21 stycznia 2012, 18:51
Moj m zamowil dzis w cukierni tort na roczek corci (imprezka juz za tydzien), ja jestem chora i nie chcialam dzis wychodzic z domu, bo strasznie u nas wialo i padal snieg; no ale juz chyba zaluje tego, ze jednak sama nie udalam sie do cukierni; moj m zamowil tort z jakims oplatkiem z rysunkiem ksiezniczki; na poczatku pomyslalam sobie, ze ok na pewno bedzie ladny; jednak poczytalam w necie, ze takie torty sa do kitu - zle sie je kroi - oplatek strasznie peka, poza tym oplatek po kilku godz sie rozmazuje i nie widac rysunku! zastanawiam sie tez jak w takim oplatku umiescic swieczke urodzinowa tak by oplatek nie popekal? nie wiem co teraz robic, moze udac sie w poniedz.do cukierni i wybrac jednak inny tort bez takiego kolorowego oplatka? naprawde te torty z oplatkiem sa takie tragiczne? czy moze jednak nie jest az tak zle, jak w necie pisza? a Wy mialyscie jakies doswiadczenie z takimi tortami?
21 stycznia 2012, 18:55
kurczę, aż musze skomentować bo w sumie rozbawił mnie trochę ten temat
naprawde się przejmujesz czy opłatek sie połamie przy krojeniu? ciasto zazwyczaj traci na wyglądzie podczas krojenia i co z tego, w smaku jest takie samo, zapewne bardzo smaczne. przestań się przejmować rozmazanych rysunkiem czy tym, że się będzie źle kroić, to tylko ciasto na urodziny rocznego dziecka ;)
21 stycznia 2012, 18:59
wiem, ze nie jest to najwieksza tragedia na swiecie, ale jednak chcialabym, by wszystko udalo sie jak najlepiej, bo niestety bedzie na tych urodzinach kilka osob, ktore potrafia skomentowac kazde, chocby najmniejsze potkniecie...
- Dołączył: 2011-10-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 155
21 stycznia 2012, 19:00
Ciasto i tak się zdeformuje, a świeczkę można wbić gdzieś przy końcu torta ;)
- Dołączył: 2011-10-27
- Miasto:
- Liczba postów: 4650
21 stycznia 2012, 19:03
Pomysl tylko jak taki ladny tort bedzie wygladal w ~24 godziny po zjedzeniu, az strach na niego patrzec. Ja bym go wcale nie jadl.
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13334
21 stycznia 2012, 19:02
I tak wszystko zostanie zjedzone i zamieni się w kupę i wyląduje w kibelku więc po co się przejmować kruszącym się pod czas krojenia opłatkiem.
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13334
21 stycznia 2012, 19:05
Wyprzedziłeś mi myśl ale moja jest bardziej dosadna. ![]()
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
21 stycznia 2012, 19:04
To po co zapraszacie osoby, których nie lubicie i spodziewacie się po nich tylko krytyki?
21 stycznia 2012, 19:06
nic sie nie bedzie kruszylo oplatek sam sie namoczy od kremu,czy smietany,robilam sama taki tort wiele razy
21 stycznia 2012, 19:06
FlatStanley napisał(a):
Pomysl tylko jak taki ladny tort bedzie wygladal w ~24 godziny po zjedzeniu, az strach na niego patrzec. Ja bym go wcale nie jadl.
niezle podejscie do jedzenia:)
jak bede miala kiedys ochote na cos niezdrowego i kalorycznego, to sobie wlasnie pomysle o tym, jak to bedzie wygladalo iles tam godz po zjedzeniu - na sama mysl faktycznie jesc sie odechciewa!