Kupione przez przypadek bo nie było 0,5kg. Wcześniej używałam dwie 0,5l butelki Ice Tea.

U mnie Antenka natchnienie zaczęło się od zakupu porządnego rowerka stacjonarnego. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie kolejnym bezużytecznym meblem zawalającym mieszkanie ale o dziwo nie ma dnia byśmy z niego nie korzystali. Nawet zakupiłam specjalne mini ręczniczki do ocierania potu podczas jazdu i zawsze świeży wisi na kierownicy. Pół godziny jazdy przodem do telewizora leci jak z bicza trzasł. 

Pasek wagi

witam przy porannej kawie

u mnie dzisiaj pasek aktualny  teraz już bedzie przesuwany we właściwą stronę

Aniu gratuluję udanych zakupów

Elik nie ważne gdzie się ćwiczy, ważne żeby ćwiczyć i za to was podziwiam

sama nie potrafię się zmusić do wysiłku fizycznego

no i mamy zaraz weekend

obiecałam moim panom sałatkę jarzynową no i chciałam też przygotować więcej obiadku na sobotę,

( nie mam wtedy czasu żeby gotować) chyba zrobię jakiś gulasz

no i coś dla siebie czyli gotowanie na dwa gary

dziewczyny życzę miłego weekendu 

proszę mi się tu nie przeżerać !!!!!! żeby w poniedziałek na paskach nie było więcej !!!!!!

 

 

Cze! No dziś udało mi sie wcześniej do was zajrzeć. Ja juz od 5 godziny na nogach. Opatulona w kołdrę na fotelu wyczytałam wszystkie wiadomości, wyoglądałam co nowego na świecie. Kufel po herbacie pusty, serek danonek light już się trawi, teraz czekam kiedy obudzi się żwierzę - pies na spacerek. Po sapaniu wnoszę, że to trochę potrwa.

Miłego dnia i silnej woli do walki z kg.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.