Temat: jak wygląda u was sprzątanie mieszkania?

najczęściej sprzątamy w weekendy,całe mieszkanie z kurzu (53 m2,dwa pokoje), szafeczki, lustra, odkurzanie, mycie podłóg, kuchnia, łaziena cała, wanna, umywalka itd. zajmuje nam to z mężem cały week, a za tydzień znowu by się przydało, wychodzi a to, że co week to sprzątanie a nie relax i zabawa. A jak to jest u was? w tygodniu po pracy jest się przecież zmęczonym i nie da rady tego porobić...

 

no to dziwne,ja mam mieszkanie ok 50 m2 i nie mam takiego problemu codziennie sprzatam i nie mam takich zaleglosci o jakich piszesz
Pasek wagi
czasami zazdroszczę ludziom małych mieszkań - głównie dzieje się tak w sobotę bądź przed świętami - ja mam dom 250m2 - ostatnimi czasy się wyrobiłam i sprzątam na bieżąco

a ja myślę, że to nie jest kwestia niezorganizowania, tylko bardziej pedantycznego dokładnego sprzątania... tak jakoś mi się wydaje po tych wypowiedziach :) ja rozumiem, że można chcieć DOKŁADNIE wszystko sprzątnąć, ale gdybym ja miała każdą pierdołę i każdą książkę z osobna wyciągać z szafki, odkurzać i odkładać na miejsce to masakra... to się zazwyczaj przelatuje miotełką kurze, szmatką wyciera drewna i gotowe ;) i jest czysto :) a takie dokładne wycieranie przedmiot po przedmiocie to sobie możesz np. co 2tygodnie zafundować albo co miesiąc i nie zarośniesz brudem. Może to o to chodzi? Ja tam się nie cackam za bardzo, choć staram się wszystkie piony i poziomy co sobotę wytrzeć :) Sprzątam jakieś pół soboty, czasem do wieczora ale to dlatego, że po drodze robię jeszcze trylion innych rzeczy - tak mam niestety ;) Kurze, odkurzanie, mycie łazienki, kuchni (bez wnętrz), mycie podłóg. I voila :) 


my tez sprzatamy w kazda sobote - tak dokladniej, bo wiadomo ze w tyg tez trzeba ogarnac troche, ale to juz tak z grubsza; nie wiem jak to robisz, ze zajmuje ci to tyle czasu; u nas dawniej jak nie bylo dzieci to mieszkanko 58m2 ogarnelam wraz z mezem w ok 2 godz, teraz przy dwoch malych szkrabach (niecale 3 l i roczek) idzie to troche dluzej, bo co sprzatniemy, to male zaraz rozrzucaja!, ale i tak w max 4 godz mamy posprzatane; sprzatamy zaraz po sniadaniu, zazwyczaj ok 10 zaczynamy, schodzi do obiadu, a potem reszta wekendu juz wolna:) 
x
acha, spie bardzo malo i przyznaje, ze czesto chodze niewyspana, max to 6 h snu jednym ciurkiem, czasem zdarzy sie z 8h ale sen jest przerywany - wstaje do corci, ktora wciaz budzi sie w nocy; eh, dawniej lubilam sobie pospac w wekendy nawet do 11, dzis to marzenie:)
10h wycierać kurze? hehe, chyba na stadionie:P
cały weekend spędzony na sprzątaniu? jezu.. szkoda życia:/
współczuję ślamazarnych ruchów i braku dobrej organizacji.
ale w sumie moja teściowa odkurza cały dom (ponad 100m2) 2h, przy czym mi zajmuje to 30min. no ale jak ktoś chce całe życie spędzić na sprzątaniu to jego sprawa;)
Coś mi mówi, ze Wy tak rozwlekacie to sprzątanie. Pewnie jedną rzecz ogarniesz i idziesz odpocząć, potem znów coś zrobisz i idziesz na obiad, potem kolejną rzecz sprzątniesz i włączasz kompa itd itd. Mylę się? Inaczej jest niemożliwym sprzątać cały weekend i to w dwie osoby. Mam podobny metraż i mi odkurzanie zajmuje pół godz. Kolejne pół kurze, następne mycie szybek i luster. Na łazienke schodzi godzina. Gdzie Ty tu dwa dni widzisz to nie wiem.?
Takie podstawowe porządki, odkurzanie, żeby nie było bajzlu to co dziennie, a porządnie szorowanie itd raz na tydzień, zazwyczaj zajmuje mi to jakieś 4 godziny, powierzchnia do sprzątania ok. 150 metrów i robię to w piątkowe po południe, żeby weekend był wolny. Strasznie długo wam to zajmuje. Mi jakieś 4 godziny, ale 100 metrów więcej a robię to naprawdę porządnie.

Dziwne... Mi generalne porządki w sobotę zajmują max 2,5 h. Wszystko. Kurze, odkurzanie, mycie podłóg, luster, półek, umywalek, wanny, prysznica, kibelka itd. Dodam, że nie znam nikogo, ktomu zajmowałyby te czynności całe 2 dni.

P.S. A może chcesz wiedzieć ile zajmuje mi mycie zębów? Albo jak wygląda? Czy z tym się wyrabiacie? :>

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.