Temat: Madzia nie żyje...

Dostałam przed  chwilą takiego linka od koleżanki i jestem zszokowana... http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/madzia-nie-zyje-rutkowski-znalazl-cialo,1,5016225,region-wiadomosc.html ...Co za tragedia :( 
Szczerze to ta wersja z sektą wydaje mi się równie prawdopodobna co porwanie przez UFO. Po prostu w to jakoś nie chce mi się wierzyć i tyle, ludzie sobie wymyślają teraz masę rzeczy.
                 
Pasek wagi
skoro ta matka zakopała dziecko i nie widzieli, że wychodzi z łopatką to rutkowski przypuszcza, że ktoś mógł do niej dojść.
Właśnie jest po konferencji..
Wiecie co matka w czasie gdy dziecko zaginęło prosiła męża by poszli sobie do kina na horror..., dzień przed badaniem" wykrywaczem kłamstw" rzuciła się z łapami na męża,uderzyła go w głowę. Psycholog czy ktoś tam powiedział ze przed konferencją czy jakimś tam wystąpieniem miała meku-up... do wszystkich zwalających winę na "szok" to pewnie też pod wpływem szoku.

ŻADNEJ SEKTY NIE BYŁO nie wiem skąd takie oskarżenia NA FACEBOOKU mąż tej Magdy ma fotki w których ma zbroje i niby tam broń..bo prawdopodobnie należał do jakiegoś bractwa rycerskiego-ale niektórzy pewnie to określają sektą .

fakt-ciałka nie znaleziono ale nawet jeśli żywe,nieprzytomne dziecko wyniosła na mróz to w ciągu 9 dni napewno zmarło...
co do profilu na fb...w nocy weszłam na jego profil i przejrzałam go sobie.Były apele o pomoc w poszukiwaniu Madzi,był link do jakiejś piosenki dodany w dniu "porwania" o godzinie 17.55 i były inne zdjęcia....dziś ten profil  wygląda zupełnie inaczej.Wszystko co tam było zostało wykasowane aż do 2010 roku...

NieMaTuWolnosciSlowa napisał(a):

aneczka071980 napisał(a):

fakt-ciałka nie znaleziono ale nawet jeśli żywe,nieprzytomne dziecko wyniosła na mróz to w ciągu 9 dni napewno zmarło...
nawet gdyby było ciepło to dziecko i tak by zmarło z głodu i odwodnienia...


dokładnie!
ja uważam że oboje z mężem są w to zamieszani
nie wierzę w wypadek
pytanie tylko DLACZEGO?
co się musi wydarzyć złego żeby zabić własne dziecko????????????/
PS. moje dziecko teraz 3 dni miało biegunkę i nawet nie pomyślałam żeby się umalować....
nie wierze że dziecko upadło a tatuś nic nie usłyszał, nie zauważył u matki zdenerwowania?
mi synek kiedyś spadł z łóżka z około 25 cm (mam niskie łóżko na szczęście) to go wzięłam na ręce i ryczałam razem z nim.......
MYŚLĘ ŻE TA FAKTYCZNA PRAWDA NAS POWALI... BO TO RACZEJ JESZCZE NIE KONIEC............
Pasek wagi
o to właśnie chodzi, wypadki się zdarzają, wiadomo, ale skąd miała pewność że dziecko nie żyje??? dlaczego nie próbowała go ratować, tylko je wyrzuciła w krzaki i myślała o własnej dupie??? może tylko straciło przytomność,  a na tym mrozie, spać nie mogłam, żal takich dzieciaczków malutkich i bezbronnych
a ja napisze ze zajezdza tu hipokryzja "zle ze aborcja. lepiej matke zmuszac do rodzenia a zeby dziecko po porodzie utopic bo ona sobie nie daje rady "

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.