Temat: Pierwsza randka, stres, pomocy...!

Dziewczyny( i chlopaki tez)...ja wiem że to jest problem na poziomie bravo girl..:D ale jutro mam randke z chlopakiem..pierwszą.. Prawie w ogóle go nie znam, ale juz trudno:p Nie wiem boje się, ze zabraknie mi jezyka w gebie, ze zapadnie niezreczna cisza, nie bede wiedziala co powiedziec( i to wcale nie bedzie wynikac z tego ze na przyklad nie bedziemy mieli o czym ze sobą rozmawiac, tylkjo ze moja chora niesmialosc mnie zje...) Doradzcie cos..jak sie zachowywac? jak pokonac stres? I a propo jak się ubrac? sama nie wiem...mam metlik w glowie...nie mam za duzego doswiadczenia w randkach...boje sie:D
hehe;p Napisze, napiszę; )

Nawet jak bedzie tragicznie to i tak napiszę, w podzięce za wasze rady:D
a więc wróciłam....
to
był
jakiś
KOSZMAR
 Nigdy więcej randek z chłopakiem o którym nic nie wiem oprocz tego ze jest ładny...XD w ogóle nie nadajemy na tych samych falach, zupelnie dwa rozne swiaty...naprawde nie wiedzialam ze mozna się az tak od siebie roznic....
ale to nic- jak jeszcze niedawno chcialam sciąc wlosy, to teraz juz wiem ze tego nie zrobie, bo to wlasnie one mnie uchornily przed tym jego robierającym wzrokiem
Gdyby nie wlosy to by juz calkiem pozarl mnie razem z dekoltem:D Na szczescie zaslonilam sie wlosamiXD
Generalnie mialam wrazenie ze mysli tylko o jednym...i czekalam az wyjme klucz od hotelowego pokoju...a najgorsze jest to ze nie wiedzialam jak sie z tego wymiksowac, wszystkie moje proby pojscia juz konczyly się niczym...jak by nie chcial mnie wypuscicXD

Ale wiecie co? Pomogla mi ta randka..juz chyba nigdy sie nie bede stresowac przed tego typu spotkaniami..nie wiem czemu ale jakos mi to pomoglo..juz pozniej jak wiedzialam ze nic z tego nie bedzie to bylo mi wszystko jedno jak wyglądam, jak mowie i co mowie i co on sobie o mnie mysli....dziwne...ale totalnie się wyluzowalam:D

No takze juz wszystko wiecie....kurcze...ale szkoda ze to taki pajac bo naprawde przystojnyXD
A i jeszcze jedno....przez ten stres nie jadlam kompletnie nic od wczoraj od dwunastej, po prostu nie dalam rady przelknąć ani glodna z tego wszystkiego nie bylam...i wiecie co? jak już wszystko poszło do dupy i mialam dosyc tego spotkania to się nagle taak strasznie zrobilam glodna ze pierwsze cozrobilam jak wrocilam do domu to zjadlam obiadXD Chyba ten stres poscil i przemowil moj żoladek:D

najlepiej nie nastawiać sie na zbyt wiele w przypadku 1 randki

 

Toś mnie nastraszyła haha, bo niedługo zapewne mnie to czeka
Pasek wagi

radykalna napisał(a):

Toś mnie nastraszyła haha, bo niedługo zapewne mnie to czeka


Spokojnie; ) nie kazdy musi byc idiotą tak jak ten "mój" XD

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.