Temat: Zjadlam cala tabliczke czekolady

czyli 1200 kcal na raz  Wezcie mnie opieprzcie i przemowcie do rozumu please...
Wiecie co, a ja mowie, ze szkoda, ze nie mozemy otwierac sobie wlasnego zoladka i wyciagac z niego tego co nie potrzebne

maxiara napisał(a):

Wiecie co, a ja mowie, ze szkoda, ze nie mozemy otwierac sobie wlasnego zoladka i wyciagac z niego to co nie potrzebne

Może lepiej najpierw pomyśleć zanim się coś zje?

xJuliette napisał(a):

maxiara napisał(a):

Wiecie co, a ja mowie, ze szkoda, ze nie mozemy otwierac sobie wlasnego zoladka i wyciagac z niego to co nie potrzebne
Może lepiej najpierw pomyśleć zanim się coś zje?

 

Mysle, tylko nie tak jak trzeba.

1200kcal? to duza musiała być tak tabliczka:) swoją drogą smacznego:)
o bozesz ty moj,toz to straszne, a ktos na sile ci ja wpychal...?
idz pocwicz :) bedziesz miala mniejsze wyrzuty sumienia... a jak dobrze pocwiczysz to moze waga nie ruszy :)
a ja s sztuki ptasiego mleczka, 5 delicji i mam wyrzuty sumienia, bo na wieczór planuję sunbites posmakować :D hehe
Idź pobiegać to spalisz choć trochę;D
jak to 1200 kcal? cała tabliczka ma ok. 550 kcal
chyba, że zjadłaś tę wielką, nie taką normalną 100 gramową ?!

maxiara napisał(a):

xJuliette napisał(a):

maxiara napisał(a):

Wiecie co, a ja mowie, ze szkoda, ze nie mozemy otwierac sobie wlasnego zoladka i wyciagac z niego to co nie potrzebne
Może lepiej najpierw pomyśleć zanim się coś zje?
  Mysle, tylko nie tak jak trzeba.

To masz problem Ty, musisz sama zacząć nad tym panować, bo my Ci tu nie pomożemy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.