Temat: Zawodówka dla dziewczyn

W tym roku kończę gimnazjum. Idę do zawodówki, tylko nie wiem jeszcze na jaki zawód ... Zastanawiałam się na sprzedawcą. Moglibyście doradzić na jaki zawód mam iść . ? A może chodzi ktoś do zawodówki z dziewczyn . ? Na jaki zawód ?

 

cossie porobiłó nie wiem dlaczego Przepraszam

PsychoDama napisał(a):

smoczyca18 napisał(a):

Nie,dla mnie w życiu chodzi o to żeby robić coś co się lubi i być szczęśliwym. 
Szczęście?Twoje czy Twoich dzieci? Mogłabym Ci poopowiadać trochę o stratyfikacji pierwotnej...ale co tu dużo mówić :). Wszystko samo kiedyś wyjdzie.

Nie rozumiem w czym problem?
Zawodowka jest gorsza i koniec kropka,tak?
poszłam do technikum i niczego tak w życiu nie żałuje.
Moja mama jest po studiach,miała stypendium uczyła się,zajmowała się mną i moimi siostrami,pracowała i co??
Właśnie ...pracuje w zakładzie,a kadrówka u nich to po średnim wykształceniu jakaś tam rodzina kogoś tam,fajnie nie?
I te 2 fryzjerki co znam zaczynały na zawodówce,potem jakieś kursy nie które szkoły dodatkowe żeby uczyć w szkołach,nie twierdze że każdemu się uda.Ale znam więcej osób po studiach z że tak powiem niczym niż takich z fachem w ręku.Co za bzdury....Nie siądzie jej zawodówka pójdzie do wieczorówki i może się uczyć dalej,jak wkurza mnie takie gadanie.

Fryzjerstwo fajna sprawa:) Ja sie zawsze smieje ze jak mnie wyrzuca ze studiów to zrobie jakas szkole fryzjerska bo podoba mi sie ten zawód :) Może KRAWIECTWO? W  moim miescie był taki kierunek w zawodówce. Też ciekawa sprawa, bo mozna robic rózne rzeczy dla siebie, mozna zalozyc mały własny biznes i szyć na zamówienie np. suknie ślubne lub wieczorowe :) Tylko najważniejsze... trzeba to lubić i robic to z pasją !
Trzeba się całe życie rozwijać,chociaż wydaję mi się że w Polsce ciężko jest.
moim zdaniem na teraz fryzjerka, kosmetyczka, kucharz, cukiernik.
Autorko - jak nie masz smykalki do fryzjerstwa/krawiectwa/nie lubisz gotowac - to nie pakuj sie w to tylko dlatego ze na 150 osob na forum 95 powiedzialo ze masz zostac fryzjerka! Chyba wiesz co lubisz robic?
I tez polecalabym technikum, perspektywy na przyszlosc sa lepsze.

Co do komentarza BeeSweet2 :
jesteś pewna ze nie lepiej isc do LO, potem na studia(najlepiej jakis kierunek scisły)?
Nie kazdy jest scislowcem; wiem ze ja zmarnowalabym sie na takich studiach, i o ile nawet bym je skonczyla, to watpie czy dlugo pracowalabym w wyuczonym zawodzie. Mimo tego ze kasa pewnie by sie zwrocila.
Naprawde wyobrazacie sobie robic do konca zycia cos czego nienawidzicie?
Dzięki że aż tak się zaangażowałyście :) Ja osobiście nie uważam, że zawodówka to wstyd. Po zawodówce od razu mam zawód , a teraz szukają ludzi tylko z zawodem :) Jak będę chciała mieć maturę, czy wykształcenie to pójdę do liceum na 2 lata i będę miała. Teraz mi się nie śpieszy... bo nauka jakoś do głowy mi nie wchodzi. Najbardziej teraz jestem przekonana do zawodu kucharza :) I to chyba wybiorę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.