28 stycznia 2012, 17:53
Mam taki problem...bardzo często się czerwienię...Ze wstydu, ze strachu, jak ktoś coś do mnie mówi bezpośrednio. Oczywiście nie jakoś do przesady, ale często mnie to krępuje...Poważnie
Macie może jakieś propozycje, jak sobie z tym poradzić? Trochę dziwny problem, ale gdybym to zwalczyła byłoby super, więc proszę o porady...
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 15
28 stycznia 2012, 18:08
też tak mam, ale jakoś już sie tym nie przejmuję i już chyba mniej się czerwienię niż kiedyś. więc spoko. głowa do góry i tyle :)
a przy ćwiczeniach, to zawsze... ale to się będę przejmować! (: życie jest zbyt krótkie żeby się tym zamartwiać :D
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 15
28 stycznia 2012, 18:08
też tak mam, ale jakoś już sie tym nie przejmuję i już chyba mniej się czerwienię niż kiedyś. więc spoko. głowa do góry i tyle :)
a przy ćwiczeniach, to zawsze... ale to się będę przejmować! (: życie jest zbyt krótkie żeby się tym zamartwiać :D
- Dołączył: 2011-12-01
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 135
28 stycznia 2012, 18:11
TEZ TAK MAM xD Czasem z takich błachych powodow...i jak czuje to ciepło ktore napływa na mą twarz to staram się jakoś sobie tłumaczyć " ej spoko, wyluzuj, nic sie nie dzieje" ale wtedy jak mysle ze robie sie czerwona to się juz sama nakręcam i jest burak i koniec :D , staram się to zwalczyc ale nie wiem jak ;/
28 stycznia 2012, 18:12
nic nie zrobisz bo się nie da, to jest wpływ hormonów w stresowej sytuacji podnosi Ci się adrenalina i jeszcze inne hhormony
to ona jest odpowiedziała na to że się czerwienisz. Więc musisz to zaakceptować
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Offenbach Am Main
- Liczba postów: 331
28 stycznia 2012, 18:13
Też tak kiedyś miałam.Dokładnie jak napisała sylka889,minęło kiedy nabrałam pewności siebie.
Myślę sobie poprostu,że nic złego nikomu nie zrobiłam,nikogo nie okradłam ani nie zabiłam ,żebym nie mogła rozmawiać swobodnie z ludźmi.
Ps:jednym słowem:wyluzowałam....
Pozdrawiam i powodzenia...
Edytowany przez aleksandra.alex 28 stycznia 2012, 18:16
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 15
28 stycznia 2012, 18:14
też tak mam, ale jakoś już sie tym nie przejmuję i już chyba mniej się czerwienię niż kiedyś. więc spoko. głowa do góry i tyle :)
a przy ćwiczeniach, to zawsze... ale to się będę przejmować! (: życie jest zbyt krótkie żeby się tym zamartwiać :D
- Dołączył: 2010-10-30
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 453
28 stycznia 2012, 18:14
No nie wiem czy wygląda się uroczo ,jak ma się całą twarz czerwonąjak burak
Cera naczynkowa,podobno się na to nic nie da poradzić.
28 stycznia 2012, 18:16
Podkładu używam...Różu paradoksalnie też...A i tak prześwituję, he he

Nie no..okropne to jest. Ale cóż... Zdaję sobie sprawę że tego nie zwalczę. Choć czasami naprawdę mi głupio.
28 stycznia 2012, 18:16
Ja jestem juz za stara na czerwienienie,ale kiedys to nawet na male klamstewko nie moglam sobie pozwolic,bo zamienialam sie w buraka.
Z czasem samo przejdzie.
Edytowany przez harpagan 28 stycznia 2012, 21:43
28 stycznia 2012, 18:17
lena902 napisał(a):
No nie wiem czy wygląda się uroczo ,jak ma się całą twarz czerwonąjak burak Cera naczynkowa,podobno się na to nic nie da poradzić.
No widzę, że choć jedna osoba wie jak to jest...ja również niczego uroczego w tym nie widzę 