Temat: Pierdzenie a wam partner

Kochane moj chlopak ostatnio mipowiedzial ze przy swoich bylych nie pierdzial bo sie wstydzil, krepowal a przy mnie czujesie swobodnie. I to m.in swiadczyo tym ze to jest milosc bo wszystko moze przy mnie zrobic , powiedziec itp. Oczywiscie nie tylko chodzi o pierdzenie ale m.in:P. przepraszam za glupie pytanie:)
Mój przy mnie się w ogóle  nie wstydzi, a wolałabym żeby się wstydził :P
Moj przy jedzeniu oczywscie NIE!!! 

biedronka1985 napisał(a):

wiesz co to małżeństwo?wspólne pierdzenie pod kołdrą


hahaha,wiem,ze takie jest zycie,normalne rzeczy,ale poki co,to mi sie niedobrze robi na sama mysl,hahaha!
Pasek wagi

...

: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4645828

a ja się wkurzam nawet jak się wymsknie przypadkiem xD chociaż teraz widzę, że to nienormalne. Pierdzenia z premedytacją bym nie zniosła :) ale gdy się wymsknie(raz mi się wymsknęło gdy się śmiałam) to się z tego śmiejemy.

manru napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

Te ktore sa wlecznymi przeciwniczkami pierdzenia tez maja racje. W koncu mozna by tez pluc i smarkac na podloge. Ale kurcze, nie mam serca mojemu tego zabranic i ciosac kolkow na glowie. Nie wyobrazam sobie tego zeby luby musial wstac z cieplej kanapki kiedy ogladamy film i isc do lazienki pierdnac . 
oj biedaczek niech lepiej śmierdzi w całym pokoju niż żeby on musiał się ruszyć :D:D

Jak twierdzi jego nie smierdza :D. 
Dla mnie byloby to bardzo sztuczne i chyba jeszcze bardziej by mnie obrzydzalo gdybym slyszala z za zamknietych drzwi takeigo przeciaglego pierda.

Ten link jest dobry hehehe.
Pasek wagi
Hehe ale się uśmiałam:)A miałam mega zrąbany humor:)
"

Pierdzenie a wam partner"   ??co kierwa? co to znaczy "pierdzenie a wam partner"?

taaa...kiedys chlopak przy mnie tak specjalnie pierdział, raz tak sie przestraszylam ze zwalilam gitare ktora byla oparta o sciane w drugim pokoju, a on sie strasznie cieszyl.
robil to specjalnie czesto, ze niby dla jaj i dla smiechu, ale to faktcyznei dramat, zabija romantyzm i namietnosc na maxa i moze to smieszne, ale po jakims czasie facet przestaje byc dla nas atrakcyjny, choc moj podobno byl bardzo.

tylko z ta lazienka to tez problem.:P pierdniesz w łazience i tez unosi sie przykry zapaszek, ktoś potem do takiej łazienki wchodzi i dostaje zawału.

paradise1990 napisał(a):

Tez sie zgadzam z tym, ze nic co ludzkie nie jest nam obce. Ale czy naprawde znioslybyscie takiego oblecha, ktory specjalnie na glos pierdzialby przy was? Bo o wymsknieciu nie ma co dyskutowac, kazdemu sie zdarza i najczesciej pokladamy sie ze smniechu w takim wypadku.:)

Co dla kogo jest oblesne to pojecie wzgledne.
I nie rozumiem tez pojecia "pierdziec z premedytacja". Pierdzi sie jak sie gazy gromadza wiec zeby ulzyc brzuchowi to trzeba je wypuscic. To jest wg was pierdzenie z premedytacja? Bo jakos nei potrafie sobie wyobrazic zeby ktos mogl tak sie skoncentrowac i napiac zeby specjalnie w danej chwili puscic baka. Jak kogos rozsadza to pierdzi. Proste.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.