- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
26 stycznia 2012, 22:53
Czy któraś z Was spotkała się może z czymś takim, że facet 'starał się'
o Nią przez dość długi czas, szukał kontaktu, jak się później okazało
tylko po to aby udowodnić sobie/ kumplom, że żadna Mu się nie oprze?
Nawet jeśli jest niedostępna, trudna do zdobycia i jest w związku? Chciałabym poznać Wasze opinie :)
Edytowany przez MyObssesion 27 stycznia 2012, 00:01
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
27 stycznia 2012, 12:10
Mi sie wydawało ze cos miedzy mna a facetem jest a potem nagle przestał sie odzywać.I chyba nigdy sie nie dowiem o co mu chodziło.
po czym poznać?>wydaje mi sie ze to widac-po sposobie w jaki patrzy,jak sie zachowuje
- Dołączył: 2009-11-12
- Miasto:
- Liczba postów: 391
27 stycznia 2012, 12:11
mysle, ze to jest w "spojrzeniu" jezeli facet jest zakochany to patrzy w specyficzny sposob na dziewczyne, tego nie da sie ukryc :) tzn tak mi sie wydaje
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
27 stycznia 2012, 12:18
Mogłyście to odebrać tak, że kompletnie nic nie wiem o facetach ale nie o to chodzi... Od ponad roku wydaje mi się, że chłopak, którego poznałam będąc w pracy stara się pokazać mi, że coś do mnie czuje... Raz jestem święcie przekonana, innym razem Jego zachowanie mówi zupełnie co innego. Miałyście kiedyś taką sytuację?
- Dołączył: 2011-11-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 832
27 stycznia 2012, 12:22
ja sie z takim czyms nie spotkalam osobiscie.
- Dołączył: 2010-10-27
- Miasto: Śrem
- Liczba postów: 166
27 stycznia 2012, 12:55
MyObsession- ja miałam podobną sytuację i były, momenty, że byłam święcie przekonana, że zakończy się to happyendem, a czasami miałam wrażenie, że wręcz unika kontaktu ze mną. Aż do momentu, kiedy to pow mi, że zależy mu na innej dziewczynie, wtedy ja od razu się wycofałam. Szkoda, że kiedy już się z nią spotykał mi mówił (i robił:P) tak słodkie rzeczy, że aż nie chcę ich tu opisywać, bo boję się, że mi uciekną i nie będą już tylko moje.. Teraz on jest już zupełnie innym człowiekiem, cały czas jest z tą dziewczyną. Wiem od znajomych, że nie tylko ze mną tak pogrywał, ale nie mam mu tego za złe, jakby nie patrzeć nic mi nie obiecywał, a było miło :D poza tym, miał specyficzny charakter, dlatego troszkę gdzieś tam jestem w stanie zrozumieć jego niektóre zagrywki..
A poza tym- przede wszystkim, jak facetowi zależy, zachowuje się w stosunku do wybranki inaczej, niż w stosunku do innych dziewczyn. A jak- to zależy od jego charakteru. Czasem bardzo się stara, interesuje, angażuje itd, czasem nie wie jak się zachować i to go stresuje, więc unika kontaktu z dziewczyną bojąc się jakiejś gafy.
- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
27 stycznia 2012, 13:14
czytam odpowiedzi i nie wiem czy ja źle zrozumiałam czy poprzedniczki. Chodzi Ci o faceta, który podrywa Cię tylko dlatego, żeby coś udowodnić sobie lub innym, tak?
Jeśli o to chodzi, to ja miałam taki przypadek. Podrywał mnie kumpel mojego ex. Nawet wyznawał miłość itd. Nie uwierzyłam, bo wiedziałam jaki jest. Chociaż przyznaję, miałam chwile z myślą: a może mówi szczerze...
Do dziś za bardzo nie wiem jak to było... W każdym razie nie udało mu się.
I uważam, że nie da się odróżnić czy komuś naprawdę zależy czy tylko udaje.
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
27 stycznia 2012, 13:39
no to ja mam ciekawa sytuacje ;) facet powiedzial mi ze mu sie podobam i mi to udowodni, ale jak na moj gust to jakos malo tego zaangazowania. pisze smsy w czestotliwosci 4 dziennie maks,na uczelni mamy mozliwosc pogadac ale on woli gadac z roznymi innymi znajomymi, ostatnio bylismy w pubie z nim i znajomymi z uczelni, siadl przy mnie i zamienil ze mna ze 4 zdania, poza tym wyglupial sie z kumplami...
wita i zegna mnie przytulajac, za kazdym razem szepta "pisz do mnie" ale jak juz pisze, to musze pisac o tym, ze mysle o nim, inne tematy jakos niezbyt sa przez niego podtrzymywane.mowi, ze pojdziemy na randke ale po sesji (a przeciez sesja to nei tylko kucie), do baru wyjdzie ale na randke nie ma czasu zaprosic?;) i wez takiego zrozum ;)