Temat: Madzia nie żyje...

Dostałam przed  chwilą takiego linka od koleżanki i jestem zszokowana... http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/madzia-nie-zyje-rutkowski-znalazl-cialo,1,5016225,region-wiadomosc.html ...Co za tragedia :( 
tez wspolczuje kobiecie,bo to co sie dzieje w jej glowie teraz to trudno sobie wyobrazic nawet...szok!pojdzie siedziec za nieumyslne spowodowanie smierci pewno.ale zwloki tak zostawic wlasnej coreczki???

Agaszek napisał(a):

Sylwiaaa87 napisał(a):

Wiedziałam, że ta "mamuśka" miała coś za uszami...  Choć myślałam, że po prostu je sprzedała...
Sylwia ... masz dzieci ?Mi syn spadł z kanapy jak miał 7miesięcy ... nic się oczywiście nie stało,  ale ... lepiej nie pisać jak ja wyglądałam i co czułam. Współczuję tej kobiecie  NiemaWolnosciSlowa - ona będzie płacić do końca życia .... w swoim sumieniu.


Nie mam dzieci... ale co ma piernik do wiatraka?
Na cholerę ta cała afera? To kłamanie?
Boże kochany ;(
wstrząsające :(
Gdyby to był zwykły wypadek to by nie ukrywała dziecka w krzakach jak zbędny śmieć, matka tak nie postępuje... Akcja na całą Polskę, kazda matka chciałaby ratowac dziecko, zadzwoniła by po pogotowie, a nie ukryła...
Dziwi mnie tylko opinia lekarza, który potwierdził, że ona faktycznie została uderzona w tył głowy...
Sama sobie przyłożyła? Specjalnie się uderzyła? Poprosiła mężusia, żeby jej przyłożył? Czy lekarz idiota?
moja mama miała nosa...
swoją drogą, całą Polskę postawiła na nogi, co za matka... Ona chyba tym dzieckiem rzuciła, a nie jej upadło.
Pasek wagi
szok!!!!!!!!!!!!!
biedna Madzia :(:(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.