9 lutego 2012, 12:00
Pytanie do mezatek - nosiecie obraczke? ostatnio kolezanka zwrocila mi uwage, ze jeszcze nie widziala mnie z obraczka na palcu, oprocz dnia slubu:) przyznaje, ze nie nosze obraczki, ani zareczynowego pierscionka, po prostu nie lubie nosic zadnych ozdob na palcach (pewnie dziwna jestem), moj m tez nie lubi i nie nosi; zakladamy tylko na jakies wieksze wyjscia, typu wesele, czy jakis wiekszy zjazd rodzinny; a jak jest u Was? nosicie caly czas? a Wasi mezowie? slyszalam, ze niektorzy to nawet spia w obraczce:) a jakas inna znajoma powiedziala mi, ze jak nie nosi sie obraczki to w malzenstwie zle sie dzieje... hm... w sumie u nas ostatnio nie za ciekawie, ale dawniej bylo super, a obarczek nie nosimy od samego poczatku...
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
9 lutego 2012, 13:07
Nie daj Boże, hahaha, bez przesady. Wiadomo, ważna rzecz, pamiątka, ale własnie dlatego my nosimy. Jesliby się jej cokolwiek przytrafiło, to zawsze jest okazja żeby odnowic przysięgę i kupić nowe obrączki. Bardzo lubię swoją obrączkę dlatego noszę ją co dzień, ale to tylko kawałek szlachetnego metalu i nie ma związku z tym, jak mi się układa z mężem...
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
9 lutego 2012, 13:09
Wcześniej oboje nosiliśmy , nawet do pracy. Niestety tak przytyłam , że moja zrobiła się zamała, ale jak tylko znów wejdzie na mój paluszek będe ją chętnie nosić:)
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Dobra Nadzieja
- Liczba postów: 5400
9 lutego 2012, 13:50
agataq napisał(a):
nosimyja ściągam jak idę na ćwiczenia albo w domu do sprzątania.ktoś napisał że nie nosi bo nie lubi złota... to po co brał złote obrączki - można złote, białe, tytanowe, platynowe a widziałam nawet pallad. Byłam też na weselu gdzie były stalowe. I do dziś każdy myśli że było to wypaśne białe złoto...
...bralismy ślub 15 lat temu,wtedy najbardziej popularne byly zlote..poza tym to byl prezent,ja ich nie wybierałam
9 lutego 2012, 14:06
My nosimy od dnia ślubu codziennie i nie zdejmujemy wcale. Ja czasami zdejmę, jak sie balsamuję, lub jak muszę ugnieść ciasto. Ale od razu szybko myję ręce i zakladam. Nie wyobrażamy sobie nie nosić ich. Mąż przed ślubem nigdy biżuterii nie nosił i nawet stwierdził, że pewnie obrączki też nie będzie nosił, bo nie jest przyzwyczajony. Jak widać, szybko zmienił zdanie ;o)
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1384
9 lutego 2012, 14:27
JA noszę i mój mąż tak samo. GPS :) hhaahaa
Edytowany przez IwannaBeWithYou5 9 lutego 2012, 14:27
9 lutego 2012, 14:52
Hej
Ja zawsze nosiłam obraczkę,ale do pracy niestety ściagalam,maz tak samo.
W ciazy mi paluchy spuchly,teraz jestem juz miesiac po porodzie ale nadal nie nosze,nie mam do tego glowy teraz :)
- Dołączył: 2010-02-26
- Miasto: Arabia Saudyjska
- Liczba postów: 2148
9 lutego 2012, 14:54
Nie nosze obraczki bo nie mam,moj maz rowniez.W mojej religi maz i zona nie wymieniaja sie obraczkami.Nosze bizuterie pierscionki ktore dostalam,i dostaje od meza,ale obraczki brak
Edytowany przez Semfura 9 lutego 2012, 14:55
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 664
9 lutego 2012, 14:56
znam wiele osób, które chodzą w obrączkach przez kilkanaście lub nawet więcej lat i nie mogą już nawet z palca jej zdjąć ;D
9 lutego 2012, 14:57
mój nie nosi, bo niby paluchy mu puchną :)
a ja noszę non stop - wszędzie i zawsze. nie wyobrażam sobie inaczej.
a jak będzie za duża lub za mała, to najwyżej zawieszę ją sobie na szyi na łańcuszku i będę nosić na sercu. :)