25 stycznia 2012, 20:43
Jest to związane mniej więcej z trenerem. Już część was się orientuje. Jeśli chodzi o niego to nie napisałam owego smsa, żadnego smsa nie napisałam.. Skasowałam jego numer żeby mnie nie korciło. Byłam dziś na siłowni, i jego kolega który namiętnie komentował nasz trening dziś do mnie pow 'nie ma twojego trenera od rozciągania' ja' nie wydaje się żeby on był moją własnoscia to raz to dwa nie bede plakac z tego powodu ze go nie ma' i potem 'chetnie uslysze cos wiecej na ten temat' a on ze zartuje sobie..
Kur*wa mać to bylo bezczelne.. Owszem odpieprzyło mi może, ale zdecydowałam że odpuszczam i odpuscilam, wiec nie rozumiem tego przytyku do mnie. Obrazil mnie bardzo tym,wachalam sie czy nie napisac do tego trenera ale stwierdzilam ze daje spokoj i nie bede nic pisac i bede go olewac nie bede mowic czesc itd..
25 stycznia 2012, 20:48
niestety nie doradzę bo ie wiem o co kaman
25 stycznia 2012, 20:50
Fajna siłownia, nie ma co. Kultura kadry naprawdę na "najwyższym" poziomie.
...chyba, że ten facet nie miał nic złego na myśli i tylko jakoś tak niefortunnie mu się powiedziało, no to wtedy nie ma co się oburzać.
A jeszcze jedna opcja jest taka, że aż tak bardzo lecisz na tego swojego trenera, że każdy to widzi a co odważniejsi (czyt. ten drugi koleś) nie mogą się powstrzymać od skomentowania tego.
Edytowany przez karwaja 25 stycznia 2012, 20:52
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
25 stycznia 2012, 20:51
tak to napisalaś, że ja nic nie rozumiem. Czym Cię obraził, że powiedział, że go nie ma czy tym, że nie ma TWOJE|GO? I po co w ogóle gadałaś, coś że chętniej więcej o tym posłuchasz. O czym? o tym, że go nir ma?
25 stycznia 2012, 20:53
Może gościu zazdrosny? :D
25 stycznia 2012, 20:57
no to po co sie spoufalasz ?
25 stycznia 2012, 20:57
obraził mnie właśnie tym ponieważ podczas treningu przechodził to komentował'no bliżej stańcie siebie, widzę że miłość się kręci' :/ i z tym rozciąganiem! to był zwykły stretching po treningu.. Watpie ze jest zazdrosny bo ma kogos, a ja nie przejawialam nigdy zainteresowania nim. Wkurzylo mnie to bo rozumiem gdybym zrobila z siebie jakas idiotke, napisala/powiedziala cos nie tak temu trenerowi z ktorym mialam trening zeby mial powod do obgadania mnie i wysmiania to ok.. A tak zachowal sie jak gowniarz, bo znajomymi nie jestesmy w ogole nawet dziendobry mi nie mowil a wyskoczyl z czyms takim i po prostu nie szanowal mnie jako klienta.
25 stycznia 2012, 20:58
spoufalam? poprzez trening za który zapłaciłam? bez przesady.
25 stycznia 2012, 21:01
widziałam Twoje zdj w pamietniku, jestes bardzo ładną dziewczyną
na pewno podobasz sie facetom
nie rozumiem co sie tak uparłaś, zeby poderwac tego trenera, przecież ma już kogoś
głowa do góry, nie przejmuj sie tą siłownią
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
25 stycznia 2012, 21:04
Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucia, że autorka tematu chce się 'pochwalić' tym, że lecą na Nią faceci z musclami?